Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Może ma tylko lekki niedosłuch
Sierra pisze:Cóż... nie możesz winić Pandy - po prostu zachowuje się zgodnie z instynktem................... w końcu znalazł swoją namiastkę domu i właściciela, a teraz nie ma zamiaru się tym z nikim dzielić . Tak jak mówisz - typowy jedynak i tyle.
Chyba jedyne sensowne rozwiązanie to karmienie czarnego malucha w pewnej odległości od Pandziego Domku
Stomachari pisze:Czy dobrze pamiętam, że czarny i panda nie są wykastrowane?
Jeśli tak, to tu może być odpowiedź, dlaczego panda tak się zachowuje.
Oczywiście po kastracji też może odganiać, ale może też się stać bardziej ugodowy.
jolabuk5 pisze:Zdecydowanie tak! Jeśli nie są wykastrowane, to będą walczyć, albo silniejszy będzie przeganiał słabszego. Po kastracji może się nawet zaprzyjaźnią, a w każdym razie Panda przestanie być taki zaborczy o terytorium. Za to staną się miziakami (oba).
Stomachari pisze:Bywa tak, że wykastrowany kocur odpędza niewykastrowanego (albo wykastrowanego niedawno, mniej niż 3 miesiące wstecz). Największe szanse na akceptację są wtedy, gdy oba kocury są ciachnięte.
Nie wiem, co dokładnie nie powiodło się przy łapaniu na klatkę łapkę, że ją zwróciłaś, może potrzebna byłaby inna. W każdym razie zachęcałabym do spróbowania jeszcze raz. Kastracja ma szansę pomóc.
Co do wielkości jąder: nie u każdego kocura sterczą, u niektórych są nieduże. Kot może być też wnęterem. Wet może to rozpoznać po wyciągnięciu prącia na wierzch. Jeśli są haczyki, kocur jest płodny.
Stomachari pisze:Bywa tak, że wykastrowany kocur odpędza niewykastrowanego (albo wykastrowanego niedawno, mniej niż 3 miesiące wstecz). Największe szanse na akceptację są wtedy, gdy oba kocury są ciachnięte.
Nie wiem, co dokładnie nie powiodło się przy łapaniu na klatkę łapkę, że ją zwróciłaś, może potrzebna byłaby inna. W każdym razie zachęcałabym do spróbowania jeszcze raz. Kastracja ma szansę pomóc.
Co do wielkości jąder: nie u każdego kocura sterczą, u niektórych są nieduże. Kot może być też wnęterem. Wet może to rozpoznać po wyciągnięciu prącia na wierzch. Jeśli są haczyki, kocur jest płodny.
jolabuk5 pisze:Też bym doradzała ponowną próbę łapania na klatkę i kastracji Pandy, bo to ocieranie świadczy, że zaznacza teren. Młody kocurek nie walczy, bo jest słabszy. Ale też go trzeba ciachnąć, bo kiedyś podrośnie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 321 gości