Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 30, 2020 18:52 Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Witam, jestem tu nowa i mam prośbę o radę do doświadczonych kociarzy :) ok 3 tyg temu przybłąkał się na nasze podwórko mniej więcej roczny kocurek. Przez 3 dni siedział na tarasie i za nic w świecie nie chciał odejść. W końcu nas złamał i go przygarnęliśmy. Kotek jest narazie bardzo grzeczny, został odrobaczony, zaszczepiony, leczymy świerzbowca w uchu, a za 2 tyg jesteśmy z nim umówieni na kastrację. Kupiliśmy kuwetę, ale kot załatwia się tylko na zewnątrz w ogrodzie. Odkąd go wzięliśmy do domu, on wychodzi praktycznie tylko po to żeby się załatwić, albo jak ktoś z nas wychodzi do ogrodu to też wyjdzie, tak to raczej nie lubi być sam na zewnątrz, a jak już wyjdzie to nigdy nie oddala się poza teren naszego podwórka. Póki co w związku z koronawirusem maz pracuje z domu, dzieci też nie chodzą do przedszkola, więc nie jest to problem, ale martwimy się co będzie jak przyjdzie zima i nas nie będzie przez parę godz w domu. Kiepsko byłoby go wtedy zostawiać w ogrodzie a jak nie będzie umiał korzystać z kuwety to też nie bardzo będzie go można zostawić w domu. Próbowałam go wkładać do tej kuwety dosyć często, głównie po jedzeniu, nawet wsypalismy tam trochę ziemi z miejsca, w którym się załatwia w ogrodzie ale bez skutku. Co możemy zrobić żeby zachęcić go do korzystania z tej kuwety? Nigdy wcześniej nie mieliśmy styczności z kotami i już kompletnie nie wiem co robić w tym temacie.

Lubiepomarancze

 
Posty: 5
Od: Sob maja 30, 2020 18:37

Post » Sob maja 30, 2020 21:11 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Koty bardzo szybko łapią do czego służy kuweta.
Przez mój dom przewinęło się sporo dorosłych bezdomnych wcześniej kotów, i zawsze jeśli miały wybór nic albo kuweta, wybierały kuwetę i z niej korzystały.
U Ciebie problem może polegać na tym, że Twój kot ma wybór. Wie, że może wyjść do ogrodu, dlatego nie korzysta z kuwety i czeka aż go wypuścisz.
Moje koty wychodzą na zabezpieczony ogród, i te z nich, które od urodzenia korzystają z kuwety, także w ogrodzie korzystają z umieszczonej tam dla nich kuwety, jednak kotka, która przyszła do nas już jako dorosła, wcześniej bezdomna, korzysta chętniej z ziemi w ogrodzie, bo tak się nauczyła i tak woli, choć oczywiście gdy musi siedzieć w domu to bezbłędnie korzysta z kuwety.
Ważna jest też kwesta kuwety i żwirku, na początku zawsze najlepsza jest duża, otwarta zwykła kuweta i żwirek bentonitowy bez zapachu.
Można też w kociej kuwecie, dla zachęty zostawić koci urobek, by kot skojarzył to pudło ze swoją toaletą.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 30, 2020 21:54 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Bardzo słusznie Fhranka pisze. Kuweta powinna być duża i odkryta - niektóre koty boją się wchodzić do kuwety krytej, nawet jeśli nie ma zamontowanych drzwiczek.
Piasek - najbardziej podobny do naruralnego, żaden silikon. Ja używam naturalnego Benka niebieskiego (żółty jest grubszy). Warto postawić kuwetę w spokojnym miejscu. A może drugą przy drzwiach, przez które kotek wychodzi do ogrodu. I właśnie w niej zostawić siusiu z ogródka. Może nawet trochę przetrzymać kotka, nie wyprowadzać od razu? Powinien się domyślić :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 31, 2020 7:23 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Dziękuję za odpowiedzi :) kuwetę mamy właśnie dużą i odkrytą, żwirek mamy jakiejś firmy Coshida, bentonitowy, jest bezzapachowy. Kuweta stoi w łazience. Czyli nie pozostaje mi nic innego tylko czekać aż kot zmuszony sytuacja będzie szukał miejsca, żeby się tam załatwić. Chyba tak naprawdę muszę go przetrzymać i nie wypuszczać jak będzie chciał wyjść się załatwić, bo tak to zawsze wybierze ogród, a jak zostanie sam to się zestresuje, że nie może wyjść

Lubiepomarancze

 
Posty: 5
Od: Sob maja 30, 2020 18:37

Post » Nie maja 31, 2020 8:08 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Dobrze zrobiłaś że przyniosłaś zasikaną ziemię do kuwety. To bardzo dobra sugestia dla kota
Powinno być dokładanie tak właśnie. Jak kot nie będzie miał ogrodu to zrobi do kuwety.
Niektóre wychodzące do ogrodu koty wracają do domu tylko po to żeby zrobić siusiu do kuwety ;) trochę jak ludzie
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Wto cze 02, 2020 11:22 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Słuchajcie, próbowałam kota trochę przetrzymać, ale on nie chce się załatwić do kuwety. Nie załatwiał się od godz 19 do 9 rano to chyba długo jak na kota. W ogóle przestał chcieć wychodzić na dwór sam. Musimy go normalnie wyprowadzać jak psa, żeby się załatwił. Wychodzi do ogrodu tylko z nami i jak chwilę się z nim pochodzi to biegnie się załatwić pod to swoje drzewo, a jak nikt z domowników nie wychodzi to meeega długo się nie załatwia. Potrafi cały dzień nic nie zrobic. Czy to normalne, że kot się tak długo nie załatwia?

Lubiepomarancze

 
Posty: 5
Od: Sob maja 30, 2020 18:37

Post » Wto cze 02, 2020 15:18 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Kot nie powinien tak długo wstrzymywać sikania.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 02, 2020 16:37 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Kurcze no to ja nie wiem co mam robić. Może on się boi, że jak wyjdzie to go potem nie wpuścimy do domu? Już nawet jak jest ciepło i jesteśmy w domu to zostawiam uchylone drzwi od tarasu. Na noc też nie chce wychodzić, myślałam, że koty właśnie wręcz pragną się wyrwać z domu na noc a on woli zostać w domu. Nie będę wstawać kilka razy w nocy i go wyprowadzać, ma dostęp do kuwety ale z niej nie korzysta :/ myślicie że takie wstrzymywanie moczu może spowodować u niego jakieś problemy z nerkami?

Lubiepomarancze

 
Posty: 5
Od: Sob maja 30, 2020 18:37

Post » Wto cze 02, 2020 18:00 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Na próbę postaw kuwetę przy drzwiach balkonowych - może kot boi się łazienki ? Jak zacznie sikać to podejmij próby sukcesywnego odsuwania kuwety w stronę łazienki, a najlepiej postaw dwie kuwety (jedna w łazience druga przy drzwiach balkonowych). Tymczasowo.
Do kuwet nasyp troszkę ziemi.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Wto cze 02, 2020 18:11 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

color1 pisze:Do kuwet nasyp troszkę ziemi.

Zawsze tak robię, kiedy w domu pojawia się tymczas, który żył na wolności. Może zadziała?

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 02, 2020 18:58 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

No właśnie. Postawić kuwetę przy drzwiach, przez ktore kot wychodzi do ogrodu. Nasypać piasek podobny do naturalnego i przysypać po wierzchu ziemią z ogródka, z tego miejsca, gdzie kot sika. Nawet trochę zasikaną ziemią. Ale zasadnicze jest miejsce kuwety - przy balkonie.
Tak sobie myślę, że ta potrzeba wychodzenia "na siusiu" przy jednoczesnym trzymaniu się domu i niechęci do samodzielnego wyjścia może świadczyć, że niewykastrowany, młody kotek ma już potrzebę zaznaczenia swojego terenu (zasygnalizowania "To jest moje"). Może w okolicy kręci się jakiś kocur (albo więcej niż jeden), którego Twój kot się boi (nie chce wyjść sam), a jednocześnie chce go odstraszyć zapachem? Nie czuje się jeszcze pewnie w nowym, wymarzonym (wyproszonym siedzeniem na tarasie) domu w tym sensie, że nie wie, czy jakiś silniejszy kocur go stąd nie wygoni. Ta sytuacja powinna się zmienić po kastracji, ale też nie od razu, bo hormony stabilizują się po miesiącu- dwóch. Jednak potrzeba znaczenia prawdopodobnie się zmniejszy, albo w ogóle zniknie (zwykle znika całkowicie).
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 02, 2020 19:12 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Bardzo dziękuję za rady. Kupię jutro druga kuwetę i postawię ja przy wyjściu na taras. Nasypie też do niej piasku i trochę ziemi. Mam co prawda dwójkę małych dzieci, które ciągle biegają po salonie, kręcą się właśnie między ogrodem a domem i nie wiem, czy dla kota to będzie dość intymne miejsce żeby się załatwić, ale może w nocy spróbuje. Wydaje mi się, że w naszej okolicy nie ma żadnego innego kocura. Sąsiad obok ma wychodząca wykastrowana kotkę. Sąsiedzi dwa domy dalej mają wykastrowanego rasowego kocura ale jakiś czas temu przestali go wypuszczać bo się gubil. Czy możliwe, żeby mój kot rywalizowal o terytorium z tą kotką?

Lubiepomarancze

 
Posty: 5
Od: Sob maja 30, 2020 18:37

Post » Wto cze 02, 2020 21:15 Re: Problem z kuwetą u przygarniętego kota

Przy niekastrowanym kocurze - mozliwe.
To nawet nie musi być kuweta - można postawić dużą miskę. Ale oczywiście kuweta lepsza, bo piasek mniej się rozsypuje.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, misiulka i 467 gości