Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Stomachari pisze:Jeszcze tylko zaznaczę, że nie jestem zwolennikiem odrobaczania na wszelki wypadek czy bo termin przypada. Odrobaczam tylko zwierzaki na wejściu oraz gdy mają objawy (czyli np. wydalają pasożyty). Badacze doszli do wniosku, że pasożyty, póki nie dają objawów, są pożyteczne dla organizmu ludzkiego i zwierzęcego. O odrobaczaniu Milo wspominam ze względu na jego objawy i dlatego, że dotąd nie został odrobaczony środkiem dopyszcznym
Co do dzielenia dawki, to patent z forum. Weci zwykle są zdania, że należy dawać pełną dawkę od razu.
Jeśli wet zdecyduje się odrobaczyć, to szczególnie wtedy nie przerywałabym podawania pasty na kłaki. Żeby żaden rozkładający się pasożyt nie utknął w jelitach i nie podtruwał organizmu.
Koki-99 pisze:Może po prostu zostaw go w spokoju, może potrzebuje więcej czasu. Nie wiadomo co przeżył na dworze i skąd się tam wziął. Czy on się włącza do zabaw, czy tylko obserwuje?
Stomachari pisze:Na zdjęciach wygląda nie wygląda, żeby Olo był skulony albo miał szeroko otwarte oczy z przerażenia. Sprawia wrażenie raczej spokojnego. Jeśli tak jest, to nie martwiłabym się jeszcze jego pobytem pod kanapą
Jeśli zainteresuje go powolne przesuwanie piórek na patyku na skraju kanapy, to możesz go tak zachęcać. Ale chyba bez szalonej zabawy na ten moment.
Sierra pisze:Taisha koty czasami potrzebują duuuużo czasu na zaakceptowanie nowej sytuacji. U ciebie i tak idzie to ślicznie i bez problemów - u mnie przez tydzień nie można było normalnie drzwi otworzyć . Po miesiącu dopiero mogłam wyjść z domu zostawiając dziewczyny w jednym pokoju (przy mnie Sierra Tulki nie atakowała) .
Taischa pisze:Czasami śpi rozciągnięty na całą swoją długość pod kanapą leżąc na boku.
jolabuk5 pisze:Dobry pomysł z tymi ogrzewaczami, gdzie je kupiłaś? Może też bym kupiła, chociaż się trochę ociepliło.
maczkowa pisze:Taischa
Taischa pisze:maczkowa pisze:Taischa
Chwalę się pomysłem może się komuś przyda.
Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 198 gości