okruszek pisze:1. I zdaje sobie sprawe, ze z mojej winy poniewaz nie poinformowalam na czas calego forum.
Biorac Habibi bralam ja dla siebie ale rowniez z mysla, ze byc moze bedzie to kotka dla Ani.
2. Przykre to bylo, ze ocenia sie czlowieka nie znajac go blizej.
Rysia pisala do Ani i problem w tym, ze Ania nie odpisala na jej wiadomosc. Natomiast ja pisalam do rysi wyjasnienie wtedy, ze kotka dla Ani bede szukac osobiscie bo Ania zrazila sie do forum.
1. Nie całego forum. Wystarczyłoby, żebyś powiedziała o tym mi.
Myślę, ze brałaś ja od razu z myślą, że to będzie kot Ani:
Ania przestała szukać kota dokładnie w tym momencie, kiedy Ty postanowiłaś wziąć malutką.
2. Ania mogla wziąć sobie KAŻDEGO, dowolnego kota ode mnie, to co zrobiłaś w ogóle nie było potrzebne.
To nie ja do niej pisałam, to Ania pisała do mnie, po czym nagle się wycofała, zamilkła i zaczęła sobie kotka szukać w innym wątku - bez słowa wyjaśnienia. A uważam, ze nie zrobiłam jej ani żadnej krzywdy ani żadnej przykrości, więc mogła choć napisac, że rezygnuje.
Gdybyś powiedziała: Ania zdecydowała się na tego, czy tamtego kotka, pomogłam jej go wybrać, to wszystko byłoby ok.
Ale PYTAŁAM Cię na pw, kiedy już się zdecydowałaś (TY) na Habibi, dlaczego Ania NIE bierze już żadnego kota - zbyłaś moje pytanie, nie odpowiedziałaś. A mogłaś powiedzieć, że to dla niej ma byc kotek....
Kurczeeeee, ja nie wątpię, że się dobrze opiekujesz kotami i Ania też mogła dostac ode mnie każdego kota.
Tu chodzi o zwykłą, najzwyklejszą uczciwość.
Mi też jest przykro. Jak cholera.