Adaptacja Pandy / Olo

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 24, 2021 5:13 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Taischa pisze:
Stomachari pisze:Na szybko co do robaków: jeśli to były glisty, to proponuję nieco inny schemat. Tasiemce częściej udaje się wytłuc dwiema dawkami, ale glisty lubią wracać. Dlatego przy kotach zgarniętych z dworu obecnie robię tak:
1 dawka Quanifenu, tydzień przerwy, 1 dawka Exitelu, tydzień przerwy, Quanifen, tydzień, Exitel.
Jak robiłam przerwy 2 tyg., to nie udawało mi się wstrzelić w cykl rozwojowy kolejnych pokoleń pasożytów i pomimo powtarzania kuracji, glisty ciągle wracały.


NIe wiem teraz już co robić z tymi pasożytami, bo Olo już dostał spora dawkę w tym:
- 06 stycznia 2021 ,Stronghold plus na kark
- 13 luty 2021, 1 tabletka Exitel,po zobaczeniu w kuwecie pasożytów,
- 17 lutego 2021, 1 tabletka Aniprazol.

Milo dostał, 13 luty 1/2 tabletki Aniprazolu bezpośredni do buzi i 14 lutego 1/2 tabletki do karmy.
Olo i Hugo nie otrzymali jeszcze ani razu ale mam od jednego weta Exitel po 2 tabletki na kota i mam od drugiego weta po 3 tabletki Aniprazolu na kota - dawkowanie po 0,5 tabletki przez 3 dni i powtórka po 10 dniach. Nie wiem które wybrać - dwaj weterynarze czym innym leczą i każdy dał swoje tabletki. No i mam dylemat.

Aniprazol ma ten sam skład co Quanifen. Do stosowania na zmianę z Exitelem, żeby pasożyty się nie uodporniły. Oba preparaty działają na glisty i tasiemce.
Nie wiem tylko, czemu Olo dostał po raptem 4 dniach kolejną dawkę. Moim zdaniem za wcześnie, nic nie wybiła, bo cykl rozwojowy trwa 7-10 dni. Ja bym od daty z Aniprazolem podała jeszcze 3 dawki odrobaczenia, każda w odstępie tygodnia. Na zmianę Aniprazol/Quanifen i Exitel.
To, co dotąd dostał Olo, nie jest sporo :)

Co do pogrubionego fragmentu: chodziło pewnie o Theo?
Schemat z podawaniem przez 3 dni a potem powtórka po 10 dniach jest stosowany przy lambliach. Testowałam go w przypadku glist i nie podziałał. To właśnie wtedy, gdy nie mogłam się wstrzelić w cykl rozwojowy.


Taischa pisze:Nie widzę natomiast sensu w podawaniu po 0,5 tabletki. To za mało, żeby wybić pasożyty. Przy kotach świeżo zgarniętych z dworu, kiedy nie wiadomo, co w nich się kryje, jak zareaguję, a tym bardziej przy maluchach, rzeczywiście warto dawać mniejsze dawki na początku a potem już pełne :ryk:

Jeśli to było zamówienie z zooplusa, to bardzo losowo dobierane są rozmiary kartonów. Zrobiłam dwa identyczne zamówienia jednego dnia w odstępie 5 minut, a każde z nich przyszło w innym kartonie.
I niestety jak pisze Sierra: narobisz się, a koty uznają, że to nie był TEN karton i oleją :)
(A taśmę klejącą mogą chcieć jeść.)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lut 24, 2021 16:03 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Stomachari pisze:
Taischa pisze:
Stomachari pisze:Na szybko co do robaków: jeśli to były glisty, to proponuję nieco inny schemat. Tasiemce częściej udaje się wytłuc dwiema dawkami, ale glisty lubią wracać. Dlatego przy kotach zgarniętych z dworu obecnie robię tak:
1 dawka Quanifenu, tydzień przerwy, 1 dawka Exitelu, tydzień przerwy, Quanifen, tydzień, Exitel.
Jak robiłam przerwy 2 tyg., to nie udawało mi się wstrzelić w cykl rozwojowy kolejnych pokoleń pasożytów i pomimo powtarzania kuracji, glisty ciągle wracały.


NIe wiem teraz już co robić z tymi pasożytami, bo Olo już dostał spora dawkę w tym:
- 06 stycznia 2021 ,Stronghold plus na kark
- 13 luty 2021, 1 tabletka Exitel,po zobaczeniu w kuwecie pasożytów,
- 17 lutego 2021, 1 tabletka Aniprazol.

Milo dostał, 13 luty 1/2 tabletki Aniprazolu bezpośredni do buzi i 14 lutego 1/2 tabletki do karmy.
Olo i Hugo nie otrzymali jeszcze ani razu ale mam od jednego weta Exitel po 2 tabletki na kota i mam od drugiego weta po 3 tabletki Aniprazolu na kota - dawkowanie po 0,5 tabletki przez 3 dni i powtórka po 10 dniach. Nie wiem które wybrać - dwaj weterynarze czym innym leczą i każdy dał swoje tabletki. No i mam dylemat.

Aniprazol ma ten sam skład co Quanifen. Do stosowania na zmianę z Exitelem, żeby pasożyty się nie uodporniły. Oba preparaty działają na glisty i tasiemce.
Nie wiem tylko, czemu Olo dostał po raptem 4 dniach kolejną dawkę. Moim zdaniem za wcześnie, nic nie wybiła, bo cykl rozwojowy trwa 7-10 dni. Ja bym od daty z Aniprazolem podała jeszcze 3 dawki odrobaczenia, każda w odstępie tygodnia. Na zmianę Aniprazol/Quanifen i Exitel.
To, co dotąd dostał Olo, nie jest sporo :)

Co do pogrubionego fragmentu: chodziło pewnie o Theo?
Schemat z podawaniem przez 3 dni a potem powtórka po 10 dniach jest stosowany przy lambliach. Testowałam go w przypadku glist i nie podziałał. To właśnie wtedy, gdy nie mogłam się wstrzelić w cykl rozwojowy.

Taischa pisze:Nie widzę natomiast sensu w podawaniu po 0,5 tabletki. To za mało, żeby wybić pasożyty. Przy kotach świeżo zgarniętych z dworu, kiedy nie wiadomo, co w nich się kryje, jak zareaguję, a tym bardziej przy maluchach, rzeczywiście warto dawać mniejsze dawki na początku a potem już pełne :ryk:

Jeśli to było zamówienie z zooplusa, to bardzo losowo dobierane są rozmiary kartonów. Zrobiłam dwa identyczne zamówienia jednego dnia w odstępie 5 minut, a każde z nich przyszło w innym kartonie.
I niestety jak pisze Sierra: narobisz się, a koty uznają, że to nie był TEN karton i oleją :)
(A taśmę klejącą mogą chcieć jeść.)


Tak chodziło o Theo , który tak jak i Hugo nic nie dostał jeszcze w tej turze na odrobaczanie, bo tak sobie myślę, że jak Olo miał to inne koty też mogą mieć. To co zobaczyłam to były białe długości 1,0, 2,0 cm robaki. Lekarza nie interesował wygląd jaki zaobserwowałam,
Z tego co piszesz to wszystkie koty razem zacząć odrobaczać, a nie tyko Olo w następujący sposób - 3 razy co tydzień po 1 tabletce na zmianę Aniprazol/Exitel ( obojętne będzie czy dwie tabletki Aniprazolu czy Exitelu oby tylko na zmanę) bo to już mam kupione?
Mam wrażenie ,że Hugo wychudł jest dużo drobniejszy niż go pamiętam przed erą Ola i Milo. Zauważyłam, że jest drobniutki i ma wcięcie w tali tego nie było, to mnie zaniepokoiło.
Aniprazol w ulotce jest napisane dawkowanie 3 dni po 0,5 tabletki ale wet dał dla Olo sam całą. Dal mu po 4 dniach bo on jest mało obsługiwalny jeśli chodzi o tabletki a i dlatego, że mogłam mu tej całej tabletki nie dać - część 0,5 rozkruszoną z wodą i wstrzyknięta do buzi strzykawką, nie wiem ile wypił bo tez i wypluwał i potem zobaczyłam na dnie nierozpuszczoną część tej tabletki a potem w karmie dałam druga polówkę i tez cała karma nie zjedzona była i tak naprawdę nie byłam w stanie ustalić ile dostał.
Nowy kartnik nadal olewany, musze wynieść na śmietnik, a naleśniczka też już nie mam bo wyrzuciłam, trudno. Nie dokupię bo to było przypomniałam sobie zakup w Ikea,
Olo już nauczył się bawić zabawkami i uwielbia na gumce paseczki na wędce (piórka go nie interesują) a dzisiaj pierwszy raz jak się obudziłam to spał u mnie w w nogach, a Milo spał na drugiej poduszce ;-) cóż to za zwyczaje, pozmieniało się moim kotom.
A może ktoś spojrzy na uszy Ola i może ma porównanie do doświadczeń i chorób swoich kotków.
Dzis zakupiłam ziemie okrzemkową i bedę potem podawac profilaktycznie po odrobaczeniu moim kotom.
A uszy zamierzam zacząć dodatkowo smarować te zewnętrzne części oliwką magnezową i psikać srebrem koloidalnym to tez jest na grzyby, wirusy itd.

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Śro lut 24, 2021 16:41 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Przy Quanifenie, który ma skład taki jak Aniprazol, wet mówiła, że można podawać przez 3 dni. Ale Exitel odradzała tak dawać.
Naprawdę nie trzymałabym się kurczowo tych 3 dni z rzędu, ale jeśli chcesz zrobić zgodnie z zaleceniami weta, to proponuję:
3 dni Aniprazol, tydzień przerwy, 1 dzień Exitel, tydzień przerwy, 3 dni Aniprazol itd.
Myślę, że w tym wypadku lepiej wszystkie koty jednocześnie obrobić. Tylko chyba potrzebne będzie Ci więcej dawek na całą gromadę.
(Jak robak miał ok. 2 cm, to prawie na pewno była glista.)

Ziemię okrzemkową pamiętaj bardzo dobrze rozpuścić w wodzie. Sucha jest niebezpieczna. Jak się zrobi jakaś granulka w wodzie, która w środku ma suchy proszek, to może narobić sporo problemów.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lut 24, 2021 16:52 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Jeśli to była glista, to po co dawać kotu Aniprazol, który zawiera dwie substancje czynne, na obłe i płaskie robaki.
Moim zdaniem zdecydowanie lepiej podać środek na glisty i to przez 5 dni, a potem po około 11 dniach powtórzyć.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14235
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lut 24, 2021 16:58 Re: Adaptacja Pandy / Olo

mimbla64 pisze:Jeśli to była glista, to po co dawać kotu Aniprazol, który zawiera dwie substancje czynne, na obłe i płaskie robaki.
Moim zdaniem zdecydowanie lepiej podać środek na glisty i to przez 5 dni, a potem po około 11 dniach powtórzyć.

Bo nie wiadomo, czy tasiemca też kot nie ma :) To, że go jeszcze nie zwrócił/nie wydalił nie znaczy, że takowy nie może bytować. Jak już truć, to wszystko.
Nadal jestem zdania, że istnieje ryzyko nie wstrzelenia się w cykl rozwojowy glisty, jeśli podaje się preparat tylko w dwóch turach. Wprawdzie długich, ale tylko dwóch. Aczkolwiek rzeczywiście te szanse są mniejsze przy takim podawaniu.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lut 24, 2021 17:05 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Stomachari pisze:
mimbla64 pisze:Jeśli to była glista, to po co dawać kotu Aniprazol, który zawiera dwie substancje czynne, na obłe i płaskie robaki.
Moim zdaniem zdecydowanie lepiej podać środek na glisty i to przez 5 dni, a potem po około 11 dniach powtórzyć.

Bo nie wiadomo, czy tasiemca też kot nie ma :) To, że go jeszcze nie zwrócił/nie wydalił nie znaczy, że takowy nie może bytować. Jak już truć, to wszystko.
Nadal jestem zdania, że istnieje ryzyko nie wstrzelenia się w cykl rozwojowy glisty, jeśli podaje się preparat tylko w dwóch turach. Wprawdzie długich, ale tylko dwóch. Aczkolwiek rzeczywiście te szanse są mniejsze przy takim podawaniu.


Jeśli ma tasiemca, to można podać po wytruciu glist, anipracit na tasiemca, jednorazowo.
Trucie osobne robaków obłych i płaskich jest znacznie skuteczniejsze, i to właśnie w takiej kolejności, najpierw obłe celowanym preparatem, a potem płaskie.
Trzeci cykl podawania preparatu na glisty jest potrzebny, gdy w czasie drugiego cyklu w kupie znajdzie się martwe glisty.
Piszę tak, bo takie jest moje doświadczenie w porządnym odrobaczaniu.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14235
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lut 24, 2021 17:11 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Wierzę, że takie odrobaczanie może być skuteczne czy skuteczniejsze, ale czy jest bezpieczniejsze? Na robaki obłe podaje się tu aż 10 dawek (w razie potrzeby zwiększonych do 15 dawek). Za to jeśli odrobacza się tak, jak piszę od początku (1 dawka, tydzień przerwy, 1 dawka, tydzień itd.), to są 4 dawki. Ponad dwukrotnie mniej niż w podanym przez Ciebie schemacie. Owszem, więcej substancji czynnych, ale za to krótsze jednorazowe trucie i mniej dawek. Czemu miałoby to być mniej bezpieczne od 10 dawek w dwóch długich turach?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lut 25, 2021 9:57 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Dzięki mimbla64, dzięki Stomachari za porady i podzielenie się swoim doświadczeniem w tej materii. :1luvu:

Przemyślę wszystko na spokojnie i zacznę odrobaczanie u wszystkich kotów jednocześnie, no i będę sprawdzać kupki czy coś w środku jest. Chce to zrobić raz a dobrze i nie wracać do tego, wychudzenie Hugonka może wskazywać też na tasiemca. Lepiej by było zrobić to dobrze i porządnie ale również bezpiecznie dla kotów i nie wracać do tego.
Ja też do profilaktycznego odrobaczania wezmę Zentel, a potem ziemia okrzemkowa, doczytam tylko o dawkowaniu dla zwierząt i dla ludzi. Od czasu do czasu piję wrotycz, który sama zbierałam ale nie więcej niż 5 guziczków kwiatowych na szklankę.

Dziś po dokładnym umyciu i wymasowaniu uszu Ola sporą ilością oliwki magnezowej wszystko zeszło, te czarne też, uszy są czyste (chodzi o małżowiny) do środka zakropiłam to co miałam zakroplić, nadal są czerwone ale dużo jaśniejsze niż były. Wcześniej wet zakazał przez tydzień aby nic nie robić przy uszach tylko wkraplać krople do środka, a oliwkę magnezową mogę dopiero po tygodniu. Chłopak rozpływa się podczas masażu uszu także oczy zakraplam już bez problemu bo mruczy jak traktor i właściwie to zasypia przytulony mocno do mnie zawinięty w duży ręcznik i kończy się to spaniem i lekkim chrapaniem :D

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Czw lut 25, 2021 10:32 Re: Adaptacja Pandy / Olo

mimbla64 pisze:
Stomachari pisze:
mimbla64 pisze:Jeśli to była glista, to po co dawać kotu Aniprazol, który zawiera dwie substancje czynne, na obłe i płaskie robaki.
Jeśli ma tasiemca, to można podać po wytruciu glist, anipracit na tasiemca, jednorazowo.
Trucie osobne robaków obłych i płaskich jest znacznie skuteczniejsze, i to właśnie w takiej kolejności, najpierw obłe celowanym preparatem, a potem płaskie.
Trzeci cykl podawania preparatu na glisty jest potrzebny, gdy w czasie drugiego cyklu w kupie znajdzie się martwe glisty.
Piszę tak, bo takie jest moje doświadczenie w porządnym odrobaczaniu.


Jeszcze chciałam się dopytać co miałaś na myśli pisząc o "celowanym preparacie na glisty"? Chodzi o Exitel? zanim podejmę decyzje chcę jak najwięcej wiedzy zdobyć by nie popełnić błędu, dziękuję za zainteresowanie :1luvu:

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Czw lut 25, 2021 14:17 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Taischa pisze:Jeszcze chciałam się dopytać co miałaś na myśli pisząc o "celowanym preparacie na glisty"? Chodzi o Exitel?

Nie, Exitel działa też na tasiemce, więc nie jest celowany na glisty.
Preparat, który działa wyłącznie na glisty, to np. Pyrantelum.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie lut 28, 2021 10:37 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Stomachari pisze:
Taischa pisze:Jeszcze chciałam się dopytać co miałaś na myśli pisząc o "celowanym preparacie na glisty"? Chodzi o Exitel?

Nie, Exitel działa też na tasiemce, więc nie jest celowany na glisty.
Preparat, który działa wyłącznie na glisty, to np. Pyrantelum.

Dziękuje bardzo, jeszcze raz przemyśle wszystko i może kupię w poniedziałek u weta lub skonsultuje i rozpiszę wszystko datami dla każdego kota plan odrobaczania itd.

Czytam wątki niektórych stałych tu bywalczyń, które mają swoje koty, a jednocześnie tymczasują bezdomniaki, doprowadzają do adopcji. Opisują trudne chwile, mają własne problemy, w tym i finansowe ale działają dalej na miarę możliwości, a nawet ponad miarę. Jestem pełna podziwu, że takie osoby bywają i mogą być dla innych wzorem i inspiracją. :201494

Mój Olo to już nie ten sam chłopczyk. A tak długo siedział pod sofą. Po wymyciu uszy dużą ilością oliwki magnezowej i masażu, jak również srebrem koloidalnym przemywam oczka zamienił się w pięknego kochanego kotka. Lubi jak go zawijam w ręcznik masuje główkę , czółko, myje uszka, wkraplam kropelki do oczu. Mruczy z zadowoleniem, pochrapuje, oddycha wolno i zasypia na koniec. Uszy robią się czyściutkie, piękne. Polubił i nauczył się bawić i zachowuje się jak mały kociaczek. A może mieć 3/5 lat.
Obrazek
To jedyny kotek z mojego stada, który bawi się takimi myszkami jak ta na zdjęciu nawet zasypia z zabawką, Kupiłam cały zestaw dla moje pierwszego małego Hugona, ignorował i olewał te zabawki tak samo jak Theo i Milo jedynie Olo je polubił.
Obrazek

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Nie lut 28, 2021 10:47 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Śliczny! A jaki czyściutki :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60437
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 28, 2021 11:21 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Czyściutki i tłuściutki. Pańci wikt mu służy :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie lut 28, 2021 11:28 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Tak, Olo jest czyściutki bo polubił się myć. Trochę schudł, już jest trochę podleczony z pasożytów, minął stres spowodowany nowym otoczeniem. On kochał człowieka i tęsknił za człowiekiem, wolał głaski niż jedzenie, łasił się do wszystkich ludzi, którzy go mijali na podwórku.
Był gruba, a nawet bardzo gruby bo zżerał wszystko, chyba dużo suchej złej jakości karmy - tak dokarmiał się na ogródkach, uczę jeść mokrą ale powoli to idzie kłuje w ząbki ale podjada trochę.
Teraz sprawdził, że nic mu nie grozi, ma jedzenie, miłość i zabawy z innymi kotami. Już nie śmierdzi, po miesiącu po wykastrowaniu, coraz mniej wydziela specyficznego zapaszku. Lubi cieplutkie miejsca tuż przy grzejniku, wygrzewa się w słońcu jego sierść jeszcze nie jest tak jasna i biała jak Milo i Theo ale i na to przyjdzie czas. Wpisał się moje stadko i chyba go nikomu już nie oddam, nawet nie będę chyba szukała. :D

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Nie lut 28, 2021 11:49 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Koki-99 pisze:Czyściutki i tłuściutki. Pańci wikt mu służy :ok:


Jest "za tłuściutki", kocham tego grubaska. Je mało mokrej, na raz może 25 gram jak jest dobrze, czasem zostawi tylko powącha, woli suchą ale ograniczam, trochę chudnie. Do lata będzie przystojniak, zero tłuszczu same mięśnie - ćwiczy biegi z Hugo i Theo, a ze mną bieg za wędką i laserkiem. Z zainteresowaniem przygląda się jak ćwiczę jogę, może dołączy.
Ostatnio edytowano Nie lut 28, 2021 17:56 przez Taischa, łącznie edytowano 1 raz

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 3 x i 506 gości