kropkaXL pisze:Monia pozwól ,że się z Tobą nie zgodzę:-w naturze, na tzw wolności, kot ma całą gamę roślin, które służą jego zdrowiu-np perz. W domu szuka sobie czegoś, co mu ten perz zastąpi-i nie ma roślin, szkodliwych, których niektóre koty nie uszczkną-mam dwa takie koty-Ptysia i Polę-one nawet próbują jeść sztuczne kwiaty-bo zielone!
Uważam,że lepiej na zimne dmuchać, bo nigdy nie wiadomo co kotu do łebka strzeli, a potem tragedia będzie!
Kasieńko pozwalam pozwalam
i dlatego pisze:
zasiać kotu trawę lub owies
bo to perzopodobne
jak to ladnie nazwalas
moje koty zeżarty doszczętnie wszelkie dracenopodobne rosliny
nic im nigdy po tym nie bylo
ale dracen szkoda
to nie kupuje nowych
draceny są tez perzopodobne
mam dwie piękne diffenbachie
których nikt nie tyka
nie wącha nawet
a balkon obrosniety winoroślą trójklapową
i milinem amerykanskim
ktorych tez nikt nie jest zainteresowany
poza polegiwaniem w cieniu