Morska norka Alienorka

[ASK@]

Piękne fociska i zwierzyniec.
Za Kajunię

[Alienor]

Biedny Odynek I Kaja, chyba jej sie nie podoba kubraczek
A Odzinka fajnie się ulozyla do fotografii Pozdrawiam Ciebie i zwierzyniec

Kaja ma demencje i lekki ptsd po porzuceniu. Pierwsze pół dnia jej zawadzal, ale teraz olewa. Jednak miała wycieta listwe mleczną więc ciut ją ciągnie. Goi się dobrze. A Odi i Karamba bardzo do siebie pasują charakterologicznie, choc jak chodzi o sprawy wydalnicze to ona nie cieknie nawet jak się zatka.

[Alienor]

Żyjemy. Spacery Hesia i Kai (poza musowymi sytuacjami) oddzielnie. Gnojek ślicznie się bawi czymkolwiek i wsadza tyłek, łapki i pazurki gdzie nie powinien. Było zimno i mokro, robi się ciepło - oby to potrwało kilka dni, bo kogoś nadepnę - z braku balkonu jestem najciekawszym obiektem we wszechswiecie i każdy leci zobaczyć co się dzieje a jak ide z garnkiem czy pełnym talerzem itp to trochę trudno wyhamować zwłaszcza jak człowiek nie widzi, że trzeba. Poza tym jelita mi szaleją, święto omal mnie nie złapało z zaskoczenia i doczekać się nie mogę urlopu, mimo że nigdzie nie jadę.

[ASK@]

Urlop to urlop. Odpoczynek psychiczny i fizyczny.

Za zdrówko wasze potrzymam

[MB&Ofelia]

Tęsknotę do urlopu rozumiem. Czuję to samo. A nawet nie wiem jeszcze kiedy będę miała urlop, koronka mi trochę pokrzyżowała plany.
A co z tym brakiem balkonu? Nie wypuszczasz?
Moje tylko dzisiaj nie były i chyba ich nie puszczę bo kropi od rana z przerwami na pada i raptem 15 stopni.

[Alienor]

Jak zimno i mokro to nie puszczam, zwłaszcza że nie grzeją a mi z nosa łatwo zaczyna ciec więc muszę uważać. Dziś już upał to szaleją.

[MB&Ofelia]

Zazdroszczę upału. U nas chłodno i mokro. Ale pannice i tak na balkonie - otworzyłam na chwilę żeby podlać uprawy i Ofelia skorzystała z okazji. Nie chce mi się ich zganiać, za chwilę pewnie same wlezą do domu, jak dupinki trochę zmarzną.

[Alienor]

Generalnie mamy się dobrze, choć Odi ma tradycyjne problemy z kupą, Kaja ciężko przeżyła zdjęcie szwów i jazdy autobusami (bo ona ciężko przeżywa każdą taką sytuację, podobnie jak czesanie jej, mycie ocząt, obcinanie pazurków, smycz dotykajacą nogi etc.). Za oknem pada i grzmi.
Ale najważniejsza dziś informacja to wkroczenie do Radys organizacji prozwierzęcych i prokuratury. Oby udało się zamknąć tę mordownię i posadzić szumowiny, dzięki którym działała tak długo.

[morelowa]

Oby się udało!

Grzmi?Pada? Ale macie fajnie

[Alienor]

W sumie raczej mży niż pada.
I na tamtą strone przeszedł Longin Sieminski z Wojtyszek - oby to poprawiło los psów zamkniętych w tamtym molochu.

[ASK@]

...
Ale najważniejsza dziś informacja to wkroczenie do Radys organizacji prozwierzęcych i prokuratury. Oby udało się zamknąć tę mordownię i posadzić szumowiny, dzięki którym działała tak długo.

Marzenko, nie wkroczyły organizacje. Na razie weszła policja i prokurator. Reszta czeka pod bramą, wzdłuż drogi. Nie wiadomo czy ich wpuszczą.
A zbiórkę już założyli choć nie wiedzą czy coś zyskają.
Niestety moja rodzinna organizacja (tą co znasz z akcji pomocowych) jest jednym z biorących udział i to mnie załamało.Nie mają miejsca na przejęcie zwierząt. Planowali je umieścić (te ew przejęte) w ...kolejnym schronie. Gdzie nie ma na co dzień weta. Nie w DT.
Mimo wszystko jestem sercem za tym, by wreszcie coś z Radysami zrobiono. Ale nie kosztem powtórnej poniewierki.

[muza_51]

Interwencja trwała do 2 w nocy. Zabrano 65 psów i 1 kota.Wśród zabranych psów szczeniaki z parwo,pies z odgryzionym ogonem i drugi z odgryzioną dolną szczęką.
Te informacje znalazłam na forum dogo.

[Kazia]

Interwencja trwała do 2 w nocy. Zabrano 65 psów i 1 kota.Wśród zabranych psów szczeniaki z parwo,pies z odgryzionym ogonem i drugi z odgryzioną dolną szczęką.
Te informacje znalazłam na forum dogo.

Czytam, że tam jest 1200 psów...co z resztą?

[muza_51]

Na razie nie wiem.

[maczkowa]

Od początku było wiadomo, że zabrane zostaną te w najgorszym stanie, bo gdzie podziać nagle więcej. Ale ...ogladałam film nagrany przez kogoś wczoraj pokazujący boksy, psy w boksach... i niestety, jesli nie zostanie znalezione coś, czego nie zdązyli ukryć bardzo głęboko, mam obawy, że ta interwencja nie doprowadzi do zamykania tego miejsca, a nawet stawiania komuś zarzutów. Wszędzie wczoraj pojawiały się informacje, ze Radysy zostały uprzedzone o tej interwencji i chyba tak było, bo generalnie w boksach dośc czysto, wszędzie miski z wodą, psy, które w tych boksach były, nie wygladały na bardzo zaniedbane, a nawet te zabrane, te pokazane, to były psy chore, ale raczej wygladało to na nagłe schorzenie, a nie wielotygodniowe zaniedbania- z takich sytuacji w tak ogromnym miejscu można się wykręcić