Używaliśmy obroży PetArmor, tej z feromonami, fioletowej
Wali lawendą, więc podejrzewam, że dodatkowo zniechęca wszystkie mole w promieniu 50 km.
Mieliśmy też Home Comfort Feliseptu, ale ta jest z kocimiętką bodajże. Też działała, ale mieliśmy szalenie wesoły pierwszy wieczór, kiedy wszystkie koty totalnie się nią nawaliły. Ta jedzie zielarnią do granic porzygu. Ludzkiego.
Niniejszym zazdroszczę porządku. U nas bajzel robi się sam, a porządek nie chce
Zapytałam o te niejadalne rzeczy, bo kiedyś znajoma miała rzygającą kotkę. Ni ciula nic nie wychodziło w badaniach, jakiś tam lekki stan zapalny, ale nic, co by wyjaśniało namiętne cofki. RTG a potem grzebanie w kocich wątpiach ujawniły skitrane na czarną godzinę 10 groszy. Kocica zaczęła oszczędzać
Niektórzy trzymają w skarpecie, ona postawiła na jelita.