Re: UWAGA na apel i zrzutkę dot. pomocy kotom ze SZCZYTNA!!
Napisane: Czw lut 20, 2020 14:41
Mam skojarzenie z inną forumowiczką, też z okolic Szczytna, nick na F. Czy można to jakoś sprawdzić - ta sama osoba czy ktoś inny?
Koty kotki koteczki forum
https://forum.miau.pl/
maczkowa pisze:MaryLux, masz jakieś idee fix na jej punkcie.
Moze napisałam nieczytelnie- moim zdaniem, cała ta historia to jakas ściema, nie ma żadnych kotów, a żadna gromada nie potrzebuje pomocy. Taka pomoc ( ale właśnie osobistą, na miejscu, co wiązałoby się z kontaktem bezpośrednim ) zaoferowałam natychmiast, jak si.ę pojawił pierwszy post i efektem było usunięcie tego postu, a tym samym lokalizacji, jakiej to maiło dotyczyć, a także linku do zbiórki. Te dane udało mi się odtworzyć wyłącznie dzięki zapisom w przeglądarce.
W opisie zbiórki jest obecnie imię i nazwisko osoby zbiórkę tqworzącej- niby na podstawie przelewu weryfikowane. To bardzo specyficzne imię i nazwisko, nie sądzę, by bylo powszechne. Internet wyszukuje tylko jedna taka osobę, gdzieś na głębokim południu Polski- a zatem w drugim w stosunku do Szczytna krańcu kraju.
MOIM ZDANIEM cała ta sprawa, opisana sytuacja kotów to fake i oszustwo nastawione na wyłudzenie kasy od kociarzy.
Yuva pisze:Przepraszam za odkopywanie tematu- ale dopiero teraz weszłam na forum.
Po pierwsze- tak jak pisałam, jestem tylko osobą pośredniczącą.
Chciałam zorganizować pomoc w dobrej wierze, ale jak już doszło co do czego- to ta osoba zrezygnowała, może ze wstydu, może z innych powodów- nie wiem. Jak ktoś nie chce przyjąć pomocy, to zmuszać nie będę. Dlatego post zaraz po dodaniu został usunięty, a osobie która zaoferowała pomoc po prostu nie mogłam odpisać ze względu na jakieś ograniczenia (za mało postów? nie mam pojęcia).
Po drugie- nie, to nie była próba wyłudzenia, te koty naprawdę potrzebowały pomocy, ale rozumiem że ta cała sytuacja mogła wydawać się podejrzana, zwłaszcza kiedy kontakt się ze mną urwał.
Po trzecie- zrzutka była robiona z mojego konta więc bardzo bym prosiła aby usunąć z postów moje dane osobowe. Nikt niczego nie wyłudził ani nie zamierzał wyłudzić, a trochę słabo to wygląda kiedy ktoś Cię googluje a tu taki wątek na miau się pokazuje
Patmol pisze:Yuva pisze:Przepraszam za odkopywanie tematu- ale dopiero teraz weszłam na forum.
Po pierwsze- tak jak pisałam, jestem tylko osobą pośredniczącą.
Chciałam zorganizować pomoc w dobrej wierze, ale jak już doszło co do czego- to ta osoba zrezygnowała, może ze wstydu, może z innych powodów- nie wiem. Jak ktoś nie chce przyjąć pomocy, to zmuszać nie będę. Dlatego post zaraz po dodaniu został usunięty, a osobie która zaoferowała pomoc po prostu nie mogłam odpisać ze względu na jakieś ograniczenia (za mało postów? nie mam pojęcia).
Po drugie- nie, to nie była próba wyłudzenia, te koty naprawdę potrzebowały pomocy, ale rozumiem że ta cała sytuacja mogła wydawać się podejrzana, zwłaszcza kiedy kontakt się ze mną urwał.
Po trzecie- zrzutka była robiona z mojego konta więc bardzo bym prosiła aby usunąć z postów moje dane osobowe. Nikt niczego nie wyłudził ani nie zamierzał wyłudzić, a trochę słabo to wygląda kiedy ktoś Cię googluje a tu taki wątek na miau się pokazuje
a dlaczego robiłaś zbiórkę dla osoby z drugiego końca Polski?
i dlaczego nie byłaś zainteresowaną bezpośrednia pomocą dla tej osoby, skoro była oferta takie pomocy?
Przez kogo post został usunięty?
Napisz porządnie i po kolei, bo Twoje wyjaśnienia sa dziwne.