Strona 1 z 1

Wysokie ALT i ASP u ciężarnej kici

PostNapisane: Nie kwi 26, 2020 14:36
przez 15kotów
W piątek odwołana sterlizacja u cięzarnej kotki z powodu wyników wątrobowych:

ALT 728 (12-130)
AST 275 (1- 48)

Mocznik 9.83 (5.7 -11.7)
Kreatynina 99 (71- 159)

WBC 12,2 (5,5 -16)
% LYM 21,4 (20 -55)
%MON0 3 (1-4)
%Grans 75,6 ( 35-75)
% EOS 0,7 (2 -12)
RBC 7,23 (5,8 -10,7
Hemoglobina 11,3 (9 - 15
HCT 36,5 (30-47)
MCV 51 (41-51)
MCHC 30,8 (31 - 35
MCH 15,6 (13 -18
PLT 512 (300 - 800
MPV 13,1 (14 -18
RDW 15,9 ( 14,7- 31

Wyniki mnie przeraziły. Kotka nie wykazwała zadnych objawów, apetyt duży, brak objawów odwodnienia, zółtaczki, wypróznienia w normie, troche ospała ale ciaza i stres. Dr Nowak z My pet na tysaclecia podszedł dość niefrasobliwie do sprawy. Zroblismy usg watroba i woreczek żólciowy wygladały ładnie, przepisał zentonil 100g i stwierdził żeby za 4 dni zrobic kontrolny profil wątrobowy i wtedy moze sterylizowac. Nie znam norm dla kotek w ciązy, asp i alt są wciązy podwyższone ale nie aż tak. Mam podręcznik wartosci referencyjne podstawowych badan labo w weterynarii ale nic tu nie moge dopasować. Tak wysokie wartosci wskazuja na wirusowe lub toksyczne zapalenie wątroby. Wet sie nie przejął a ja boję się żółtaczki. Podawac herbatkę z ostropestu? Hepatiale? Wet na pytanie odpowiedział że dieta nie ma sensu bo przez pare dni nic nie zminie, a zentonil jest lepszy i silnieszy od hepatiale. Wyniki morfologi są dziwne wiec pewnie maja zwiazek z ciązą. Kotke miałam odziedziczyć po babci gdyby się coś stało, znałysmy się i lubiłysmy z kicią, niestety po jej śmierci dostałą ją sąsiadka, u której dostawała proverę i jednoczesnie zaszła w ciążę. dostałam ją bo była w ciąży i sąsiadka nie chciała problemów. Płodów jest ok5, moga być uszkodzone hormonami, do porodu 25 dni a ja boję się o jej życie - zołtaczka u kotów jest wyrokiem. Ktoś coś doradzi? Poza wysyłaniem do "dobrego weta" bo szukam takiego od 10 lat bezskutecznie. Priorytetem jest oczywiście jej zycie, nie zaryzykuję narkozy jesli wyniki nie beda w normie.
kotka ma prawie 5 lat, nigdy nie chorowała.

Re: Wysokie ALT i ASP u ciężarnej kici

PostNapisane: Nie kwi 26, 2020 16:50
przez ASK@
Podniosę. Może ktoś znający temat sie zgłosi.
Z drugiej strony czy poród nie będzie ciężkim obciążeniem dla kota z takimi wynikami? Oby nie wystąpiły komplikacje.
Jest możliwe, że ciąża (może z płodami coś się dzieje) mogła wpłynąć na wyniki?

Na wątrobę bardzo pomaga Ornipural. Pięknie zbija wyniki. Nasza Mila miała zbliżone i zjechała po nim do normy. Tylko nie wiem czy ciężarna kotka może go dostawać.

Kciuki :ok:

Re: Wysokie ALT i ASP u ciężarnej kici

PostNapisane: Nie kwi 26, 2020 17:05
przez Stomachari
Taninal?... To jest lek stosowany przede wszystkim przy biegunkach (a także rozstrojach jelitowych). Nie zregeneruje wątroby. Po prostu na nią nie podziała.

Re: Wysokie ALT i ASP u ciężarnej kici

PostNapisane: Nie kwi 26, 2020 17:08
przez 15kotów
Przepraszam Zentonil. Ornipural wiem, że to ciężko zdobyć. Widze ze jest na gumtree 100 ml za200 zł.Ulotkę tez znalazłam. Podać podskórnie lub domieśniowo mogę sama, ale nie chce wywijać kotu bez wsparcia. Jakiś dobry wet od wątrobowych spraw? Albo ktoś tutaj kto może doradzić? zmienimy dietę na wątrobową?

Re: Wysokie ALT i ASP u ciężarnej kici

PostNapisane: Pon kwi 27, 2020 12:06
przez uga
Ja niestety nie umiem pomóc, ale podniosę wątek, rzucając pytanie: czy u kotek występuje cholestaza ciążowa?
Cholestaza ciążowa to choroba wątroby u kobiet w ciąży. Często objawia się świądem skóry, ale moze być bezobjawowa. Wyniki wątrobowe są wtedy bardzo złe i niewiele można zrobić, bo dieta i suplementy na wątrobę często w ogóle nie poprawiają wyników. Monitoruje się dziecko, a wątroba wraca do normy po porodzie. Czy kotki też na to chorują? Może ktoś wie.

Re: Wysokie ALT i ASP u ciężarnej kici

PostNapisane: Pon kwi 27, 2020 12:20
przez anka1515
Może podlinkuj wątek na dział hodowców

Re: Wysokie ALT i ASP u ciężarnej kici

PostNapisane: Pon kwi 27, 2020 12:30
przez izka53
skonsultuj się z kliniką "Na Polance". Dysponują narkozą wziewną, dużo mniej obciążającą. Jedna z wetek, dr Oliwia Hosia jest gastroenterologiem.