Żanpol o melancholijnym spojrzeniu pozdrawia z nowego domu

» Czw paź 21, 2004 20:45

Tż zaczyna mówic do niego Żępol, bo on naprawde cały czas mruczy :lol:

No kto chce takiego mruczanka?

» Czw paź 21, 2004 22:27

kordonia pisze:Tż zaczyna mówic do niego Żępol, bo on naprawde cały czas mruczy
No kto chce takiego mruczanka?

» Czw paź 21, 2004 23:10

Za domek dla prześlicznego Żępola - lubię koty z wydłużonymi minkami - sama mam takie dwa. Za domek...

» Pt paź 22, 2004 8:34

i up!!

» Pt paź 22, 2004 13:18

Żanpol chodzi za mna wszędzie! Gdzie się nie ruszę, on idzie za mną, a przy tym zabiega drogę i jednoczesnie się obciera o łydki :roll:

Dałam wszędzie ogłoszenia o nim. Nikt nie dzwoni

A on taki kochany...

» Pt paź 22, 2004 14:09

kochany, sliczny i do tego z pieknym imieniem w dwoch wariatach

kto chce byc pokochany przez to male cudo??

» Pt paź 22, 2004 14:09

to może nie szukajcie mu nowych właścicieli... - pytam nieśmiało

» Pt paź 22, 2004 14:15

olinka pisze:to może nie szukajcie mu nowych właścicieli... - pytam nieśmiało

czy to oznacza ze Zanpol zaczarowal cie swoim melancholijnym spojrzeniem

» Pt paź 22, 2004 14:21

chciałabym bardzo!
zaczarował!
ale oczywiście nie mogę!
dwa futrzaste obżerają mnie już ze wszystkiego!
przez chwilę miałam trzy koty - ale wpadłam w taką finansową otchłań, że jedną znajdkę musiałam wyadoptować - na szczęście do dobrego domku!
pomyślałam, że Żanpolek mógłby zostać u Kordonii... jest taki przeuroczy.

» Pt paź 22, 2004 14:30

Olinka, ja już nie moge mieć dziewięciu kotów

. Robi się straszne zagęszczenie :roll:

A poza tym jak tak dalej pójdzie, to my-ludzie w tym domu wymrzemy z głodu...

» Pt paź 22, 2004 14:44

wiem

.

» Pt paź 22, 2004 19:36

domku znajdz sie!!!
up :ok:

» Sob paź 23, 2004 14:32

Wszystkie koty Żanpola bardzo lubią, nawet Szelma, co jest niebywałe, bo ona nie lubi "nowych". Nawet dwutygodniową Rumiankę biła swoją wielką ciężką łapą. A do niego nic nie ma!
A on coraz fajniej się bawi. Wczoraj Szelma, która jest większa od niego 10x, leżała pod wersalką, a on biegał od środka pokoju w jej kierunku, a kiedy dobiegał juz do niej, stawał dęba i wymachiwal w powietrzu rękami. I tak wiele razy. Widok był przekomiczny, a on naprawdę chyba chciał ją upolować :lol:

.
I w ogóle jest smieszny i rozczulający, coraz bardziej odważny. Kto go od nas weźmie, będzie miał wiele z niego radości.
Jestem trochę załamana, bo jakoś nie ma żadnego odzewu na ogłoszenia o nim, a my nie możemy juz go zostawić :crying:

Boje się co to będzie, jeśli nikt go nie zechce.....

» Sob paź 23, 2004 14:36

za Żanpolka :ok:

!

» Sob paź 23, 2004 15:16

Dokładnie w tym momencie Żępol śpi przewieszony przez szyję TŻ-eta i jeszczze w powietrzu ugniata bułeczki.. :lol:

Żanpol o melancholijnym spojrzeniu pozdrawia z nowego domu

Kto przegląda forum