można spróbować z neem -olejem z miodły indyjskiej
trzeba by kota nim codziennie troszkę posmarować , albo więcej niż troszkę
jego jedyna wada - naprawdę bardzo śmierdzi , ale można przywyknąć -ja siebie latem/wiosną smaruję jak chodzę po wysokiej trawie - w pierwszym momencie, i drugim śmierdzi strasznie,jak rozpuszczalnik, z czasem człowiek przywyka do zapachu -można go polubić; szczególnie że na rekach czy nogach wysmarowanych olejem nieem nic nie siada-nawet komary czy meszki
jest gorzki w smaku, i dobry dla sierści /skóry kota-pomaga na wypryski,sucha skórę itd
można kupić np tutaj
https://zielonyklub.pl/olej-miodli-indy ... owany.htmlbardzo wydajny, w lodówce jest stały, w temperaturze ok 20 stopni i wyżej ciekły