Dziwne, nietypowe zachowanie kota

Nie wiem jak Ci to powiedzieć - ale ja wiem że mam przewlekłe stany zapalne w paru miejscach i są one aktywne. Jeden był w czasie badań krwi aktywny tak że hej - wylądowałam z tego powodu na SORze na dobę.
Moje badania CRP i OB są cały czas w samym środku normy. Tak więc ten tego.
Owszem - wysokie OB i CRP świadczą o procesie zapalnym (różnego tła) - niskie go nie wykluczają.
Super że je oznaczasz podczas profilaktycznych badań - ale uważam że za bardzo pokładasz wiarę w jednoznaczność wyników badania krwi przy takim problemie jak przewlekłe stany zapalne.

Sucha karma wpadając do żołądka momentalnie wchłania wszystkie soki pokarmowe, wysusza go, puchnie po namoczeniu - kot zjada tyle by poczuć sytość a po kilku minutach ma w żołądku masę o wiele większej objętości, nie jest w żaden sposób fizjologiczna dla drapieżnika, jest wybitnie wysokoprzetworzona.
Doprowadza do stałego odwodnienia o ile kot nie jest miłośnikiem picia - a wiele kotów nie jest. To prosta droga do poważnych problemów z drogami moczowymi i metabolizmem.
To takie moje najważniejsze zarzuty do suchej karmy.

Twój kot jest jeszcze młody. O tym czy będzie okazem zdrowia na starość - pogadamy za kilka lat.
Póki co - okazem zdrowia nie jest.
Dlatego warto pewnym rzeczom się przyjrzeć i mieć otwarty umysł.

Dzięki za posta - brzmi logicznie. CRP ma czułość na poziomie 92%, swoistość 93%. Nie jest to 100% wiec masz racje - nie wyklucza stanu zapalnego.

Niestety jedyna 'mokra karma' jaką kot je to od czasu do czasu trochę ryby. Nic więcej nie tknie. Żadnego mięsa, żadnych puszek.

Weterynarz kazał nam sprawdzić ile wody piję kot - przez kilka dni mierzyliśmy i wyszło, że około 300ml dziennie. Podobno jest to dobry wynik.

"Póki co - okazem zdrowia nie jest." - co ciekawe, moglibyśmy go nazywać okazem zdrowia gdyby nie wada w budowie ciała.

Blue, lubisz "Opowiesci fantastyczne" ? :wink:

pibon pisze:Blue, lubisz "Opowiesci fantastyczne" ?

kotigor pisze:
pibon pisze:Blue, lubisz "Opowiesci fantastyczne" ?

To Ty jestes ich autorem.

Jasne, masz prawo tak uważać. Wrzuciłem Ci jednak wystarczające dowody naukowe na to, że kot nie tyje od węglowodanów, tylko od bilansu kalorycznego. Jeżeli się wczytasz to dostrzeżesz też informacje o adaptacjach, które zachodzą w organizmach kotów.

Mógłbyś wrzucić materiały potwierdzające to że kot chudnie na mięsie?

Kotigor, może rozważ fakt, iż kot jest drapieżnikiem czyli miesożercą. Już z definicji kota wynika co powinien on jeść. I raczej nie dla memłania chrupek ma takie a nie inne zęby.
Wiem, że Twój kot nie lubi mięsa i puszek mięsnych, ale nielubienie można zmienić. Są tysiące patentów na przetawienie kota z roślinnej paszy na mięsne posiłki.

Rozumiem. Proszę zrozumieć moje podejście. Wrzuciłem film na forum, który został zrównany z astmą - a wg. specjalisty pulmonologa ten film w żaden sposób nie przypomina astmy i nie rozumiał, jak jakikolwiek specjalista mógł się pomylić. Stąd moja ostrożność do tego co tutaj czytam.

Jeżeli chodzi o karmienie psów/kotów mięsem wczytałem się w aktualną naukę i kurde, ciężko znaleźć potwierdzeni w nauce.

Owners see RMBDs as a more natural and healthier alternative to commercial pet food even if the actual benefits remain unproven.

Myślę, że dalsza dyskusja nie ma sensu. Rozumiem, że nie jest to forum w którym bazuje się na nauce, tylko na tym co gdzieś ktoś kiedyś przeczytał w książce na studiach. Żyjemy w czasach, w których mamy dostęp do ogromnych ilości danych. Nie musimy bazować na wiedzy z lat 90.

Zaufam jednak weterynarzowi specjaliście, który wyleczył kota, a wam podziękuje za interesującą dyskusję. Przemawia za nim też fakt, że wszystko co mówił pokrywa się z przytoczonymi przeze mnie publikacjami naukowymi, a nie pokrywa się ze słowami użytkowników forum.

Miłego wieczoru i zdrowych kotów

kotigor pisze:Rozumiem. Proszę zrozumieć moje podejście. Wrzuciłem film na forum, który został zrównany z astmą - a wg. specjalisty pulmonologa ten film w żaden sposób nie przypomina astmy i nie rozumiał, jak jakikolwiek specjalista mógł się pomylić. Stąd moja ostrożność do tego co tutaj czytam.

Ale przecież to Ty sam napisałeś że te ataki wyglądają jak astmatyczne i Twój wet idzie w tym kierunku acz robi diagnostykę różnicową:

Jeżeli chodzi o powód wszechstronnych badań to kot ma ataki, które wyglądają na astmę. Żeby jednak zdiagnozować astmę, trzeba wykluczyć całą resztę - stąd badania.

Na miejscu pulmonologa nie dziwiłabym się ze wet na podstawie filmiku z kaszlem podejrzewa astmę - bo koty rożnie kaszlą i nie ma co zgrywać jasnowidza, Twój wet nie zaparł się jak osioł przy tej diagnozie i starał się wykluczać inne potencjalne przyczyny - ale że nie zrobił zdjęcia RTG. Bo to faktycznie można krytykować. Pulmonolog miał już w ręku od razu gotowe wyniki zrobione, wiedział że nie było reakcji na leki. Łatwo być wtedy mądrym, Twój wet pokonywał kolejne stopnie.
Nie wiem też co my do tego mamy?

A to napisałam ja:

Blue pisze:Tak z ciekawości - kot z takim objawem "astmatycznym" miał zrobione echo serca, badania krwi, kału - a nie miał rtg przez ponad rok? To w sumie takie podstawowe badanie przy takim objawie. Warto je zrobić także z kontrastem jeśli zwykłe niczego nie wykaże - bo taki objaw może towarzyszyć np. jakiemuś uciskowi albo ulewaniu się pokarmu z powodu nieprawidłowej budowy przełyku. Kocurek często tak ma?
Jest długowłosy, niektóre takie koty podrażniają sobie przełyk długimi kłaczkami. Nie kaszle po dokładnym myciu?

Kot podczas tych ataków niepokoju, dziwnego chodzenia, nie mlaszcze, nie ślini się?
To nic nie znaczy - ale jeśli ma silny refluks żołądkowo-przełykowy to może się on tak objawiać, w dodatku pozycja leżąca i zwiotczenie podczas snu czy mizianek zwiększa jego ryzyko. Może kotu kwas się cofa do przełyku i pali, co czasem daje objaw niepokoju i wędrowania, a czasem kaszlem.
Oczywiście to tylko sugestia do sprawdzenia.

Kot podczas oględzin nie ma zaczerwienionego gardła, łuków podniebiennych?

Przykro mi że nie zgadłam że kot ma nieprawidłowo zbudowaną klatkę piersiową oraz co mu na żołądek ciśnie i Ci tego na tacy nie podałam :201494

Źle mnie zrozumiałeś. Nie mam do nikogo pretensji, a nawet jestem Tobie wdzięczny bo po twojej wiadomości zaczęliśmy szukać pulmonologa.

Zakończmy ta do niczego dążąca dyskusje. Chyba że ktoś ma materiały dotyczące tych węglowodanow i suchej karmy.

kotigor pisze: Chyba że ktoś ma materiały dotyczące tych węglowodanow i suchej karmy.

nie mam. ale w sumie nie szukałam, podobnie, jak informacji o tym, ze krów nie nalezy karmic mięsem, a lwy i tygrysy nie pasą sie na sawannie trawą

kotigor pisze:
Jeżeli chodzi o karmienie psów/kotów mięsem wczytałem się w aktualną naukę i kurde, ciężko znaleźć potwierdzeni w nauce.

Czego potwierdzenie trudno znaleźć w nauce? że koty jedzą mięso? to już zostało stwierdzone dawne temu i raczej jest oczywiste.

Dlatego właśnie coraz więcej jest publikacji na temat tego, ze koty wychodzące zabijają ptaki.

Jeśli wypuścisz swojego kota i on będzie sam się odżywiał - to będzie polował, na gryzonie, ptactwo . Nie będzie jadł zboża ani fasoli.
Ale jeśli trzymasz go w domu, zamkniętego, no to je co dostaje - nie ma raczej wyboru.

Ludzie obecnie eksperymentują i dają kotom coraz dziwniejsze jedzenie, a firmy przedukujące karmę zlecają badania naukowe mające udowodnić, że kot na takiej karmie wyżyje jakiś czas. A kto ma zlecać badania naukowe na temat tego , ze kot jest mięsożercą i po co?
Świat funkcjonuje niezależnie od tego czy sa badania to potwierdzające. Tak samo jak ziemia kręciła się wokoło słońce jeszcze zanim były badania naukowe to potwierdzające.

Dziwne, nietypowe zachowanie kota

Kto przegląda forum