Skoro wystąpiła biegunka przy podawaniu antybiotyku to możliwe że faktycznie brak apetytu jest reakcją na lek, kot stracił apetyt w poniedziałek (w niedzielę jeszcze jadł), jest środa rano. Takie rzeczy się zdarzają, obserwowałabym tą biegunkę, bo może być objawem poważniejszych powikłań. Jeśli uda Ci się kota ładnie dopajać i dokarmiać to kroplówka nie jest konieczna - ale jeśli jest z tym problem - pogadaj z wetem na ten temat. Jeśli kot sika tylko raz na dobę to przyjmuje za mało płynów, tym bardziej że wychodzi dopiero z zapalenia pęcherza, powinien go intensywnie płukać.
Stomachari, troszkę w opozycji do Twoich rad stanę
Nie gniewaj się ale muszę
Ja bym się aż tak bardzo do zmiany weta nie wyrywała
Na pierwszej wizycie zrobił usg, badania moczu, potem je powtórzył. Kot do niego trafił dopiero w sobotę.
Zalecił dobry koci probiotyk a nie zwykły, dla ludzi, jak część wetów, bierze pod uwagę stresowe tło zapalenia pęcherza a obecnie już wiadomo że to u kotów naprawdę częsta pierwotna przyczyna takich problemów.
To wcale nie musi być zły wet. Pomijam zalecenie podawania suchej karmy, ale z ręką na sercu - ogromna część wetów daje takie zalecenie.
Nie dawałabym też No-spy jesli kot sika bez problemów, ją warto zostawić na czas gdyby pojawiła się trudność z oddawaniem moczu, wtedy działa o wiele skuteczniej, gdy kot się przytka na rozluźnionej cewce moczowej skuteczność leku drastycznie spada.
Tylko niech kłuje w tylną łapę a nie w kark (jeśli tylko kot pozwoli), bo w razie mięsaka poszczepiennego nogę się amputuje, a jak jest na karku, to koniec.
Ta rada mnie z kolei zaintrygowała
Po co uczyć się robienia kroplówek podskórnych podając zastrzyk w tylną łapę?
Jest to o niebo trudniejsze niż zrobienie kroplówki pod skórę na karku,
zupełnie inna technika, jak się kot szarpnie lub nogą wierzgnie można podczas takich ćwiczeń wbić się w nerw jesli ktoś nie ma opanowanej techniki - a zastrzyk z soli fizjologicznej pod skórę na karku jest tak samo groźny jak kroplówka. Ryzyko mięsaka istnieje przy lekach które dają odczyny zapalne.
Podawania kroplówki - moim zdaniem - należy się uczyć robiąc prawidłowo kroplówkę.
Kot może być osowiały także dlatego że jest wychodzący a obecnie jest zamknięty w mieszkaniu, plus ma rozwolnienie i pewnie mu po jelitach jeździ.
Acz badania krwi na pewno są na miejscu.
Pogadałabym z wetem o kroplówkach - ostatnie czego teraz trzeba Twojemu koty to odwodnienie i zaleganie moczu w pęcherzu.
Oczywiście póki nie je - trzeba go karmić, albo strzykawką albo kroplówką.
Próba z lekiem przeciwbólowym też jest warta rozważenia.