Strona 2 z 5

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Pon kwi 06, 2020 16:30
przez Yocia
Nie możecie poprosić o worek z kroplowką i w razie konieczności zrobić jej w domu?

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Pon kwi 06, 2020 16:47
przez megan72
Język wystawiony bo nie chce jeść i pić? Raczej nie z tego powodu...
Albo ma bardzo zapchany nosek i trzeba jej udrożnić - inhalacje, a jeśli nie pomagają, zakroplić sól fizjologiczną bezpośrednio do nosa.
Lekarz sprawdził, czy jest perystaltyka i drożny przewód pokarmowy? Ostatnio kalici ponoć często atakuję też trzustkę, przez co od zapalenia trzustki robią sie rany, a potem zrosty na jelitach. Dopilnujcie, by lekarz wziął taką ewentualność pod uwagę! Tym bardziej, że kotka przy wirusówce dostawała sterydy...
Najlepiej, jakbyśvie mogli skombinować np. Fosprenil z Gamavitem, a jeśli jest rzeczywiście kiepsko - to surowicę.
Powodzenia!

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Pon kwi 06, 2020 18:15
przez labouche
Dzisiaj dostała:

Veraflox 0.9ml
Dexashot 2mg/ml 100ml 0.4ml
Płyn NaCl 0/9% 250ml 1 szt
Duphalyte inj.500ml. 10ml

I czekamy aż przyjdzie Forsprenil i Gammavit.

A co do RTG klatki w bocznej projekcji, widać obszary zacienienia dogbrzietowych pół płucnych-moga być o charakterze nowotworowym jednak osłuchowo brak szmerów nad polami płucnymi. Kot wykazuje wyraźną duszność wdechowa spowodowana obrzękiem błony śluzowej nosa. Brak szmerów krtaniowych.

Pyszczek w środku ma ładny, w gardle nic nie ma, dziąsła i zębiska oki, nie ma żadnych nadżerek.

Co do dalszej diagnozy, jutro. Dzisiaj i tak cudem przyjęli nas,ale widzę, że kolejni którzy chcą prób na sterydach.
Powiedzieli żeby poczekać jak kot zachowa się po kroplówkach z tym załatwianiem się, nie chcieli już jej dziś dodatkowo stresować,bo musieliby jej brzuch wygolic.

A kroplówek nie jestem sama w domu robić, ponieważ ten kot jest nieobsługiwalny...nie mogli jej werflonu wbić a co dopiero ja bym to miała sama robić...

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Pon kwi 06, 2020 18:52
przez Yocia
Byliście w innej lecznicy tak?
Znów dostała kolejny antybiotyk, wcale nie najtańszy i steryd :( A zalecono coś na rozrzedzenie tej wydzieliny?
Może warto rozważyć zbiórkę albo wystawienie bazarku tutaj żeby uzbierało się na rhinoskopię/inne badania?

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Pon kwi 06, 2020 19:15
przez labouche
Nie wiem, ta przychodnie to z polecenia znów chciałam spróbować,ale nie podoba mi się znów akcja z sterydami. Sales co mam innego zrobić? Widzę jak sie męczy, ja się mecze...jutro postaram się wymusić badania.
Jestem tu nowa, nie próbowałam nigdy nic wystawiać na bazarek ani zbiórek, nawet nie wiem jak to ugryźć.
Nigdy nie miałam takiego problemu z kotem,zawsze diagnoza była słuszna.
Jeszcze mam jedną opcję z weterynarzem, ale dam szansę jeszcze tej wetce.
Będę kombinować z tą rinoskopia, ale nie wiem co będzie za tydzień, za dwa, mogę już urodzić...

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Pon kwi 06, 2020 21:12
przez megan72
Jeżeli to naprawdę koci katar, to sterydami wykończycie kota. Są leki niesterydowe rozszerzające oskrzela, jeśli o taki skutek chodzi.
Lekarz sprawdził perystaltykę? Wszystko ok?
Niejedzenie to tylko kwestia zapchanego nosa? Zakraplaj nosek solą fizjologiczną.

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Pon kwi 06, 2020 21:18
przez labouche
megan72 pisze:Jeżeli to naprawdę koci katar, to sterydami wykończycie kota. Są leki niesterydowe rozszerzające oskrzela, jeśli o taki skutek chodzi.
Lekarz sprawdził perystaltykę? Wszystko ok?
Niejedzenie to tylko kwestia zapchanego nosa? Zakraplaj nosek solą fizjologiczną.


Dlatego wpajam mojemu facetowi, że ma się nie zgadzać na steryd, że już nie chcemy bardziej jej osłabiać. Gdybym to ja mogła jeździć to rozmowa z wetem wyglądała by inaczej, bo ja sobie nie dam wmawiać, ale że mój chłop się nie zna...to później tak wygląda. Jutro tam zadzwonię i powiem,że absolutnie nie chce słyszeć o sterydach.

Zakrapian nos, zakrapiam oczy, troszkę jej puściło, zaczęły jej bąbelki z nosa iść, ale też jest mądra, główkę wystawiła na parapecie na słońce i rozgrzało jej zatoki.

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Pon kwi 06, 2020 21:59
przez Yocia
Szczerze - dużo bardziej bałabym się kolejnych serii antybiotyków. Hoduje się w ten sposób oporne-na-wszystko bakterie, na które za chwilę nic nie będzie działać (lub już nie działa jeśli przyczyną jest faktycznie infekcja bakteryjna a nie np. polip). Generalnie na zachodzie byłoby to niedopuszczalne...
Niskie, przeciwzapalne dawki sterydu podane jednorazowo w momentach zaostrzenia powiedzmy ten raz na parę tyg nie będą aż tak upośledzać odporności (co innego te o przedłużonym działaniu). Wszystko opiera się o dawki i rodzaj sterydu.

Rozumiem, że jutro będzie "diagnoza" czyli plan dalszego działania. No to pozostaje poczekać. Chwilowo i tak jesteście uziemieni możliwością zrobienia posiewu przez podany veraflox...
Istnieją takie bardzo cienkie wymazówki, które da radę wsadzić dość głęboko do kociego noska - można rozważyć posiew przed wykonaniem rhinoskopii.

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Pon kwi 06, 2020 22:49
przez labouche
Yocia pisze:Niskie, przeciwzapalne dawki sterydu podane jednorazowo w momentach zaostrzenia powiedzmy ten raz na parę tyg nie będą aż tak upośledzać odporności (co innego te o przedłużonym działaniu). Wszystko opiera się o dawki i rodzaj sterydu.

Rozumiem, że jutro będzie "diagnoza" czyli plan dalszego działania. No to pozostaje poczekać. Chwilowo i tak jesteście uziemieni możliwością zrobienia posiewu przez podany veraflox...
Istnieją takie bardzo cienkie wymazówki, które da radę wsadzić dość głęboko do kociego noska - można rozważyć posiew przed wykonaniem rhinoskopii.


Nie wiem, ale wizja kolejnej antybiotykoterapii nie wchodzi w grę.
Teraz dostała steryd działający 24h. Chociaż na już nawet zaczynam wątpić i w jego działanie.
Też powiedziała ta wetka,że teraz jak podała antybiotyk to nie pobierze wymazu. To po cholerę go podała jak mówiłam jej przez telefon,że mi ją nim zależy, a tak,znów odsunęła to w czasie. Naprawdę nie wiem skąd ta upartość, tym bardziej że z kotem miała doświadczenie pierwszy raz, a widziała przebieg choroby z dokumentacji,że antybiotyki nic nie dawaja!

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Wto kwi 07, 2020 7:29
przez labouche
Obrazek

Dalej osowiała, ale przyszła do mnie i dziubnela troszkę serka wiejskiego ode mnie z ręki...
Ogólnie to z noska jej co nieco zeszło, gęste gluty, które muszę jej wyciągać na kilka razy bo mnie drapie. Sól fizjologiczna troszkę rozpuszcza, ale nie tak jakbym chciała. W nocy i nad ranem poszła zrobić siusiu, słyszałam jak kopie w kuwecie, wczoraj troszkę ja maltretowalismy strzykawkami, no i kroplówką.

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Wto kwi 07, 2020 18:06
przez jolabuk5
Piękna kicia, oby się lepiej czuła :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Śro kwi 08, 2020 11:44
przez Meteorolog1
:ok: :ok:

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Śro kwi 08, 2020 11:48
przez labouche
Więc tak, wczoraj była wizyta na kolejne kroplówki, kicia jest strasznie odwodniona, a maltretowanie ja strzykawkami nie wiele pomagało jeśli chodzi o jej nawodnienie....siedziałam z nią wczoraj 1.5 godziny.
Dostała jedna do welfrona, kolejna podskórną. Do tego krople do nosa, antybiotyk i nauczyłam się robić zastrzyki,żeby móc w domu wbijać jej 2 x dziennie Gamavit do piątku (wiec codziennie rano pobudka o 5 i wbijamy z chłopem dawkę zastrzyku, a kolejna pod wieczór). W piątek zostanie pobrana krew do zrobienia profilu z tarczyca, a w sobotę wprowadzamy forsprenil.
Weterynarz zasugerowala żeby powtórzyć też test na FELV i FIV, bo jej się to nie podoba. A wiarygodniejszy jest test z krwi niż z tych szybkich pasków...
I tu obawiam się, że może mi już braknąć na to pieniędzy.
Myślę o zbiórce na zrzutce, nie lubię żebrać pieniędzy, ale kotka jest jak członek rodziny...zrobię dla niej naprawdę wszystko. Poza tym jestem uparta, chce usłyszeć konkretną diagnozę...a przy drugim kocie nie chciałam od nikogo pomocy, nie był to mój kot, tylko cudzy, uratowany, koszty leczenia też sama poniosłam...może znajdą się ludzie którzy zrozumieją w jakiej jestem sytuacji o choć trochę wspomogą.
Chciałabym, żeby mój syn mógł jeszcze poznać moja koteczka i nauczyć go opieki nad zwierzętami... :placz:

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Śro kwi 08, 2020 12:21
przez maczkowa
labuche- masz gamavit i fosprenil? musze sprawdzic, ale chyba mam po ampułce, mogłabym Cię wesprzec, jesli mam i jeśli nie kupiłas

Re: Tequilla-8 letnia kotka z przewlekłym KK!! POMOCY!:(

PostNapisane: Śro kwi 08, 2020 12:36
przez labouche
maczkowa pisze:labuche- masz gamavit i fosprenil? musze sprawdzic, ale chyba mam po ampułce, mogłabym Cię wesprzec, jesli mam i jeśli nie kupiłas


Na ten moment dzięki uprzejmości Hani mam 2 ampułki forsprenilu i jedną Gamavitu, ale nie wiem,czy nie warto będzie rozwazyc długo falowej terapii tymi środkami...
Szukam właśnie informacji na temat przypadków stosowania tych preparatów, jakie byłoby skuteczne żeby wspomóc leczenie mojej kici...