Prawie rok temu pożegnałam kota chorującego na białaczkę i chłoniaka. Zostało mi po nim dużo rzeczy takich jak porządna kuweta, transporter, szelki, drapaki itp.
Kilka dni temu pojawiła się szansa na adopcje młodego kota- kotka miałaby ok. 12 tygodni w chwili kiedy by do mnie trafiła.
Zastanawiam się czy po zdezynfekowaniu i wyparzeniu mogłaby używac kuwety, transportera i szelek po poprzednim kocie? Z tego co wiem wirus białaczki utrzymuje się max kilka godzin na przedmiotach, więc te trzy przedmioty po upływie wielu miesięcy i po dokładnym wyparzeniu powinny być bezpieczne ale ze względu na przejścia z poprzednim kocurkiem mam już schizę na tym punkcie
Dodam, że opinie wetów są podzielone (pytałam dwóch i jeden mówił, żeby "raczej wyrzucić", drugi stwierdził, że przedmioty które można wygotować, wyparzyć wrzątkiem bez problemu można używać, szczególnie po roku czasu).