problem z oczami u kota - pomocy

[ticket]

Mój kot ma 1,5 roku od jakiegoś czasu ma problem z okiem, oko cały czas się ropi, łzawi, kot go przymyka, kot drapie okolice oczu. byliśmy u weta dwa razy, zapisuje nam krople tobrex, dbamy o higine kota, przemywamy oczy. nie widac poprawy - tzn. jest np. tydzień lepiej, a potem powrót. poszliśmy do weta znowu a on mówi mi, że koty tak mają - ciągle problemy z bakteriami w oczach. spoko, ale mój kot ostatnio zaczął tak drapać oko (widac go swędzi) że do krwi wydrapał sobie nad okiem skórę. nie mogę na to patrzeć. to trwa już trzeci miesiąc, raz jest lepiej, a potem znowu masakra. czy mam iść do innego weta? czy te krople są ok?

[Yocia]

Możliwe, że kot ma jakąś wadę choćby powiek czy rzęs - czasem powieka wpukla się i drażni spojówkę, czasem wyrasta z niewłaściwego miejsca dodatkowa rzęsa, która podrażnia i powoduje stan zapalny.Trzeba to wziąć pod uwagę zwłaszcza wtedy, gdy problem dotyczy jednego oka.
Jesli faktycznie problemy anatomiczne zostaną wykluczone to warto wtedy pomyśleć np. nad wspomaganiem odporności. Koty są często nosicielami wirusów, która same w sobie powodują stan zapalny, dopiero wtórnie dołączają się bakterie (chyba, że to Chlamydia, ale trochę nie te objawy).

Generalnie tak - warto jeszcze to skonsultować. Najlepiej jakby udało Ci się wybrać do weta okulisty

[milva b]

Przede wszystkim trzeba zacząć od wymazu z tego oka nie leje się kropelek w ciemno.
Jeśli nie ma bakterii, podłoże może być wirusowe i wtedy kotu trzeba podnosić odporność.
A może to być też właśnie rzęsa rosnąca w niewłaściwym miejscu, którą trzeba w znieczuleniu całkowicie usunąć.

[maczkowa]

Przede wszystkim trzeba zacząć od wymazu z tego oka .

to jest podstawa, jesli nie jest to jakaś chwilowa sprawa. Ja ściągnęłam do domu chlamydie- bo nie miałam pojęcia, że bezdomny kot, którym się opiekowałam i leczyłam mu chore oczko, ma właśnie to paskudztwo, które albo ja sama, albo koty miedzy sobą przeniosły na część moich. Zanim zleciłam w koncu zrobienie PCR w idexxie bezskutecznie leczyłam je różnymi kroplami. Bo na chlamydie działają naprawdę tylko niektóre antybiotyki, tylko część kropli i maści, a także tylko niektóre antybiotyki doustne. wIĘKSZOŚĆ na chwile wycisza problem, który wybucha zaraz po odstawieniu leku, albo i jeszcze w trakcie jego stosowania.

[ewar]

Moja Lucy ma problemy z oczkami od zawsze i zawsze będzie je miała. W życiu nie widziałam oczu w tak strasznym stanie, jak jej, kiedy ją złapałam. Weci podejrzewają, że to wada wrodzona, być może jest z chowu wsobnego i stąd te problemy. Jej pomaga tobradex, na szczęście, bo po dopyszcznych sterydach bardzo przytyła. W tzw. międzyczasie wyhodowała też sobie bakterie, ale to udało się wyleczyć. Krople będzie musiała mieć podawane do końca życia.
Myślę, że dobrym pomysłem jest zmiana weta. Faktycznie, problem może być natury anatomicznej, ale chyba normą w takich przypadkach jest wymaz.