Utrata wzroku, objawy neuro- GUZ moja Mia [*]

[ASK@]

Sluchajcie! Bylismy wczoraj u neurologa- napisze pozniej wszystko dokladnie.
Wlasnie ottzymalam wiafomosc z lecznicy - przyszedl wynik toksoplazmozy -POZYTYWNY!
Prosze o prady! Wiem ze to chroba pasozytnicza. Nic wiecej nie wiem. Nie moge sie chwolowo dodzwonic do lecznicy (zostawili mi wiadomosc o wyniku testu) - ale po pracy pojade mam nadzieje po leki? Chyba klindamycyna i steryd? Napiszcie mi Cos o tej chorobie, o co pytac lekarza, jakie leki najlepiej. Jestem w pracy, nie moge poczytac o tym a niepokoj wielki.

Edit Stomachari dzieki serdeczne i wielkie za zasugerowanie zeby zrobic test na tokso. Oni by go sami nie zrobili bo dziwili sie jak o niego poprosilam i dlugo im zajelo nim mi podali cene czyli nie robia tego czesto. T

Napisz do tabo10. Jej kot stracił wzrok przy tokso. Przy odpowiednim leczeniu odzyskał go.

[ASK@]

viewtopic.php?f=1&t=182546

[pibon]

Ach faktycznie! Czytalam ten watek! Zapomnialam w tych nerwach.

[jolabuk5]

Klindamycyna tak, na pewno. Zerknęłam w artykuły, wymieniali jeszcze biseptol, wspominali o sterydzie i kroplach do oczu. Tabo10 na pewno powie Ci więcej.
Grunt, że jest diagnoza i wiadomo, co leczyć!

[mimbla64]

Dobrze, że jest diagnoza. Kciuki za leczenie.

[pibon]

Rozmawialam z wetem wlasnie - to nie jest jednak definitywna diagnoze ze jest chora na tokso i ze te jej symptomy to wynik tokso. Bo test na toksoplazmoze tylko mowi ze jest obecnosc przeciwcial jesli dobrze zrozumialam bo byly zaklocenia w polaczeniu.
Takze to nie jest jednak na 100% pewne i teraz pozostaje decyzja czy zaczac dawac clindamycin i steryd ( nie wiem czemu steryd? Maly Mis go nie dostawal tylko klindamycyne).
Czekam neurolog ma oddzwonic, mam nadzieje ze oddzwoni wkrotce aby zdazyc dzis leki zdobyc bo to kawwlek drogi do nich. Z drugiej strony moze po prostu powiem zwyklemu wetu na miejscu zeby mi przepisal juz dzis te leki?
Chodzi o to ze on woli przesunac decyzje o leczeniu na neurologa a neurologa dzis nie ma. Ale wczoraj neurolog w opcjach leczenia symptomatycznego zawarla opcje leczenia kombinacja sterydu i clindamycin. Wiec tak jakby zostawila ta decyzje do podjecia przez weta/wlasciciela.
Nie wiem czy zmodyfikuje opcje leczenia majac wiedze o pozytywnym tescie na tokso?
Chodzi mi o to zeby zaczynac juz leczenie bo to juz tydzien prawie od zauwazenia symptomow.
Mia czuje sie jednak duzo lepiej - trudno powiedziec czy to dzieki suplementacji witaminami z gr B czy po prostu sam organizm walczy i goi. Je, chodzi stabilnie, interesuje sie, chodzi po domu takze jest duza poprawa ale dalej niedowidzi - cos tam widzi ale nie calkiem.

[Jarka]

Większość kotów, zwłaszcza tych wolno lub eks-wolno żyjących ma przeciwciała toksoplazmozy.

[pibon]

Tutaj moja kochana Mia

[pibon]

Większość kotów, zwłaszcza tych wolno lub eks-wolno żyjących ma przeciwciała toksoplazmozy.

To teraz nie wiadomo, czy warto zaczynac terapie antybiotykami/sterydami bo one przeciez nie sa obojetne dla organizmu?
Nie wiem czy warto?
Neurolog powiedziala ze to moga byc rozne przyczyny jej stanu - dopisze pozniej.
Niewukluczone te niedobory zywieniowe. A po suplementacji wit B jest duzo lepiej i postep jest codziennie.
Takze tez sie boje zeby antybiotykiem i sterydem jak przywalimy ze bedzie gorzej?

Edit ona wolnozyjaca raczej nie byla, mamy ja od takiej zbieraczki a ta zbieraczka ja miala z jakiejs fundacji.
Jej wczesniejsxy wlasciciel- straszne jakies osoby to musialy byc bo poddal ja zabiegowi usuwanoa pazurkow z przednich lapek
Ale mamy w domu byle wolnozyjace koty 6 sztuk

[ewar]

Moje dwa kotki, Ptyś i Balbinka miały toksoplazmozę. To już dawno temu było, bo w 2016 r., wyzdrowiały, są w swoich domkach.
viewtopic.php?f=46&t=177247&hilit=Pty%C5%9B+i+Balbinka&start=30
Od tamtego czasu uprzedzam zawsze, żeby zbadać koty pod kątem toksoplazmozy, kiedy są jakiekolwiek objawy neurologiczne. Weci nie zawsze poznają się na tym, naprawdę. Ptyś i Balbinka miały szczęście.

[pibon]

Ewar a jak potwierdzono ze to toksoplazmoza?
Bo u nas powiedzieli tylko ze ma przeciwciala sle to nie swiadczy jeszcze o chorobie. I ze za 3-4 tyg mozna powtorzyc test.

[Stomachari]

Blue podkreślała w wątku Małego Misia, że jak są objawy i przeciwciała na tokso, to lepiej zacząć leczenie, nawet gdyby przeciwciała mówiły jedynie o dawnym zakażeniu. Nic się nie traci a można zyskać.
Jak mnie pamięć nie myli toksoplazmoza często zostaje z kotem na zawsze i w każdej chwili może się odezwać. Mniejsze jednak szanse na nawrót, jeśli się ją ostro zaatakuje lekami.

[pibon]

Dzieki Kochane! Dziekuje bardzo za porady i wsparcie - to bardzo duzo znaczy, bo nie ma nic straszniejszego niz choroba w rodzinie.
Zaczynamy leczenie klindamycyna. Rozmawialam wlasnie z wetem, ktory przyznal, ze nie ma doswiadczenia z ta choroba, ale doczytal i sie doedukowal.
4 tygodnie, klindamycyna 12.5mg /kg. Bez sterydu na razie co mnie cieszy. Jesliby za tydzien nie bylo poprawy - wowczas zwiekszenie dawki ew. steryd.
Jade po recepte i leki.

[jolabuk5]

To kciuki wielkie
Śliczna ta Twoja Mia

[pibon]

To kciuki wielkie
Śliczna ta Twoja Mia

No wreszcie ktos zauwazyl:) Oj tak, przesliczna i ma cudny charakter. Zakochalam sie w niej od pierwszego wejrzenia jak mi maz ja pokazal. Siedziala przed drzwiami u tej babki i czekala az ja wpusci. Babka wypuszczala ja i jej siostrzyczke na zewnatrz mimo ze mieszkala tuz przy wielkim, ruchliwym skrzyzowaniu. Wlos nam sie na glowie jezyl.
Sa obie u nas od 5 lat, obie sa naprawde wyjatkowe. Jej siostra to taki krampus, jest mala i wyglada jak diabelek ale jest bardzo grzeczna.

Czekam na te leki wlasnie i dostalam w muedzyczasie maila od neurologa. Napisala, ze jej liczba przeciwcial jest niska i moze to oznaczac tulko ekspozycje na chorobe w ostatnim czasie, albo slaba reakcje organizmu Mii na chorobe.
Generalnie chyba nie jest zbyt przekonana ze mamy diagnoze i proponuje MRI i test plynu z rdzenia kregowego ( o ile wlasciwie to tlumacze - spinal fluid). Koszt tych badan jest tak wysoki ze wlos sie na glowie jezy:-(
I nie ma oczywiscie gwarancji ze wykryja one przyczyne.
Mysle ze zaczniemy kuracje klindamycyna, lek zaraz dostane, mam nadzieje ze to nie bedzie mialo ujemnego wplywu na jej zdrowie (wet powiedzial ze nie) i 1 czerwca mamy termin u naszej neurolog i sie tam udamy po druga opinie. Ona tez nam zsoferuje na pewno lepsza cene za MRI.