Strona 1 z 7

Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Nie mar 22, 2020 23:53
przez Rycho_uk
Witajcie

Mieszkamy z Ryskiem na wyspach i jest on 7 letnim kotem bez żadnych chorób. W czwartek zauważyłam że zachowuje się inaczej niż zwykle, nie je, nie bawi się itd, w domu mamy cctv i mogłam go na bieżąco podglądać i bardzo niepokojące było jego zachowanie, czyli leżał bez ruchu w jednym miejscu przez parę godzin az nie wróciłam do domu ale do rzeczy, tu w UK jest troche inaczej z weterynarzami, po pierwsze dziękuję Bogu że mam insurance czyli ubezpieczenie bo tak to bym była właśnie już bez kasy ale to nie istotne, rada tylko dla wszystkich na wyspach wykupuj ubezpieczenie!

Zawiozłam Ryśka do weta w piątek dostał antybiotyk, koci paracetamol i czekaliśmy co wydarzy siec dnia następnego, otóż gorączka w ogóle nie spadała, więc pojechałam z Nim znów do kliniki gdzie został na noc w szpitalu na kroplówce i antybiotykaxh dozylnych(bez żadnych badań) dopiero po moich prośbach zrobili mu zwykle badanie krwi z którego wyszło tylko tyle że walczy on z jakąś infekcja. Następnego dnia pp prawie 24 h w klinice odebraoam go gdzie niby czuł się lepiej, temp miał dalej wyższa ale według weta dlatego że się stresował :D dalej nie mial żadnych innych badan, dostałam lek matacam czy jakos tak który miałam mu sama podawać i nic nie pomagał więc jeszcze tego samego wieczoru go odwiozłam i poprosiłam żeby zrobili mu wszystkie badania jakie się da bo nie mogę patrzeć jak się kot męczy czwarty dzień z taką temperatura i czekam właśnie na telefon.

Czy ktoś z Was miał że swoim kotem tak że miał wysoka temperature i nie dało się jej zbic i nie było żadnych innych objawów? Rysiek poza wysoka temp nie wymiotowal, nie miał biegunki.

Dziękuję za pomoc i wskazówki.

aktualizacja!
Właśnie dzwoniła pani ze szpitala i mamy już jakiś punkt zaczepienia - znaleźli płyn w płucach, który został ściągnięty i wysłany do badania, pobrali też mocz gdzie ogólnie jest ok ale ma mały osad ale on może być wynikiem obecnego stanu zdrowia, okazało się też że ma pęknięty lewy kieł.
Czyli jak narazie wskazuję wszytko na to ze ma infekcje dróg oddechowych i podadzą mu dzisiaj oprócz kroplówki antybiotyki nakierowane właśnie na drogi oddechowe i rano znów do mnie Zadzwonia co i jak
Ulżyło mi o tyle że coś już wiemy i nawet nie zdawałam sobie sprawy że ma kiel złamany, a też na to dziś odrazu dostanie antybiotyk żeby pozbyć się bakterii z pyska które też w sumie w efekcie mogły wywołać tą stronę infekcje w płucach, czekam do rana.

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Pon mar 23, 2020 7:32
przez Blue
Cóż, mam nadzieję że kot nie dostał paracetamolu, bo nie wiem co masz na myśli pisząc "koci paracetamol" - ale na wszelki wypadek przypomnę że paracetamol jest dla kotów śmiertelnie niebezpieczny!

To bardzo niefajne połączenie objawów - tak wysoka niezbijalna gorączka i płyn w płucach :( Niestety, może to oznaczać bardzo poważne choroby :(
Dobrze że płyn poszedł na badanie - trzymam kciuki żeby znaleźli w nim bakterie, bo choć to też bardzo poważna sytuacja, to da się zwykle wyleczyć :ok: .
Teraz pozostaje czekać na wyniki, mieć nadzieję że to po prostu silne zapalenie płuc, kot dostaje już antybiotyki, więc w takim wypadku wiele więcej zrobić się nie da, szczególnie że na szczęście nie ma duszności, nic o tym nie piszesz.

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Pon mar 23, 2020 9:10
przez Rycho_uk
Witaj

Tak duszności nie ma na szczęście. Koci paracetamol to miałam na myśli leki które podają weci na wysoką temperaturę (mówili do mnie ze podają mu leki coś jak koci paracetamol)
Tak właśnie dzwonili do mnie teraz ze temperatura dalej jest wyższa i że sa momenty gdzie spada ale potem znów wzrasta, dadzą mu coś do jedzenia i mam dzwonić po południu. Nie wiem ile czeka się na wyniki badań tego płynu z płuc. Dzięki za wsparcie. Bardzo bym chciała aby się to wszystko dobrze skończyło.

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Pon mar 23, 2020 10:51
przez Meteorolog1
Życzę Ryskowi jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Pon mar 23, 2020 11:06
przez Rycho_uk
Dziękuję bardzo
Dam znać jak zadzwonię po południu czy wiedzą coś już więcej. Najgorsze jest to że jestem dziś normalnie w pracy i na niczym się nie mogę kompletnie skupić bo ciągle myślę co to będzie :-(

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Pon mar 23, 2020 17:20
przez katarzyna1207
Blue pisze:Cóż, mam nadzieję że kot nie dostał paracetamolu, bo nie wiem co masz na myśli pisząc "koci paracetamol" - ale na wszelki wypadek przypomnę że paracetamol jest dla kotów śmiertelnie niebezpieczny!

To bardzo niefajne połączenie objawów - tak wysoka niezbijalna gorączka i płyn w płucach :( Niestety, może to oznaczać bardzo poważne choroby :(
Dobrze że płyn poszedł na badanie - trzymam kciuki żeby znaleźli w nim bakterie, bo choć to też bardzo poważna sytuacja, to da się zwykle wyleczyć :ok: .
Teraz pozostaje czekać na wyniki, mieć nadzieję że to po prostu silne zapalenie płuc, kot dostaje już antybiotyki, więc w takim wypadku wiele więcej zrobić się nie da, szczególnie że na szczęście nie ma duszności, nic o tym nie piszesz.

Oby to faktycznie było "tylko" zapalenie płuc ... bo mnie też kojarzy się tylko z jedną, paoskudną chorobą :(

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Pon mar 23, 2020 19:05
przez Rycho_uk
Jaka paskudna choroba?

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Pon mar 23, 2020 20:01
przez andorka
Rycho_uk pisze:Jaka paskudna choroba?

FIP
Wirusowe zapalenie otrzewnej

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Pon mar 23, 2020 20:14
przez Rycho_uk
Czytałam wczoraj właśnie o tej chorobie, ale tam są dodatkowe objawy których on nie ma więc raczej nie nastawiam się konkretnie na to, wyników jeszcze nią ma tego płynu z płuc, spodziewam się że pewnie jutro rano w końcu się coś wyjaśni.

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Pon mar 23, 2020 22:51
przez Rycho_uk
Podobno przy FIP chorują raczej młode koty i jest to dość widoczne po badaniach krwi, organów wewnętrznych, u Ryśka jest wszystko ok poza temp i tym płynem w płucach,jutro dowiemy się co tam jest. Przy FIP często robią się wysieki w brzuchu częściej niż w płucach

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Wto mar 24, 2020 5:37
przez jolabuk5
Oby to nie było to...

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Wto mar 24, 2020 7:39
przez Blue
Rycho_uk pisze:Podobno przy FIP chorują raczej młode koty i jest to dość widoczne po badaniach krwi, organów wewnętrznych, u Ryśka jest wszystko ok poza temp i tym płynem w płucach,jutro dowiemy się co tam jest. Przy FIP często robią się wysieki w brzuchu częściej niż w płucach


FIP to bardzo indywidualna w objawach choroba. Niestety, płyn w jamach ciała - czy to brzusznej czy w klatce piersiowej, oraz wysoka gorączka (słabo reagująca na zbijanie lekami, za to mająca tendencję do falowania) - to niepokojący zestaw objawów. Przy FIPie kolejne pojawiają się z czasem lub pozostają objawy wywołane płynem czy gorączką, tylko że narastają.
Na korzyść Twojego kota przemawia wiek.
To oczywiście, może być i silny stan zapalny w klatce piersiowej, zapalenie płuc albo jakiś ropień czy nawet pasożyty płucne.
Może też niestety być to nowotwór :(
Oraz np. niewydolność serca plus gorączka z innego powodu.
Płyn w klatce piersiowej to zawsze bardzo poważna choroba.
Ale niektóre dają szansę wyleczenia (tu nadzieja w bakteryjnych stanach zapalnych i reakcji na pasożyty) - więc kciuki nadal zaciśnięte, by płyn był septyczny, z bakteriami lub żeby to były nicienie np.

Wiesz jakiego koloru był pobrany płyn?

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Wto mar 24, 2020 7:50
przez Rycho_uk
Witaj. Bardzo dziękuję za Twoja wypowiedź. Nie zapytałam o to, ale dzisiaj po porannym badaniu weterynarza będę miała tekefon z informacjami więc na pewno zapytam. Dokładnie mam mam też nadzieję że to nie ten FIP i że Rysio będzie silny i wygra z tą chorobą.
Mam bardzo fajne zdjęcia jego ze szpitala z wczoraj, czy da się tu je wrzucić bym go Wam pokazała? Dziś także powinny w końcu przyjść te wyniki tego płynu więc w końcu coś by się choć trochę wyjaśniło.

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Wto mar 24, 2020 9:36
przez Rycho_uk
Właśnie dostałam telefon od wetki, więc tak, temperatura spadła i dość sporo zjadł więc jest to super znak, ponieważ wszystkie labolatoria w obecnej sytuacji sa obciążone i dalej czekamy na wynik tego płynu, udało mi się dowiedzieć że kolor tego płynu jest szarawy, wiec nie żółty bądź słomkowy który wskazuję na FIP. Ponieważ jest poprawa mam zabrać go do domu aż przyjdą wyniki, co myślicie??dostanę także leki do domu, tylko nie wiem jakie

Re: Mój Rysiek chory - czwarty dzień gorączki 40 stopni

PostNapisane: Wto mar 24, 2020 9:55
przez Blue
Jeśli kotu jest lepiej, je, nie ma duszności, to pewnie że go zabierz do domu.
Nie ma powodu by teraz siedział w lecznicy.
Szarawy kolor płynu, szczególnie jeśli był mętny, mleczny, daje większe szanse na bakterie jako przyczynę zbierania się płynu (ropopiersie)to też bardzo poważny stan, ale przy dobrze dobranym antybiotyku daje spore nadzieje na wyleczenie. W takim płynie mogą wyjść tylko nieliczne bakterie, ale jest charakterystyczny, ma dużo komórek zapalnych etc.