Strona 20 z 48

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Wto paź 06, 2020 18:06
przez MB&Ofelia
Może kiedyś spróbuję ale nie dzisiaj bo co prawda mam łososia ale tylko parę kąsków (tyle zostało po niedzielnej kolacji i dzisiejszym śniadaniu moim i Ofelii). A imbiru wcale nie mam w domu, poza suszonym.

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Śro paź 07, 2020 7:08
przez morelowa
Chyba musze sobie ten marynowany kupić.. coś mam wrażenie, że nigdy nie jadłam 8O

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Śro paź 07, 2020 9:31
przez Alienor
morelowa pisze:Chyba musze sobie ten marynowany kupić.. coś mam wrażenie, że nigdy nie jadłam 8O

Ten marynowany to ja normalnie ze słoiczka potrafię solo podgryzać - jak dla mnie pyszny, dzięki marynowaniu jest delikatniejszy w smaku i miększy niż surowy. Ale ja generalnie imbir bardzo lubię...
Do grona produktów, które muszę chować w piekarniku/zamykanej szafce na wysokościach przed kotyma oprócz chleba, woreczka po chlebie (kuwety do nich sprzątam - o ile nie jest pogryziony przez poszukiwaczy :evil: ), minichałeczki z biedronki, masła (mięso i wędliny, ryby oraz ser żółty to oczywista oczywistość) dołączyły irysy (cukierki). Moje życie, takie pełne niespodzianek...

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Śro paź 07, 2020 16:26
przez MB&Ofelia
Dochodzę do wniosku że mam anioły a nie koty. Ja muszę chować tylko rzeczy mięsne i rybne. Plus kiszoną kapustę.

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Pt paź 09, 2020 17:00
przez Alienor
Załatwiłam sobie dzień wolny na wymianę rur i zamieniłam z koleżanką, żeby na murowanie zaczynać o 16ej, kiedy na pewno będzie skończone. Dziś panowie dzwonili, że ze względu na obostrzenia nie będą teraz robić, tylko tydzień później. O ile jeszcze nie później, bo to było "co najmniej tydzień później". Czad.
Zapalenie zatok nie chce sobie iść do końca, co strasznie mnie wkurza.
Hesio na spacerach szaleje jak szczeniaczek, Kaja jak zawsze zagubiona (i często zdarza jej się strzelić kupala w domu, bo na dworze nie zdąży "wychodzić". Luna miała oczyszczanego kaszaka na policzku, na łopatce to zrost lub inna niegroźna zmiana skórna, a na gorsie... Cóż, została pobrana krew na tarczycę, bo albo to od tarczycy, albo co innego, co byśmy nie chcieli.

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Pon paź 12, 2020 19:12
przez MB&Ofelia
To kiedy dokładnie będzie to kucie ścian?

U nas w pracy zaczął się remont. Dobry termin wybrali, psia mać żeby nie powiedzieć gorzej. Nie dość że koronka, to jeszcze jesień i coraz zimniej, szefowa na urlopie - ja "z.up-uję" (wrrrrr), sekretarka na L4 i trzeba kombinować zastępstwa w sekretariacie... :201429 :201435

Jak zdrówko twoje i stadka?

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Pon paź 12, 2020 21:39
przez Alienor
MB&Ofelia pisze:To kiedy dokładnie będzie to kucie ścian?

U nas w pracy zaczął się remont. Dobry termin wybrali, psia mać żeby nie powiedzieć gorzej. Nie dość że koronka, to jeszcze jesień i coraz zimniej, szefowa na urlopie - ja "z.up-uję" (wrrrrr), sekretarka na L4 i trzeba kombinować zastępstwa w sekretariacie... :201429 :201435

Jak zdrówko twoje i stadka?

Będzie jak będzie - może za tydzień, może jeszcze dalej. Gardło boli, dalej kaszlę i odksztuszam flegmę, momentami rośnie mi temperatura (ale do 38 nie dochodzi). Żyjemy wszyscy trochę siłą rozpędu, bo na dworze leje i jutro też ma lać, nawet ostrzegają przed podtopieniami, więc śnięci i nieprzytomni. A w mojej pracy ma być hybrydowoczyli część z domu, część z biura. Na razie nie muszę bo jako z objawami chorobowymi jestem zwolniona czasowo z wycieczek. Strasznie nas zlało z Hesiem - oby nic się nam nie wykluło dodatowego. A Odzia i Anyż chcą na balkon i nie mogą zrozumieć, czemu w odpowiedzi warczę prawie, że jak nie przestaną, to będę miała super koszerne (tj. poprawne historycznie) obszycie kapturka :twisted: .

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Wto paź 13, 2020 11:26
przez ASK@
Pogoda nie sprzyja zdrowieniu i humorowi.
Potrzymam za zdrówko Wasze kciuki :ok:

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Czw paź 15, 2020 13:39
przez Alienor
Tak jakby się przejasniało a ja mimo 8h snu dalej do tyłu chodzę. Hesiowe p/bóle zmniejszone bo po 2 dużych dawkach miał problem z opanowaniem łapek. Odi po wczorajszym kradziejstwie i pożarciu rogala maslanego dzis dostał sraczki, przez co nie dosc że zasłał każdy dostępny mu pokój (i kuchnię i przedpokój), to urządził ciężką histerię, bo fun fact, trudno mu takie rzadkie wypchnąć, zwłaszcza że w srodku twarde siedziało, co się zabrało "przy okazji". Nie wiem jak go z tym ogarnęłam, bo nie byłam do końca przytomna, ale przeżył a ja nie mam nowych szram. Spodnie oberwały, ale rzecz nabyta itd.
A - Luna z Odzią generalnie za sobą nie przepadają - a cóż w magiczny sposób pozwala być po dwóch stronach mnie? Wczoraj kurak pieczony, a dzis owsianka bananowo-jabłowa z tytki. Same bardzo polecane kotkom rzeczy, co nie?

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Czw paź 15, 2020 14:52
przez haaszek
Od samego czytania jestem juz słaba i zmęczona... Chcialam napisać "aby do wiosny" ale to trochę daleko. Aby do lepszego!

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Nie paź 18, 2020 13:04
przez Alienor
Żyjemy, choć ja nieco zombiując przez pogodę. Koty i psy tradycyjnie mrą z głodu donośnie 2x dziennie, jako że z trudem się ogarniam z życiem, to zdarzają się wpadki psie w domu, choć na szczęście głównie te w formie stałej a nie płynnej. Tzw stara bida - niech wreszcie wyjdzie słońce choć na 2 dni, bo już 3x dziennie kawę odpalam, bo się zataczam z moim ciśnieniem.

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Nie paź 18, 2020 13:15
przez MB&Ofelia
No to u nas pogodowo lepiej, ale dzisiaj na zmianę słońce i deszcz więc też lekko padam. Póki co jedną kawę wyżłopałam, druga będzie po południu z ciastem (drożdżówka ze śliwkami) - chyba że wyjdzie zakalec bo póki co słabo rośnie.

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Wto paź 20, 2020 11:29
przez Alienor
Nareszcie słońce. Teraz balkonują białaczkowce, za niedługo będzie zmiana i zdrowe wylezą. Liczę na kilka takich dni.

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Wto paź 20, 2020 11:39
przez morelowa
Nawet cieplej trochę ma być :) Przynajmniej u nas...

Re: Letnia norka Alienorka

PostNapisane: Śro paź 21, 2020 0:26
przez Alienor
Oby :ok: :ok: :ok: I oby gnoje nie przegłosowali o rodzeniu kadłubków, bo mnie szlag trafi :ok: :ok: :ok: