Dzień dobry.
Rysio czuje się o wiele lepiej. Wygląda na to że temperatura spadła zupełnie bo w końcu zachowuje się normalnie. Obudził mnie po 4 rano że chce wyjść na dwór, co w obecnej sytuacji nie jest zbyt dobrym pomysłem i za wszelką cenę próbowałam coś zrobić by załatwił się w kuwecie, ale niestety nie chciał i dalej płakał ze chce wyjść na dwór, zadzwonilam więc do weta o poradę i powiedział że jak z Nim wyjdę to ok, więc ubrałam się i wyszłam z Nim, oczywiście poleciał na dobre 10 minut gdzieś w krzaki do sąsiada
podejrzewam że tam się załatwił i wrócił odrazu dokładne domu i już leży ze mną. Za jakąś godzinę spróbuję mu dać coś do jedzenia i podam mu leki. Trochę martwi mnie fakt że on w ogóle nie chce się załatwiać w kuwecie, wolałabym żeby cały czas siedział w domu aż nie przyjdą wyniki, tymbardziej ze ma wygolone pół brzucha i nie chce by się przeziębił
Po południu może wreszcie przyjdą wyniki badań tego płynu. Bardzo się cieszę że jest taka poprawa, mam nadzieję że już będzie tylko lepiej i że to nie jest chwilowe. Pozdrawiamy z Rysiem