Kot z mieszanymi kamieniami w pęcherzu - JAKA KARMA?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 28, 2020 19:09 Kot z mieszanymi kamieniami w pęcherzu - JAKA KARMA?

Witajcie Kociarze,
Mam niemały problem. Moja Jaga miała w październiku usuwany kamień z pęcherza, badanie wykazało "pojedynczy złóg wielkości pestki wiśni, złożony w 35% ze szczawianów wapnia i w 38% z fosforanów amonowo - magnezowych". Jaga przez dłuższy czas była na karmie RC Urinary Moderate Calorie w saszetkach (staram się nie podawać suchej karmy). Jednak jakieś dwa tygodnie temu przeszliśmy na normalną karmę bytową (Feringa w puszkach), osobiście jestem zdania, że kot powinien jeść karmy mięsne a nie mięsnopodobne, stąd ta zmiana. Jednak szybko pożałowałam swojej decyzji, bo okazało się, że złogi wróciły i tym razem są w nerkach... nie rozumiem tego trochę, bo pojawiły się na przestrzeni jednego miesiąca (taki był okres pomiędzy jednym a drugim badaniem USG). Poradźcie mi proszę, co mam zrobić w takiej sytuacji, bo bujam się z tym tematem już dość długo, a w międzyczasie wychodzą też inne sprawy. Jaga jest dość wybredna jeśli chodzi o jedzenie, ma nadwagę (5,5 kg) i lekko stłuszczoną wątrobę. Obecnie poradzono mi, żeby podawać jej Trovet RID Oxalate i próbujemy tego. Czy zostać przy tej karmie? Ta karma jest w postaci pasztetu i też niezbyt jej wchodzi. Nie wspominając o tym, że skład jest byle jaki pod względem obecności mięsa, a kosztuje zaporowo dużo. Może są jakieś inne karmy z lepszym składem, o których ja nie wiem? Nie chcę jej zaszkodzić i kombinować z pH moczu z jednej skrajności w skrajność i tak wędrować od weta do weta...

Może ktoś z Was miałby jakieś cenne porady w tym temacie?
Bardzo proszę o pomoc!

ettariel1

 
Posty: 27
Od: Pon lip 09, 2018 16:37

Post » Pt lut 28, 2020 21:02 Re: Kot z mieszanymi kamieniami w pęcherzu - JAKA KARMA?

ettariel1 nie jestem specjalistą, problemem kamieni zainteresowałam się gdy moja kotka zachęła chorować, a finalnie zatkała się i usuwano jej w trybie pilnym kamienie.
Przegrzebałam internet, rozmawiałam z forumowiczami i lekarzami weterynarii. Wszystko wskazuje na to, że w Twojej sytuacji najlepsze co można zrobić to nawadniać kotkę i karmić ją karmą wysokomięsną i mięsem lub barfem. Szczawiany są często następstwem stosowania weterynaryjnych karm zakwaszających.
Kotka musi dużo pić i/ lub jeść mokre z domieszaną wodą, rosołki, galaretki, wody smakowe. Co zechce, byleby był ruch w pęcherzu.
Miałam jak Ty chwilę kryzysu, gdy Frani wyniki były złe, bałam się, że upierając się przy wysokomięsnym mokrym jedzeniu zrobię jej krzywdę, ale warto było się zaprzeć i nie karmić kotki suchą, przesoloną paszą z białkiem roślinnym. Wiem, że już zawsze będę musiała pilnować nawadniania, ale uważam, że to jedyna zdrowa opcja leczenia.
Polecam poguglowac np. magwet, część artykułów jest dostępna. Bardzo tam widać, jak słabe merytorycznie są badania prowadzone na grupach kotów leczonych suchą karmą weterynaryjną. Jak krótko trwają i jak mało pisze się o skutkach ubocznych.
Tendencje leczenia wśród dociekliwych wetów są teraz takie, by jednak karmić mięsem, mokrym i dopajać.
Ostatnio edytowano Pt lut 28, 2020 21:29 przez Fhranka, łącznie edytowano 1 raz

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 28, 2020 21:21 Re: Kot z mieszanymi kamieniami w pęcherzu - JAKA KARMA?

Podpisuje sie obiema rekami pod tym co Fhranka napisala.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4249
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt lut 26, 2021 23:54 Re: Kot z mieszanymi kamieniami w pęcherzu - JAKA KARMA?

Moja kotka miała usuwane kamienie w 2019 w grudniu, rok później prawie dokładnie przeszła drugą operację tym razem zatkał ją piasek. Wprowadziliśmy po pierwszej operacji karmę Urinal (mieszaną z innymi karmami Royal pół na pół bo nie chciała jeść) i wodę demineralizowaną, ale to był kot od małego wychodzący na zewnątrz (ma 12 lat) więc co piła i żarła na gigancie trudno stwierdzić. Po drugiej operacji z domu już nie wychodziła, fitolizyna, karma urinal w proporcjach 3:1 z mieszanką, woda demineralizowana. Jutro ją wiozę na zabieg bo pęcherz pełen jest piasku. Dwa miesiące i znów jutro pod nóż. Czytałam, co piszecie, ale może coś nowego się pojawiło w dietach waszych kotek co pomogło? Pierwszy raz szukam pomocy na forach, ale kocham tego mojego sierściucha, a nie wyobrażam sobie ciąć ją co chwilę a tym bardziej uśpić :(((( Proszę, pomóżcie...

firo

 
Posty: 2
Od: Pt lut 26, 2021 23:30

Post » Sob lut 27, 2021 0:11 Re: Kot z mieszanymi kamieniami w pęcherzu - JAKA KARMA?

Chyba tylko można powtórzyć to, co pisała Fhranka.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60382
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 27, 2021 0:13 Re: Kot z mieszanymi kamieniami w pęcherzu - JAKA KARMA?

Tu nie ma niestety innej recepty niż dieta. Dużo wody, karma dobrej jakości, białko mięsne nie roślinne. Kot musi jeść, pić i sikać. W pęcherzu musi być ruch. I trzeba tego pilnować. Plus, ważne by wzmocnić kota od strony behawioralne, dużo zabawy, kociostrady, stały rytm dnia, feromony, zylkene itp. To nie jest czas na usypianie.
To czas na mokrą karmę z dodatkiem wody i przyjazne warunki do życia dla kota.
Edycja, kup sobie też paski do mierzenia ph moczu, warto to kontrolować w domu. A jeśli oddajesz mocz do weta, pilnuj by był badany refraktometrem.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 27, 2021 0:42 Re: Kot z mieszanymi kamieniami w pęcherzu - JAKA KARMA?

firo pisze:Moja kotka miała usuwane kamienie w 2019 w grudniu, rok później prawie dokładnie przeszła drugą operację tym razem zatkał ją piasek. Wprowadziliśmy po pierwszej operacji karmę Urinal (mieszaną z innymi karmami Royal pół na pół bo nie chciała jeść) i wodę demineralizowaną, ale to był kot od małego wychodzący na zewnątrz (ma 12 lat) więc co piła i żarła na gigancie trudno stwierdzić. Po drugiej operacji z domu już nie wychodziła, fitolizyna, karma urinal w proporcjach 3:1 z mieszanką, woda demineralizowana. Jutro ją wiozę na zabieg bo pęcherz pełen jest piasku. Dwa miesiące i znów jutro pod nóż. Czytałam, co piszecie, ale może coś nowego się pojawiło w dietach waszych kotek co pomogło? Pierwszy raz szukam pomocy na forach, ale kocham tego mojego sierściucha, a nie wyobrażam sobie ciąć ją co chwilę a tym bardziej uśpić :(((( Proszę, pomóżcie...


Ale tam jest tylko piasek? Czy uorganizowane kamienie? Czy kotka ma objawy? Jakie?

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pon mar 08, 2021 21:45 Re: Kot z mieszanymi kamieniami w pęcherzu - JAKA KARMA?

Kot po zabiegu, niestety znów były kamienie - przez dwa miesiące utworzyły się ok 2mm... Poprzednio po roku był tylko piasek. Vet powiedział, że średnio widzi kolejny zabieg, bo są duże zrosty, a już na pewno nie za kolejne 2 miesiące. Zalecił zmianę karmy, daję puszki, dolewam wody do karmy, natomiast powinna pić ok pół szklanki dziennie do tego, a ni cholery nie pije, woda stoi ledwo ubytek widać. Przy suchej karmie piła sporo, po nocy zawsze pusta miska była. Kamienie poszły do laboratorium, czekam na wynik. Jeśli chodzi o odczyn, to mocz podobno mocno kwaśny. Objawy są takie, że zaczyna częściej do kuwety łazić i pojawia się krew w moczu. Vet też mówił o nawadnianiu kota, ale jak? próbowałam strzykawką podawać, ale ja wyglądam, jakbym się tarzała w agreście, a ona ledwo co łyknęła....

EDIT: Konsultacja u Veta zaraz po wynikach - zmieniłam karmę na mokrą (to od razu po zabiegu), kupiłam preparat wspomagający UROforce. Próbowałam nawadniać, na siłę, nie da rady. Poszłam dziś do veta, bo w ciągu 3 dni kotka w zasadzie przestała jeść i pić. Sika co pół godziny, czasem częściej, widać, że nie może. Tylko spała i chodziła do kuwety.. Suplementów, które jej mogą pomóc, nie ma jak podać, jak nie je, a są w kapsułkach. Na badaniach wyszły najgorsze podobno opcje, czyli fosforany wapnia i coś jeszcze, nie pamiętam, bo miałam dziś te badania przy okazji odebrać. Nie odebrałam. Na USG - pęcherz zapełniony syfem prawie cały. Nie było opcji znów ją otwierać, jeszcze stare szwy się nie rozpuściły...
Produkowała kamienie w momencie, podobno taki przypadek u kotki to ewenement. Opisuję to, chyba, żeby samą siebie przekonać, ze zrobiłam wszystko co mogłam.. Dziś uśpiłam moją jedenastoletnią przyjaciółkę...
Dziękuję wszystkim, którzy zareagowali na mój post. Jest chuj..wo... :(

firo

 
Posty: 2
Od: Pt lut 26, 2021 23:30




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 493 gości