Kot kręci się. Ból, padaczka? – szukamy pomocy!

Witam Forumowiczów.
Szukam pomocy dla mojego futerka.
Nero, około dwuletni kocur. Kastrowany. Od kilku miesięcy ma napady kręcenia się. Zatrzymuje się, skręca się, zawsze w lewo, kilka/naście sekund trwa w skręconej pozycji, a następnie idzie dalej. Czasem przy skręceniu miauczy. Takich napadów ma po kilkanaście dziennie. Sporadycznie „zerwie” go jak śpi, odpoczywa. Zdarza się, że kręcenie pojawia się jak skacze, biega albo jak usłyszy czy wystraszy się jakiegoś dźwięku.
Wieczorami potrafi chodzić cały czas po mieszkaniu, po kilkanaście razy w te same miejsca. Jakby niespokojny, nie umie znaleźć sobie miejsca.
Ma „niespokojny” ogon. Niemal cały czas wachluje nim. Uderza końcem. Czasem mocno, gwałtownie.
Poza wyżej wymienionymi dolegliwościami na co dzień korzysta z kuwety, sika, robi kupy. Je raczej bezproblemowo. Zawsze był minimalnie marudą przy jedzeniu. Bawi się, wojuje z drugim kotem, przychodzi do człowieka, daje się głaskać, przytulać.
Zrobiono:
- badania krwi biochemia, morfologia – w normie,
- jonogram – potas poniżej dolnej granicy; sód w górnej granicy; fosfor, wapń, chlorki w normie
- badania moczu – bez uwag,
- badanie kału Test Giardia – negatywny,
- badanie krwi na obecność toksoplazmozy – wynik ujemny,
- zrobiono RTG płuc, odcinka szyjnego kręgosłupa – brak widocznych zmian,
- wykonano test na FIF i FelV – ujemny,
- zbadano ciśnienie w gałkach ocznych – prawidłowe,
- wyczyszczono gruczoły odbytowe,
- podawano tabletki przeciwzapalne Tolfedine.
Ostatnim z zaleceń weterynarza było podawanie środka przeciwbólowego. Nero dostawał przez około trzy tygodnie Metacam. Nadal się kręcił, ale odnieśliśmy wrażenie, że jest bardziej kontaktowy, ruchliwy, mniej przygaszony i nie wyglądał jakby go cos męczyło, dokuczało.
Wstrzymaliśmy podawanie Metacamu. Kot niezmiennie kręci się. Ponadto po kilku dniach bez leku, przy niektórych „napadach” miauczy. Od dwóch dni zdarza się, że skręca go w prawą stronę.
Drodzy Forumowicze! Czy macie sugestie gdzie jeszcze można szukać przyczyny obecnego zachowania Nera? Utknęliśmy na etapie zasygnalizowania przez lekarza, że to mogą być napady padaczkowe.
Szukam pomocy dla mojego futerka.
Nero, około dwuletni kocur. Kastrowany. Od kilku miesięcy ma napady kręcenia się. Zatrzymuje się, skręca się, zawsze w lewo, kilka/naście sekund trwa w skręconej pozycji, a następnie idzie dalej. Czasem przy skręceniu miauczy. Takich napadów ma po kilkanaście dziennie. Sporadycznie „zerwie” go jak śpi, odpoczywa. Zdarza się, że kręcenie pojawia się jak skacze, biega albo jak usłyszy czy wystraszy się jakiegoś dźwięku.
Wieczorami potrafi chodzić cały czas po mieszkaniu, po kilkanaście razy w te same miejsca. Jakby niespokojny, nie umie znaleźć sobie miejsca.
Ma „niespokojny” ogon. Niemal cały czas wachluje nim. Uderza końcem. Czasem mocno, gwałtownie.
Poza wyżej wymienionymi dolegliwościami na co dzień korzysta z kuwety, sika, robi kupy. Je raczej bezproblemowo. Zawsze był minimalnie marudą przy jedzeniu. Bawi się, wojuje z drugim kotem, przychodzi do człowieka, daje się głaskać, przytulać.
Zrobiono:
- badania krwi biochemia, morfologia – w normie,
- jonogram – potas poniżej dolnej granicy; sód w górnej granicy; fosfor, wapń, chlorki w normie
- badania moczu – bez uwag,
- badanie kału Test Giardia – negatywny,
- badanie krwi na obecność toksoplazmozy – wynik ujemny,
- zrobiono RTG płuc, odcinka szyjnego kręgosłupa – brak widocznych zmian,
- wykonano test na FIF i FelV – ujemny,
- zbadano ciśnienie w gałkach ocznych – prawidłowe,
- wyczyszczono gruczoły odbytowe,
- podawano tabletki przeciwzapalne Tolfedine.
Ostatnim z zaleceń weterynarza było podawanie środka przeciwbólowego. Nero dostawał przez około trzy tygodnie Metacam. Nadal się kręcił, ale odnieśliśmy wrażenie, że jest bardziej kontaktowy, ruchliwy, mniej przygaszony i nie wyglądał jakby go cos męczyło, dokuczało.
Wstrzymaliśmy podawanie Metacamu. Kot niezmiennie kręci się. Ponadto po kilku dniach bez leku, przy niektórych „napadach” miauczy. Od dwóch dni zdarza się, że skręca go w prawą stronę.
Drodzy Forumowicze! Czy macie sugestie gdzie jeszcze można szukać przyczyny obecnego zachowania Nera? Utknęliśmy na etapie zasygnalizowania przez lekarza, że to mogą być napady padaczkowe.