Hej. Siedzę po nocach, mam chorego kotka. Miau się marcował i polazł na 2 dni. Następnie po paru dniach przestał miauczeć jak to zwykle robił w kontakcie z nami, ma kaszel i chodzi osowiały, zwracał flegmą. Nie mam pojęcia co to może być. Dzwoniłam do weterynarza, który mi ,,zaśpiewał,, że leczenie może wynieść do 300 zł. Ja do 16 kwietnia nie mam tych pieniędzy. Czy ktoś z Was pomoże mi ratować mego kota?
Na jutro się zapisałam w ciemno, ja mogę wydać tylko stówę bo sama tylko tyle mam ,,do pierwszego,,.
To jest nr mego konta, jeżeli uzbiera się za dużo to przeleję na leczenie innej małej kociej istotki. ,,Na ratunek Miaukotkowi,, PKO24 16 1240 2018 1111 0010 3328 8333