Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Stomachari pisze:Sierść może z niego wychodzić też z powodu zmiany warunków życia. Każdy (dorosły) kot, którego przyniosłam z dworu niezależnie od pory roku gubił sierść, bo wreszcie nie musiała być gruba, gęsta, sztywna, chroniąca od deszczu, wiatru (a tym bardziej mrozu).
Intensywne gubienie trwało jakieś powiedzmy 2-3 tyg. Wymiana sierści na milszą w dotyku dużo dłużej.
Tak więc to nie musi być ze stresu
Bezo-Pet podawałabym pewnie częściej, ale skoro Milo zaczął jeść, to może raz na dzień wystarczy.
maczkowa pisze:az sama buzia się uśmiecha na te wieści i na widok tak fajnie razem dogadujacych się kotow Świetnie, że Milo sie tak w
uspokoił wewnętrznie i tak sie otwiera
maczkowa pisze:az sama buzia się uśmiecha na te wieści i na widok tak fajnie razem dogadujacych się kotow Świetnie, że Milo sie tak w uspokoił wewnętrznie i tak sie otwiera
Powiedz jeszcze, co u kotów podwórkowych? Jakoś udało Ci się dograc sprawę z ich jedzeniem? Pingwin mieszka w domku?Korzysta?
Stomachari pisze: Coś bardzo podobnego pomyślałam Uśmiechałam się przez cały post
Super, że się układa, oby tak dalej
[quote="jolabuk5"]jolabuk5 pisze:Smutne wiadomosci o tym kocurku, może znalazł jakieś miejsce karmienia. A Pandzie należy się kastracja, to przestanie się włóczyć!
Życzymy Wszystkim kotkom i Dużym, żeby te Święta były jedyne w swoim rodzaju, czyli - żeby następne były już typowe i żeby każdy mógł je spędzić tak, jak lubi Dużo zdrowia, dużo przysmaków i mizianek, spokoju i miłości I domów dla wszystkich bezdomnych
Sabcia z dużą, Kitek, Kitka, Uszatka, Calineczka i Mini
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, włóczka, Wojtek i 214 gości