Potwierdzam - takiemu maluchowi to przede wszystkim potrzebna dobra, pełnowartościowa mokra karma. Suchej najprawdopodobniej nie pogryzie, a co gorsza połknie w całości. Sama mam w domu 2 kotki, zbyt wcześnie odstawione od matek (niestety, tragiczne okoliczności). Młodszej niemądrzy ludzie zaczęli podawać krowie mleko ok 5-6 tyg życia i przypłaciła to poważnymi problemami żołądkowymi przez wiele tygodni. Do dziś łapie okazjonalne rewolucje żołądkowe jak upoluje coś nielegalnego ze stołu, albo postanowi zjeść muchę
Tu było coś o karmieniu malucha, choć nieco większego:
viewtopic.php?f=1&t=201177&p=12351157&hilit=mleko+dla+koci%C4%85t#p12351157