Strona 44 z 48

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Sob lis 20, 2021 14:01
przez Alienor
morelowa pisze:Jaki nowy nabytek?? Przeoczyłam czy co?

Pisałam na poprzedniej stronie. Wprosiła się do domu.

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Sob lis 20, 2021 14:33
przez morelowa
Alienor pisze:
morelowa pisze:Jaki nowy nabytek?? Przeoczyłam czy co?

Pisałam na poprzedniej stronie. Wprosiła się do domu.

A, faktycznie...
Może miec na imię Nabytek.. :mrgreen:

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Sob lis 20, 2021 15:22
przez MB&Ofelia
A tak wogóle Nabytek to on czy ona?

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Sob lis 20, 2021 16:17
przez morelowa
Napisane - ONA :mrgreen:

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Sob lis 20, 2021 17:30
przez MB&Ofelia
Aha. Czyli ta Nabytek. A może Nabytka?

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Pon lis 22, 2021 9:05
przez Alienor
Miał być Caruso ale skoro panna to Calista.

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Śro lis 24, 2021 21:04
przez SabaS
Co u Was? Jak Lunka i Calista? Pewnie nikt nie pytał o nią? ☹️

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Czw lis 25, 2021 11:57
przez Alienor
SabaS pisze:Co u Was? Jak Lunka i Calista? Pewnie nikt nie pytał o nią? ☹️

Nie ma czipa, żadnych ogłoszeń ani odpowiedzi na te o nią. Wytniemy i będziemy domu szukać.

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Pon gru 06, 2021 9:19
przez Gosiagosia
Obrazek

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Wto sty 04, 2022 19:19
przez Alienor
Nie pisałam, bo był ciężki okres w moim życiu i nie miałam ani energii ani ochoty na pisanie. Oboje z moim ojcem sypnelismy się zdrowotnie (on bardziej, nie covid), tuż przed Sylwkiem pojawiło mi się wyjące coś pod balkonem. Które oczywiście zniknęło po tym jak w Sylwka była kanonada 10 m od balkonu taka, że i koty i Bella i ja byliśmy wydygani. Wszyscy przeżyli (Kaja nawet przespała), blok się nie spalił etc. Za to wczoraj w nocy Kaja dostała 5h ataku paniki (wywołanej demencją), nie jadła i prawie nie piła. Potem zasnęła, jak się obudziła dalej panikowała i nie chciała jeść. Umówiłam się do weta (tutaj, bo ze względu na to że jestem chora, nie byłam w stanie jechać do "moich" wetek)i ona potwierdziła, że stan taki, że to jedyne sensowne rozwiązanie. Trzymałam ją do końca, odeszła spokojnie, głaskana.

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Wto sty 04, 2022 20:06
przez MB&Ofelia
Osz kurde... Przykro mi bardzo (*)

Naprawdę podziwiam że dajesz starszym chorym zwierzakom ciepły dom na ostatnie lata. Ja bym nie potrafiła.

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Wto sty 04, 2022 20:19
przez jolabuk5
Bardzo Ci współczuję. I też podziwiam.
Kaja [*][*][*]

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Wto sty 04, 2022 21:13
przez izka53
przytulam Marzenko !!!

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Śro sty 05, 2022 8:19
przez morelowa
[*]
Smutno bardzo. :cry:

A Ty zdrowiej i się trzymaj.

Re: Chyrlająca norka Alienorka

PostNapisane: Śro sty 05, 2022 8:44
przez muza_51
Kaja [*]