Guz na trzustce - operować?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 10, 2020 23:54 Guz na trzustce - operować?

Od stycznia "zdalnie" zajmuje się kotem. 10 letni koteł pod koniec roku miał zdiagnozowana cukrzycę, zmiana diety, insulina. Powoli wyprowadzamy kota na prostą, a bo z nim bardzo źle. Ostatnie badania ukazały narósł na trzustce, pobrano wycinek do badania i otrzymaliśmy wyniki. Czy ktoś jest w stanie pomóc mi je zinterpretować? Lekarz dość średnio jest w stanie. Właściciel poprosił o możliwość leczenia farmakologicznego, dostał tabletki na struwitu coś zaczęło podnosić cukier i obawiamy się że to właśnie one.
Lekarz zaleca operacyjne usunięcie zmiany (nie wiemy nawet co to za zmiana, jedynie, że wygląda na to że się powiększa) przy czym poinformował nas że istnieje szansa że kot tego nie przeżyje. Nie wiemy co robić, czy jest ktoś w stanie naświetlić nam o co chodzi w opisie? Lub skierować na temat z tym związany?
Czy zna ktoś dobrego weterynarza ze Szczecina? Najlepiej gastroenterologa?

Marysqa

 
Posty: 3
Od: Pon lis 30, 2015 2:01

Post » Śro mar 11, 2020 8:27 Re: Guz na trzustce - operować?

Piszesz, że pobrano wycinek do badania i macie wyniki, a następnie, że nie wiecie nawet co to jest. Nic z biopsji nie wyniknęło?

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Śro mar 11, 2020 22:18 Re: Guz na trzustce - operować?

Mam wyniki biopsji, wczoraj nie udało mi się wkleić. Dla mnie jest to zupełnie niezrozumiałe, dlatego prosiłam o pomoc i interpretcje wyników tu, być może ktoś będzie w stanie naświetlić mi chociaż trochę sytuację
https://imgur.com/a/VyQLIDM

Marysqa

 
Posty: 3
Od: Pon lis 30, 2015 2:01

Post » Czw mar 12, 2020 2:19 Re: Guz na trzustce - operować?

A moze uda sie przeprowadzic konsultacje internetowa z jakims gastroenterologiem? Ja jakis czas temu przeprowadzalam konsultacje odnosnie interpretacji zdjec rtg i otrzymalam bardzo cenne informacje od specjalisty radiologa na maila. Lekarka prowadzaca kota nie umiala tak precyzyjnie zinterpretowac zdjec rtg. I konsultacja nie byla jakas specjalnie droga a naprawde dlugi, wyczerpujacy opis dostalam.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4247
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw mar 12, 2020 7:35 Re: Guz na trzustce - operować?

Myślę że na podstawie takiego wyniku biopsji nie da się nic powiedzieć w temacie - operować czy nie.
Wynik mówi tylko tyle że próbka jest niediagnostyczna, może wskazywać na rozrost nowotworowy, ale nie ma żadnej pewności bo za mało było komórek które można by pod tym kątem ocenić, w dodatku była zanieczyszczona krwią i komórkami wątroby. To uniemożliwia dokładną ocenę komórek które wyglądają podejrzanie.
Nie wiem jak próbka była pobierana, czy pod kontrolą usg, ale takie biopsje są trudne, czasem się tak zdarza a kocia trzustka jest mała - nie musi to wynikać wcale z błędu czy braku doświadczenia lekarza pobierającego próbkę. Utrafienie igłą prosto w zmianę szczególnie gdy nie jest duża i pobranie dokładnie tego co trzeba to naprawdę nie jest prosta sprawa - bywa że jest to wręcz bardzo, bardzo trudne.

Nowotwory trzustki są bardzo różne - łagodne, złośliwe bardzo lub trochę.
Te brzydkie ogólnie źle rokują i operacje u kotów są dyskusyjne jeśli chodzi o przedłużenie życia kota w dobrym komforcie.
W dodatku kot jest obciążony zdrowotnie i w kiepskim ogólnym stanie.

Cóż, mogę napisać co ja bym zrobiła gdyby to był mój kot.
Gdybym miała pod ręką dobrego chirurga (to warunek choćby myślenia o takiej operacji) a stan kota się pogarszał, póki nie byłoby bardzo źle poprosiłabym o otwarcie brzuszka i ocenę śródoperacyjną jak wygląda sytuacja. Jeśli to faktycznie guz który daje sensowne nadzieje że jego usunięcie da kotu szansę na jeszcze kawał życia - poprosiłabym o wycięcie, guz od razu na badanie.
Jesli będzie to niewiadomo co, ale nieoperacyjne lub sugerujące że to nie nowotwór i jest szansa na leczenie inne niż operacja - porządny wycinek do badania, kot zszyty i modlitwy do kogo tam chcesz - by się łagodnie wybudził i po operacji pozbierał, czekanie na wynik. Czasem takie zmiany to nie nowotwór. Co pisze w usg? Robił je dobry spec?
Jeśli w czasie operacji okaże się że to już na pierwszy rzut oka paskudna sprawa, są nacieki etc, poprosiłabym o uśpienie.

Myślę że Wam bardziej potrzebny jest onkolog. Tym bardziej że oni mają zwykle doświadczenie w robieniu biopsji z takich zmian. Może by mu się udało pobrać lepiej próbkę i nie trzeba by kota rozcinać. Albo zrobi lepsze usg pod kątem onkologicznym?

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw mar 12, 2020 16:55 Re: Guz na trzustce - operować?

Bardzo dziękuję za komentarze.
Właśnie jestem po rozmowie telefonicznej z wetem.
Powiedział, że póki co będziemy się wstrzymywać z operacją, monitorować wielkość guza (powiedział że to gruczolak, który nie jest rakowy, natomiast może się przetodzic w cos nowotworowego)
Guz ma jakowaty ksztakt wielkości 2-3cm. Za miesiąc będziemy powtarzać usg żeby zobaczyć czy się nie powiększa (wymusiłam miesiąc, chciał 2 miesiące, ale moim zdaniem jeśli przez 2 miesiące urósł tak dużo, to za kolejne 2 miesiące może być już znacznie większy.
Póki co kot jest bez insuliny i cukier jest na poziomie 180-200. Karmimy bozitą o obniżonej zawartości węglowodanów, muszę tylko sprawdzić jak wygląda sprawa tłuszczy w tej karmie, bo to może pogarszać stan trzustki.
Lek na struwity odstawamy na 2 tugodnie i sprawdzamy czy to nie on pidnodil cukier.
Kot jest póki co w pełni sił, biega, skacze, gryzie (wrócił do normy ;)) i jeśli taki stan będzie się utrzymywał będziemy monitorować trzustke i cukier. Jeśli cis zacznie się dziać zrobimy jak Blue napisała (dziękuję raz jeszcze) zdecydujemy się na otwarcie kitka i sprawdzenie co mu tam siedzi i wtedy będziemy podejmować dalsze decyzję.
W międzyczasie będę szukać dobrego onkologa i chirurga w szczecinie ❤️

Marysqa

 
Posty: 3
Od: Pon lis 30, 2015 2:01




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google [Bot], kicalka, polalala, Szeska i 300 gości