Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
milva b pisze:Widzisz, maczkowa, problemem jest właśnie takie nastawienie w Polsce. Że te wczesne kastracje takie beee, że w sumie to tylko hodowcy kastrują i schroniska ''na zachodzie". A czemu nie u nas ja się pytam? Nie ma przeciwwskazań do wczesnej kastracji. I nieprawdą jest że kastrowanie kocura w wieku 6-8 miesięcy to dobry moment bo to właśnie środek burzy hormonalnej, najgorszy możliwy moment. Albo kastrować młodo, albo czekać 1,5 roku do 2 lat. A kto wytrzyma 2 lata ze szczającym agresywnym kocurem, który chce tylko bzykać kocice? No chyba nikt.
milva b pisze:Gdyby wczesna kastracja kocurów i kotek stała się standardem w każdym DT, każdej fundacji i każdym schornisku w końcu przestalibyśmy ciągle być świadkami tego ogromnego kociego cierpienia. Skończyłyby się wysypy miotów od marca do listopada, skończyłyby się ciągłe płacze, że nie ma gdzie upchnąć kociąt na DT ani nie ma kolejki chętnych do adopcji. Tylko tak można okiełznać bezdomność. Tak, albo zostać w średniowieczu jak np. Rumunia. .
maczkowa pisze:To nie koty wychodzące ze schronisk i fundacji stanowią przyczynek do bezdomności,
.
jolabuk5 pisze:A tych marcujących nie dało by się wyłapać na kastrację?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot] i 539 gości