Zerwane ścięgno Achillesa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 09, 2020 16:51 Zerwane ścięgno Achillesa

Dzień dobry wszystkim, to mój pierwszy post na tym forum. Wczoraj mój kot - Lisek - zerwał sobie ścięgno Achillesa w tylnej łapce. Na szczęście udało mi się znaleźć weta, który od razu łapkę mu zoperował. Kot ma łapę unieruchomioną i wyprostowaną, nie może postawić jej na ziemi, tylko lekko dotknąć; mimo to - i wiem, że sa to standardowe zalecenia - kot ma zostać zamknięty w klatce na 6, a może nawet 8 tygodni...
Jak łatwo sobie wyobrazić, to przerażająca perspektywa. Boję się, że Lisek tego psychicznie nie wytrzyma, dzisiejszy dzień jest straszny: kot się miota po klatce i głośno miauczy. Nie kwestionuję kompetencji weterynarza i wiem, że kota nie da się upilnować, żeby nie próbował wskoczyć na coś czy zeskoczyć, co wiązałoby się z ponownym zerwaniem tego ścięgna. Zawsze jednak warto zasięgnąć drugiej opinii - stąd ten post i pytanie: czy istnieją może jakieś niestandardowe sposoby zabezpieczania łapy - usztywniania, podwiązywania, gipsowania (?) - takie, aby kot nie dotykał ziemi, tylko używał 3 łapek? Czy naprawdę klatka przez 24h jest jedynym wyjściem? Jeśli tak, to jak pomóc kotu psychicznie znieść tę sytuację? Co robić, żeby nie zwariował?

globalne.ocieplenie

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 09, 2020 16:36

Post » Czw kwi 09, 2020 20:36 Re: Zerwane ścięgno Achillesa

Odniosę się do konstrukcji klatki: masz taką z prętami, czy materiałową na stalowym (składanym) stelażu? I jak dużą?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10680
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw kwi 09, 2020 21:37 Re: Zerwane ścięgno Achillesa

Wet pożyczył mi na kilka dni klatkę dla psa - taką drucianą, dosyć dużą: https://waruj.pl/metalowa-klatka-kennel ... cm-36.html
Zamówiłam od razu wczoraj taką samą, tylko większą, bo wetowi muszę oddać po świętach.

globalne.ocieplenie

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 09, 2020 16:36

Post » Czw kwi 09, 2020 21:59 Re: Zerwane ścięgno Achillesa

Taka klatka ma tę wadę, że jeśli kot zacznie wspinać się po prętach, może narobić większego ambarasu...
Ale może nie zacznie.
Jakieś przytulne legowisko by się do środka przydało.
Kuweta łatwa do wchodzenia, raczej niska, otwarta.
Może Feliway do kontaktu?
Może preparaty uspokajające jak Zylkene z kazeiną czy No Stress z tryptofanem? Chociaż na początku, żeby łatwiej się było kotu przyzwyczaić do nowej sytuacji.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10680
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw kwi 09, 2020 22:48 Re: Zerwane ścięgno Achillesa

Zamówiłam budkę z filcu, żeby się na nią nie mógł wspinać, i kuwetę narożnikową. Mam też 10 kapsułek Zylkene - poszłam jeszcze dzisiaj do mojej pani weterynarz i właśnie to mi dała. Chciałabym tę klatkę trzymać na ogrodzie, a do domu pożyczyć tylko od kogoś taką mniejszą, mam nadzieję, że się uda. Ogródek mam malutki, ale zawsze to nieporównanie więcej bodźców, niż w domu. Ale i tak serce mi pęka jak pomyślę o tych tygodniach w klatce...

globalne.ocieplenie

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 09, 2020 16:36

Post » Pt kwi 10, 2020 1:30 Re: Zerwane ścięgno Achillesa

Skoro kot ma siedzieć w klatce i to ma być jego przestrzeń życiowa, to w mniejszą bym nie celowała. Nawet większej bym szukała, takiej 120 cm długości.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10680
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, kicalka, magic99, magnificent tree, Zeeni i 523 gości