Kotek znajdek, potrzebna porada, "naglący problem"

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 27, 2020 12:43 Kotek znajdek, potrzebna porada, "naglący problem"

Witam serdecznie,

Jestem nowa na tym forum, gdyż zaistniała taka potrzeba.
Z dnia na dzień stałam się właścicielką cudownego kociaka, Julka. Leżał w krzakach w lesie wychudzony, z kocim katarem i umorusany w odchodach.

Na wstępie zaznaczam, że natychmiast odbyliśmy wizytę u weterynarza, stwierdzono lekki koci katar, dostał antybiotyk, leki przeciwzapalne+osłonowe+odrobaczenie wew i zew. Kociakowi nie brak apetytu, karmiony jest wartościowymi karmami mokrymi +sucha karma gastrointestinal.

Problem pojawił się czwartego dnia. Kotek dostał mocnej biegunki, która po prostu wylewa się z niego. Zaczęliśmy naukę kuwetowania i tak jak siusiu ładnie prawie zawsze ląduje tam, tak z drugą sprawa zero... chodzi po domu i ulewa gdzie popadnie, jakby tego nie kontrolował. Jest energiczny, kochany i ładnie je. Dorzuciłam węgiel, czekam na efekt. Czy ktoś miał może podobny problem z takim znajdkiem i mógłby poratować poradą?

Z góry dziękuję:)

Weroniczka

 
Posty: 2
Od: Śro maja 27, 2020 12:35

Post » Śro maja 27, 2020 14:34 Re: Kotek znajdek, potrzebna porada, "naglący problem"

Jeżeli to jest bardzo silna biegunka idź do weterynarza i to szybko, kotek może się odwodnić.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25554
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 27, 2020 15:57 Re: Kotek znajdek, potrzebna porada, "naglący problem"

Sęk w tym, że nie są to duże ilości i niezbyt wodniste. Pije wody sporo mimo to. Problem jest w samym fakcie, kociak jakby tego totalnie nie kontrolował...

Weroniczka

 
Posty: 2
Od: Śro maja 27, 2020 12:35

Post » Śro maja 27, 2020 17:30 Re: Kotek znajdek, potrzebna porada, "naglący problem"

Tym bardziej potrzebna wizyta u weta.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60382
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 27, 2020 17:49 Re: Kotek znajdek, potrzebna porada, "naglący problem"

a w jakim wieku kociak jest? i jak długo u Ciebie?

tak do konca nie rozumiem, jak to z tą biegunką jest- najpierw napisałaś, że dostał dosc mocnej i ulewa się z niego, a potem, żew zasadzie to nie jest mocna, nie jest szczególnie rzadka...

Ale do rzeczy- jeśli kociak był wychudzony, wygłodzony, w dodatku w odchodach, to od razu cos nie tak z kupą mogło być. Ale też, jeśli wygłodzonemu kociakowi od razu dałaś wysokomięsne karmy, puszki ( jakie? ) w których zwykle jest sporo podrobów, to może mieć biegunkę pokarmową. Na początku bym ostrożnie wprowadzała mu jedzenie, nawet obok garsto suchej- mokre saszetki hastro, albo inne karmy takie typu intensal, sensitive, zobacz, jak będzie tolerować i stopniowo wprowadzać bardziej mięsne jedzenie.

A co do biegunki, to jeśli kot nie ma innych objawów, to można przez 2-3 dni próbować hamować domowymi sposobami, własnie takim dietetycznym jedzeniem plus można 1-2 podać węgiel, po trochę kapsułki, smecte, taninal, fortiflorę, ( dawkowanie zalezy od wielkości kota ) to są delikatnie dzialajace, naturalne środki, na wejście daje wszystko, a potem dokładam co kilka godzin kolejną partię- takie pasty weterynaryne na biegunki. Jak biegunka nadal się utrzymuje - weterynarz. Ale przy takim kociaku wychudzonym nie wiem, czy czekałabym tyle, on tym bardziej jest narażony na odwodnienie. I jeszcze, na koci katar dostał pewnie unidox- kiedyś mnie wetka uprzedzała, że może powodować lekką biegunkę.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7117
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro maja 27, 2020 19:21 Re: Kotek znajdek, potrzebna porada, "naglący problem"

Weroniczka pisze:Witam serdecznie,

Jestem nowa na tym forum, gdyż zaistniała taka potrzeba.
Z dnia na dzień stałam się właścicielką cudownego kociaka, Julka. Leżał w krzakach w lesie wychudzony, z kocim katarem i umorusany w odchodach.

Na wstępie zaznaczam, że natychmiast odbyliśmy wizytę u weterynarza, stwierdzono lekki koci katar, dostał antybiotyk, leki przeciwzapalne+osłonowe+odrobaczenie wew i zew. Kociakowi nie brak apetytu, karmiony jest wartościowymi karmami mokrymi +sucha karma gastrointestinal.

Problem pojawił się czwartego dnia. Kotek dostał mocnej biegunki, która po prostu wylewa się z niego. Zaczęliśmy naukę kuwetowania i tak jak siusiu ładnie prawie zawsze ląduje tam, tak z drugą sprawa zero... chodzi po domu i ulewa gdzie popadnie, jakby tego nie kontrolował. Jest energiczny, kochany i ładnie je. Dorzuciłam węgiel, czekam na efekt. Czy ktoś miał może podobny problem z takim znajdkiem i mógłby poratować poradą?

Z góry dziękuję:)


Weź no pisz po ludzku. Nie ma takiego kota którego nie można odchować bez matki.Większym problemem jest jak z takim żyć, wiem po swoim. :evil:
Daj mu od razu najlepiej szczepionkę na COVID-19.
A tak na poważnie to ma być prawo obesr..ny, brudny i zaniedbany, bo kocia mama go z tego wszystkiego czule nie wylizuje.
Dawaj mu jedzenie przewidziane dla kota w tym wieku. Trzymaj w cieple, w pudełku jakimś, chyba że to już starszy kot.
Moja odratowana "bulwa ziemniaczana" dostawała w pierwszej chwili z braku laku kurze żółtko z odrobiną wody, a zaraz potem dzięki zresztą Tutejszym Forumowiczom i Azylu w Konstancinie, mleko w proszku dla kotów, jeszcze mam puszkę pustą: "GIMPET Cat-Milk". Nie wiem czy to jeszcze dostępne,
ale ssała jak smok i rosła ja na drożdżach.

Moja znajda w wieku 2 - tygodni ledwo zechciała otworzyć jedno, a potem drugie oko.
W wieku 6 tygodni dawno zapomniała o mleku i pudełku, i szukałem jej wzrokiem na karniszach, nad zasłonkami.

Dzisiaj... szkoda gadać, stare kocurro po klimakterium (sterylce) i francowata, żywemu nie przepuści.

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 474
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, agatagloria, Google [Bot], Szymkowa, Zeeni i 510 gości