Adaptacja Pandy / Olo

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 31, 2021 11:46 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Poczekam jeszcze parę dni, jak się nie zmieni to po "świętach" chyba poszukam behawiorysty, bo mi go szkoda taki jest nieszczęśliwy teraz, nic go nie cieszy i nie bawi. Wcześniej chciałabym tylko wykluczyć złe samopoczucie z powodu choroby. Może te tabletki podrażniły, zaostrzyły jakiś stan zapalny jaki miał, parę razy po jedzeniu wyglądał jakby go brzuch bolał, może dlatego śpi w takiej embrionalnej pozycji. A może to stres powodował te bóle brzuszka, bo jak lekko przykładałam dłoń do brzuszka to wyczuwałam takie silne drgania mięśni i całego ciałka, cichutko do niego mówiłam i leciutko głaskałam to te drgania się wyciszały, a Theo po takim bardzo głębokim odetchnięciu zasypiał. Fakt nie zawiozę już go do weta, chyba , ze będzie mus wynikający z ratowania życia. A tabletki i ewentualnie jakieś zastrzyki to tylko w domu, na pewno jakiś wet się zgodzi.

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Pon kwi 05, 2021 0:07 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Taischa pisze:W takiej pozycji najczęściej teraz śpi Theo.
Obrazek

Nie wygląda to źle. Ta pozycja nie jest typowo bólowa.


Wesołych Świąt Wielkanocnych i dużo zdrowia dla Ciebie i kotów :)
Obrazek
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon kwi 05, 2021 1:38 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Tak późno ale
Nie wszystko doczytałam
Sprawdzalas jak było z kupa ?
Po odrobaczaniu kot powinien się wypróżnić
Czasami robale padnięte widac w urobku a czasami nie
Może nastąpić rozkład padłych robali chyba to się nazywa autoliza
I zatruć kota
Często jak nie ma kupy podaje się parafinę czy lactuloze olej jadalny żeby szybciej wydalić kupę
Może trzeba go trochę dopomóc i podać cis od watroby
To pyrantelum często podaje ale teraz nie pamietam
Od dawna jest dla kota większa dawka
Np w drontal chyba sprawdź tam chyba jest 57,5 na kg
Ale sprawdzić nazwę bo trochę inaczej się liczy
Jest wątek pyrantellum zawiesina Szeska
0,4 ml na kg kota tego ludzkiego
Ostatnio edytowano Pon kwi 05, 2021 1:56 przez anka1515, łącznie edytowano 1 raz

anka1515

 
Posty: 4066
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon kwi 05, 2021 1:49 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Życzenia Wielkanocne w imieniu naszego stadka złoży tym razem Kitek :D
Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 06, 2021 7:18 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Stomachari pisze:Nie wygląda to źle. Ta pozycja nie jest typowo bólowa.

Wesołych Świąt Wielkanocnych i dużo zdrowia dla Ciebie i kotów :)
Obrazek


Dziękuję za życzenia świąteczne :D Równie życzę ci już poświątecznie jasnych, ciepłych wiosennych dni, zdrowia i pogody ducha w tych trudnych czasach. Mądrych i życzliwych osób wokół i dużo pozytywnych, niespodziewanych zdarzeń wokół.

Teraz obserwuje Theo, daję mu dożo uwagi, głaski tylko wtedy gdy chce jak się wycofuje to ja też, nic na silę. Jest odrobinę lepiej już czasami przyjdzie położyć się koło mnie w sypialni ale nie chce by go dotykać, przygląda się raczej wszystkiemu i ne włącza się do zabaw kotów, a jak już to na chwilkę i zaraz odchodzi i kładzie się i odpoczywa. Poczekamy niech nabiera sił. mało się rusza w ciągu dnia w stosunku do tego co było wcześniej. Poobserwuje go jeszcze, takie mam wrażenie , ze coś z trawieniem jest nie za dobrze, bo zauważyłam, ze mu się jedzenie odbija ale coraz mniej niż na początku bo teraz je ,a wcześniej nie chciał. Teraz jestem dobrej myśli bo drobne kroczki poprawy są.

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Wto kwi 06, 2021 7:39 Re: Adaptacja Pandy / Olo

anka1515 pisze:Tak późno ale Nie wszystko doczytałam Sprawdzalas jak było z kupa ?
Po odrobaczaniu kot powinien się wypróżnić Czasami robale padnięte widac w urobku a czasami nie Może nastąpić rozkład padłych robali chyba to się nazywa autoliza I zatruć kota Często jak nie ma kupy podaje się parafinę czy lactuloze olej jadalny żeby szybciej wydalić kupę Może trzeba go trochę dopomóc i podać cis od watroby To pyrantelum często podaje ale teraz nie pamietam Od dawna jest dla kota większa dawka Np w drontal chyba sprawdź tam chyba jest 57,5 na kg Ale sprawdzić nazwę bo trochę inaczej się liczy
Jest wątek pyrantellum zawiesina Szeska 0,4 ml na kg kota tego ludzkiego


anka1515, tak sprawdzałam i do kuwety Theo chodził, wypróżniał się 2 razy dziennie, kupy nie sprawdzałam czy coś tam było ;-(, może faktycznie był zatruty przez te robale co padły. na pewno tak było bo był osowiały i smutny, leżący i nie chcący się bawić i oczka miał cały czas wpółprzymknięte. Jadł najpierw malutko nie miał apetytu, a to był kotek który wylizywał innym miski , a teraz zauważyłam, że mu się odbija po jedzeniu. A co się podaje samemu na wzmocnienie wątroby, czy trzeba koniecznie z tym do weta?
Theo jak i inne koty miał 3/4 tabletki Aniprazol przez 3 dni.
Bedę dalej go obserwowała, daje mu na podniesienie odporności i probiotyk aby go wzmocnić, jest odrobinę lepiej, chociaż to jeszcze nie jest ten kotek którym był wcześniej radosny, pierwszy do zabawy i uwielbiający dotyk i głaski.

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Wto kwi 06, 2021 7:43 Re: Adaptacja Pandy / Olo

[quote="jolabuk5"]Życzenia Wielkanocne w imieniu naszego stadka złoży tym razem Kitek :D
Dziękuję Kitkowi za życzenia, a Tobie i całemu stadku życzę abyście byli zdrowi, radośni i aby wiosna już przyszła i słoneczko cały czas świeciło. Pozdrawiam ze swoim stadkiem, czterema chłopakami - Hugo, Theo, Milo i Olo.

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Wto kwi 06, 2021 7:50 Re: Adaptacja Pandy / Olo

O, aż 4 chłopaków i jeszcze żaden nie ma swojej dziewczyny na forum? Polcia od Ewa.l bardzo by chciała mieć chłopaka, nawet poprosiła o sukienkę, żeby się wystroić - może ktoś się zakocha? :D :D
Nie umiem z tabletu wkleić linka do wątku Poli, ale jej sukienkowe fotki wkleiłam też wczoraj w moim wątku (link w podpisie), może chłopaki zajrzą? :wink:
Kciuki za zdrowie Theo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Edit. Sorry w podpisie stary link, ale na Naszych Kotach jesteśmy na samej górze, łatwo znaleźć :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 06, 2021 9:43 Re: Adaptacja Pandy / Olo

jolabuk5 pisze:O, aż 4 chłopaków i jeszcze żaden nie ma swojej dziewczyny na forum? Polcia od Ewa.l bardzo by chciała mieć chłopaka, nawet poprosiła o sukienkę, żeby się wystroić - może ktoś się zakocha? :D :D
Nie umiem z tabletu wkleić linka do wątku Poli, ale jej sukienkowe fotki wkleiłam też wczoraj w moim wątku (link w podpisie), może chłopaki zajrzą? :wink:
Kciuki za zdrowie Theo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Edit. Sorry w podpisie stary link, ale na Naszych Kotach jesteśmy na samej górze, łatwo znaleźć :D


Już zaglądam ;-)

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Wto kwi 06, 2021 12:44 Re: Adaptacja Pandy / Olo

No i żaden się nie zakochał... Szkoda, Polcia będzie niepocieszona :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 07, 2021 7:54 Re: Adaptacja Pandy / Olo

jolabuk5 pisze:No i żaden się nie zakochał... Szkoda, Polcia będzie niepocieszona :wink:

Polcia jest tak pięknym kotkiem, że w niej się wszyscy zakochują i na pewno ma mnóstwo cichych adoratorów.

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Śro kwi 07, 2021 12:22 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Pewnie tak, tylko żaden się nie chce ujawnić :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 03, 2021 11:08 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Przy czwórce kotów zawsze coś się dzieje. Postanowiłam zasięgnąć porady weta dot. ciągłych zaczerwienionych oczu Ola i ranki w kąciku oka po zadrapaniu przez innego kota -która już goi się, zanika i po pewnym czasie znowu pojawia się, oraz jego uszu. Uszy nie mają ranek są gładkie tylko zaczerwienione.
A więc do oczu 3 krople każde w odstępach 10 minut co 2 godziny 5 razy dziennie (Tobrosept, Floxal, Hyal-Drop multi ). Wet zaproponowała ,że pobierze wycinki z obu uszy do badania w niemieckiej klinice bo ona nie wie jak to leczyć i co to może być i w pierwszej kolejności trzeba wykluczyć nowotwór. Umówiła się ze mną na zabieg za 4 dni. Ale jak wróciłam do domu to pomyślałam, że to może być nadwrażliwość na słońce, bo weekend było pochmurnie i nie wylegiwał się na słoneczku i uszy były różowe i posmarowałam pianką z mikrocząsteczkami aktywnego srebra Argotiab. Piankę leku psikałam na swoja dłoń i po chwili wcierałam w uszy i uszy bladły na cały dzień. Na ale do rzeczy wet zabroniła pianki i pozwoliła bym jedno ucho smarowała blokerem do słońca i do kontroli po 14 dniach. Po blokerze ucho było czerwone ale był przeterminowany bo kupiony w ub. roku więc go wyrzuciłam. Po weekendzie kupię nowy i poeksperymentuję, bo nie chcę ciąć tych uszy bo nie wystarczy naskórek trzeba przez cała grubość ucha pobrac próbkę. Uff tyle u Ola
Milo wyleczony z kaszlu, wymiotów, jest ok tylko chodzi w chusteczce na szyi bo tam była mała ranka, która ciagle wylizuje, jak juz jest ok i zdejme to znowu pojawia się ranka, więc nie zdejmę dopóki nie zostanie żaden ślad po niej.

Na koniec miła wiadomość, dokarmiany wcześniej czarny kotek (przegoniony wcześniej przez Ola jak był jeszcze na podwórku) znowu się pojawił i czeka pod moim samochodem, czeka na mnie codziennie, więc mam dwa miejsca karmienia pod moim samochodem i karmik postawiony pod garażami i okazuje się ze dwa czarne kotki przychodzą mniej więcej o tym samym czasie, wieczorem ok.20.00 godziny. Kamień mi spadła z serca, że przeżył zimę. Ale wczoraj byłam załamana deszczem, zimnem i silnym wiatrem, przyszedł kotek pod samochód , dałam mu jeśc wiatr wywracał miski, jakoś poradziłyśmy sobie i zjadł ale zostawiając go na zewnątrz miałam wyrzuty sumienia, pewnie by nie poszedł ze mną bo podchodzi najwyżej na pół metra i czmycha. Całą noc go żałowałam, nie wiem czy ma jakieś schronienie i gdzie. Pojawia się, zjada, odpocznie i biegnie dalej. Karmę mokra podgrzewam i podaję mu ciepłą bardzo ją lubi i od niej zaczyna jedzenie, daję miseczkę mokrej i suchej karmy. Biedne są bezdomne koty w takie trudne zimne i wietrzne. dni i okresy zimowo jesienne.
Ostatnio edytowano Pon maja 03, 2021 13:26 przez Taischa, łącznie edytowano 1 raz

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Pon maja 03, 2021 11:14 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Fajnie, ze napisałaś, co u Was, kilka razy myślałam, miałam pytać, a w tempie życia, ciągle coś ucieka :)

A daj znac jeszcze, jak Theo? IPrzeszły mu te lęki, zachowuje się, jak dawniej? jak ostatecznie Olo w domu funkcjonuje po takim czasie?

Super, ze czarnuszek po takim czasie się ujawnił i że wszystko u niego dobrze. A wczoraj, to faktycznie pogoda była fatalna, chyba w całym kraju. U mnie cały dzień lało, ale naprawdę lało, nie padał deszczyk. A późno weczorem, deszcz przeszedł w śnieg i w nocy an oknach dachowych miałam warstwe, dzisiaj rano jeszcze gdzieniegdzie leżał. Oby kociak miał dobre schronienie przed tym paskudztwem, co z nieba leci!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon maja 03, 2021 12:50 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Dobrze, że maluszek je. Oby miał jakieś ciepłe, bezpieczne schronienie :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Mojo97, polalala i 223 gości