Strona 1 z 4

Subtelności adopcji

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 19:52
przez ryśka
Wątek został wydzielony z tematu: "Koci Zamek"

Tytuł pochodzi od moderatora

E.


===========================================================================



Okruszku, odpisałam. Uważam, że oddanie kotki komuś trzeciemu - kto sam miał możliwość wzięcia ode mnie kota, a nie wziął, jest nie w porzadku - nawet słowem mnie o tym nie powiadomiłaś.
Normalnie podpisujemy schroniskowe umowy z punktem "nie przekażę kota osobom trzecim, a w razie gdyby nie spełnił moich oczekiwań oddam go stowarzyszeniu" - myślałam, że z osobami forumowymi, kociarzami, nie trzeba takiej umowy podpisywać :( Szkoda, że mi chociaż o tym nie napisałaś, że ją oddajesz...

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 19:57
przez Olat
8O
No jak to? To co sie stało z Habibi? 8O

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 20:03
przez Agni
No właśnie, co? 8O :(

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 20:12
przez ryśka
Okruszek dała kotkę swojej koleżance.
Tylko mi przykro bardzo, że o tym nie wiedziałam :(
Tym bardziej, ze koleżanaka sama mogła ją ode mnie wziąć..

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 20:31
przez okruszek
Przepraszam Cie Magdo :oops:
Malwinka ma super domek i jest kochana i dopieszczana przez moja kolezanke Anie.
Wszystkim forumowiczom dziekuje za cenne rady ,kiedy ich potrzebowalam. Pozdrawiam

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 20:59
przez Olat
8O
Powiem szczerze, ze uważam, ze to nieuczciwe :roll:
Kotke mogłas, Okruszku, wziąc na przechowanie i szukanie jej domku. Rysia na pewno byc sie ucieszyła.
Ale wydaje mi sie, ze brałas Habibi dla siebie? I ze oddałas ją nie informując CK, ze tak sie dzieje i dlaczego?

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 21:26
przez Beata
No szczerze powiem, ze mnie zmrozilo jak doczytalam... Ryska zwykle nie ma nic przeciwko, jesli sie kota bierze na przechowanie i szukanie domu, raczej sie cieszy. Zupelnie nie rozumiem, po co te kombinacje???
Bo tak jak to wyglada - to tak jakbym ja miala teraz oddac komus Mruczka 8O Wiec podejrzewam tylko, ze moze Jarek idzie w dobrym kierunku w swoich przypuszczeniach...

I przykro mi bardzo. Raz, ze zupelnie sie czegos takiego po Tobie Okruszku nie spodziewalam. Dwa, ze to nadaje zupelnie inny wymiar adopcjom forumowym - teraz nawet z forumowiczami trzeba chyba podpisywac umowy... I trzy - ze wzgledu na Ryske

Dobrze byloby, gdybys nam wytlumaczyla, dlaczego tak sie stalo...

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 21:56
przez okruszek
Widze, ze zupelnie zle zostalam zrozumiana. I zdaje sobie sprawe, ze z mojej winy poniewaz nie poinformowalam na czas calego forum. Przykro mi z tego powodu.
Ani Karolka ani Poziomka nie oddalabym nigdy i nikomu :!:
Biorac Habibi bralam ja dla siebie ale rowniez z mysla, ze byc moze bedzie to kotka dla Ani. I tylko dlatego,ze widzac jak Ania nie moze dac zadnemu z kotow domu bo albo ja ktos ubiegl albo nagle kot sie rozchorowal i jest nie do wziecia albo ja zle potraktowano, bo napisala, "ze chcialaby aby kotek byl niewychodzacy i poradzono by kupila sobie pluszowa zabawke" . Przykre to bylo, ze ocenia sie czlowieka nie znajac go blizej.
Mnie w tej chwili tez jest przykro, ze nie powiadomilam o tym fakcie i zostalam potraktowana jak "przestepca". Tym bardziej, ze Malwinka jest w bardzo dobrym domu, otoczona miloscia i nalezyta opieka.
Rysia pisala do Ani i problem w tym, ze Ania nie odpisala na jej wiadomosc. Natomiast ja pisalam do rysi wyjasnienie wtedy, ze kotka dla Ani bede szukac osobiscie bo Ania zrazila sie do forum.
Ja chyba tez....przepraszam wszystkich...chcialam dac dom jeszcze dwom kotkom ale chyba lepiej bedzie jak przygarne z ogloszenia.
I jeszcze jedno...jesli by komus przyszlo na mysl, ze Karolkowi i Poziomkowi u mnie dzieje sie krzywda to zapraszam na wizje lokalna.
Pozdrawiam.....nie spodziewalam sie, ze w dniu moich urodzin bede sie tak zle czuc

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 22:10
przez Anja
okruszek pisze:Widze, ze zupelnie zle zostalam zrozumiana. I zdaje sobie sprawe, ze z mojej winy poniewaz nie poinformowalam na czas calego forum. Przykro mi z tego powodu.
/ciach/
Pozdrawiam.....nie spodziewalam sie, ze w dniu moich urodzin bede sie tak zle czuc

Sytuacja jest prosta. Nie masz w obowiazku informowania calego forum, ale masz takowy co do ryski i do tego nie ma watpliowosci. Powinnas ja poinformowac na biezaco o takiej sytuacji, a nie wtedy kiedy ryska zaczyna sie dopytywac co sie z kotem dzieje. W tej chwili sprawa po prostu dzieki Twojemu zalatwieniu sprawy "wyplynela" na forum.
Nie wiem z jakiego jest przykro, bo przykro to jest chyba rysi, przynajmniej ja bym sie tak czula na jej miejscu. Co prawda nie ma urodzin, ale sadze ze jej samopoczucie odbiega od zwyczajowej normy i to dzieki Tobie niestety :( .
To nie bylo uczciwe zachowanie.

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 22:15
przez Olat
Okruszku- zagrałas nie fair. Masz tego swiadomosc, bo sama Ryske publicznie przeprosiłas. Szkoda, ze teraz to z nas robisz oprawców i dziwadła, z nie wiekm jakimi wyobrażeniami i oczekiwaniami :?

A, i nie mam przy tym wątpliwości, ze dla SWOICH kotów jestes dobrym opiekunem. To nie ma z tą sprawą nic wspolnego :roll:

Urodziny

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 22:18
przez anS
Okruszku, w dniu urodzin życzę Ci prawdziwych przyjaciół, przyjaznych ludzi wokół...Anna S.

P.S.
A o Dandysie w e-mailu, który być może kiedyś napiszę....

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 22:20
przez ryśka
okruszek pisze:1. I zdaje sobie sprawe, ze z mojej winy poniewaz nie poinformowalam na czas calego forum.
Biorac Habibi bralam ja dla siebie ale rowniez z mysla, ze byc moze bedzie to kotka dla Ani.
2. Przykre to bylo, ze ocenia sie czlowieka nie znajac go blizej.
Rysia pisala do Ani i problem w tym, ze Ania nie odpisala na jej wiadomosc. Natomiast ja pisalam do rysi wyjasnienie wtedy, ze kotka dla Ani bede szukac osobiscie bo Ania zrazila sie do forum.

1. Nie całego forum. Wystarczyłoby, żebyś powiedziała o tym mi.
Myślę, ze brałaś ja od razu z myślą, że to będzie kot Ani:
Ania przestała szukać kota dokładnie w tym momencie, kiedy Ty postanowiłaś wziąć malutką.
2. Ania mogla wziąć sobie KAŻDEGO, dowolnego kota ode mnie, to co zrobiłaś w ogóle nie było potrzebne.
To nie ja do niej pisałam, to Ania pisała do mnie, po czym nagle się wycofała, zamilkła i zaczęła sobie kotka szukać w innym wątku - bez słowa wyjaśnienia. A uważam, ze nie zrobiłam jej ani żadnej krzywdy ani żadnej przykrości, więc mogła choć napisac, że rezygnuje.

Gdybyś powiedziała: Ania zdecydowała się na tego, czy tamtego kotka, pomogłam jej go wybrać, to wszystko byłoby ok.
Ale PYTAŁAM Cię na pw, kiedy już się zdecydowałaś (TY) na Habibi, dlaczego Ania NIE bierze już żadnego kota - zbyłaś moje pytanie, nie odpowiedziałaś. A mogłaś powiedzieć, że to dla niej ma byc kotek....

Kurczeeeee, ja nie wątpię, że się dobrze opiekujesz kotami i Ania też mogła dostac ode mnie każdego kota.
Tu chodzi o zwykłą, najzwyklejszą uczciwość.
Mi też jest przykro. Jak cholera.

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 22:33
przez Olat
Mysle dokładnie tak, jak Ryska.
Wystarczyłoby, zebys napisała, ze bierzesz Habibi na przetrzymanie, zeby znalezc jej domek.
Mialas na tyle duze zaufanie forumowiczów, zeby wybrac i postapic wg. własnego uznania.
Super, ze Habibi ma wspaniały dom. Bardzo, naprawde bardzo fajnie. I naprawde, mozna było załatwic to po prostu, normalnie i uczciwie... :roll:

PostNapisane: Śro paź 20, 2004 22:42
przez elca
Przykra historia... i chyba trzeba z niej wyciągnąć co najmniej jeden wniosek. Że z każdym, niezależnie kim on jest i skąd się go zna, trzeba podpisywać umowę adopcyjną.

PostNapisane: Czw paź 21, 2004 5:36
przez Amidalka
okruszku - trochę spóźniłam :oops:
wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :torte:

sytuacja faktycznie wyszła głupio, ale ani przez moment nie pomyślałam, że możesz zrobić jakiemukolwiek kotuchowi jakąkolwiek krzywdę.
jestem przekonana, że doskonale opiekujesz się swoimi zwierzakami i że jeśli dałaś Malwinkę koleżance, to z pewnością są to dobre ręce.

nie wiem, co stało się dokładnie i jakie były tego przyczyny.
najważniejszy jest fakt, że kotka ma dobry domek.