Koki-99 pisze:Nie rozumiem co złego jest w suchej karmie. Gdyby jakiś kot jadł tylko to, to oczywiście błąd, ale jako dodatek może być jak najbardziej. U mnie stoi cały czas, koty głównie jedzą mokrą i surowe, a suche przegryzają po parę kulek. Nigdy żaden z moich kotów nie miał problemu z nadwagą. Moja pierwsza kotka perska, która odeszła w zeszłym roku w wieku 19,5 l. jadła głównie kitekaty, bo 20 lat temu nie miałam świadomości jak dobrze karmić kota i kupowałam co było, a potem nie chciała nic innego, bo była przyzwyczajona. Niby kitekaty to zła karma, koci fast food, a jednak kot przeżył wiele lat w świetnej formie i dosłownie kilka razy byłam z nią u weta i to z powodu np. kataru, a nie innej poważnej choroby. Osobiście uważam, że ceny niektórych karm są bardzo mocno wywindowane z niewiadomych powodów, a rankingi dobrych i złych karm często przypominają artykuły sponsorowane.
Sucha karma odwadnia, bo potrzebuje ogromnych nakładów wody z organizmu, aby zostać strawioną. A koty jako zwierzęta pustynne mają nieco upośledzony ośrodek pragnienia i z założenia piją za mało. Żeby wiedzieć, na ile kot jest odwodniony, trzeba by było regularnie badać mocz w refraktometrze. Nie wystarczy zanieść do labu, bo są takie, które używają do pomiaru ciężaru właściwego paseczków, a paski właśnie ten parametr bardzo zakłamują. Najlepiej jak wet ma refraktometr lunetowy u siebie. Stałe odwodnienie sprzyja chorobom pęcherza i nerek. I to nie jest tak, że jak kot je suchą karmę, to zaraz na pewno chory będzie. Ma tu znaczenie jeszcze genetyka i pozostałe czynniki środowiskowe. Natomiast jak już zacznie chorować, to może nie być szansy na powrót do normalności. Obecność dwóch kocurków z tendencją do struwitów i częste badanie ich moczu aż do ustabilizowania stanu nauczyły mnie, ile wody trzeba w kota wpompować, żeby kryształy przestały się tworzyć.
Co do rankingów, to nie wiem, które konkretnie masz na myśli. Ten na forum był tworzony w oparciu o ilość mięsa i podrobów w karmie oraz czy w suchej jest ryż, kukurydza bądź pszenica. Wiem, bo sama zasugerowałam dopisanie kilku pozycji do listy.