Adaptacja Pandy / Olo

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 03, 2021 12:59 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Hey maczkowa miło, ze pamiętasz. Tak czas pędzi tak szybko, że ledwo się wyrabiam. Długo trwało aby Theo minęły jego lęki ale już wrócił dawny Teodorek, zachowuje się jak dawniej, lubi się przytulać, ocierać i pędzi do zabawy z Hugo Wszystkie koty go lubią: Milo go wylizuje i przytulają się do siebie, nawet Olo już go wylizuje taki jest z niego miziak . Tylko Hugo wymusza czułości siłowo jest mniejszy prawie o 1/3 od Theo ale przydusza go do ziemi i 2 razy liźnie , a raz podgryzie - taki romantyzm jest w wykonaniu Hugona pędziwiatra. Hugo teraz łowi muchy i całe dnie poluje i zaczaja się na muchę jeśli wpadnie przez balkon, a mnie prosi bym go podsadzała jak która usiądzie na lampie no i podnoszę go do 20 razy dziennie ;-) to mój rodzaj fitnessu.
Olo się wyciszył , jest milszy do kotów, podlizuje Theo, Milo już dwa razy wygonił go ze swego posłanka, co prawda machał łapą w powietrzu i go nie dotknął ale Olo ustąpił. Czasami Olo bawi się jak dziecko sam ze swoimi nogami, piłeczką
Olo jest cierpliwy bo te wkrapianie kropli do oka to już mu na dojadło ale nie odpuszczam. U weta skradł jej serce bo dał sobie wszystko zrobić na spokojnie, jak tylko go dotknęła to mruczał i łapkami pracował ugniatał stół do badania i nie przeszkadzało co tam wkrapla do oczu itd., a potem umościł się pod jej nogami i tam odpoczywał.
Koty maja nowy ulubiony karton większy wiec wskakują tam po dwóch naraz.

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Pon maja 03, 2021 13:16 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Fajnie czytać taki opis! :ok: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 03, 2021 13:23 Re: Adaptacja Pandy / Olo

jolabuk5 pisze:Dobrze, że maluszek je. Oby miał jakieś ciepłe, bezpieczne schronienie :ok: :ok: :ok:

Tak serce mi się kraje jak on czeka na jedzenie wieczorem i to bez względu na pogodę, czuję, że mogłabym go oswoić, ale nie mam juz warunków na jego przysposobienie i adopcję. Może jak będzie cieplej to sprawdzę dokąd on biegnie i gdzie ma schronienie, tak dla spokoju mego ducha. Gdyby ktoś go zechciał to bym go zsocjalizowała ale nikt ze znajomych nie chce, wola małego, kupują rasowe albo chcą mieć wolność i nie chcą żadnych obowiązków dodatkowych. Nie oceniam ale teraz ludzie własną wygodę przedkładają na pierwszym miejscu.
A to moje kotki, kochają się i dają sobie pocieszenia jak było źle. Theo był wycofany , a Milo leczony z powodu ranki na karku, która była obwiązana i zabezpieczona ale to przeszkadzało mu w codzienym funkcjonowaniu
Obrazek

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Pon maja 03, 2021 13:34 Re: Adaptacja Pandy / Olo

Tak, to strasznie smutne, kiedy widzi się takiego kotka i nie można mu pomóc. W domu oswoiłby się szybko i został kochanym miziakiem, jak Twoje koty. To pięknie, że tak się do siebie przytulają :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, KotSib, skaz i 230 gości