Khan pisze:@tabo10 beta glukany (...) wywołują u tutejszych weterynarzy zaciekawienie i niewiedzę.
To słabo
Myślałam,że w wielkim świecie
poziom medycyny weterynaryjnej jest większy niż u polskich wioskowych konowałów. A tymczasem przewyższają ich o głowę
Smutne,że za tak niski poziom wiedzy każą sobie słono płacić
Choć u nas leczenie grzyba u dermatologa kociego też sporo kosztuje. Wychodzi pewnie grubo ponad tysiaka
Z ciekawości zrobiłam podsumowanie i włosy dęba stają
Nie wszystkie ceny dokładnie pamiętam,bo jakiś czas minął,ale:
Ja odbyłam 3 wizyty u weta-dermatologa ,na początku,w środku leczenia i kontrolna na koniec- każda po jakieś 150zł (bo to specjalista,nie zwykły wet),co daje
450złZylexis 1 dawka za ok.stówę (potrzebne 3 podania) ,więc razem ok.
300złbadanie mykologiczne dwukrotnie ,na początku przy rozpoznaniu rodzaju grzyba i na koniec leczenia,sprawdzające czy kot już czysty i bez ognisk- każde chyba ok.stówy,więc razem ok.
200zł Dokładnie to miały być trzy pobrania,bo ponoć kot uważany jest za wyleczony z grzyba po DWUKROTNYM ujemnym wyniku,ja już na trzecie nie zdecydowałam się.
lek Orungal plus podzielenie leku w aptece ok.
100złświeca Clinafarm ok.
90zł plus przesyłka
ciecz kalifornijska też droga,cena za 1ml- na wszystkie koty wyszło chyba ponad
100zł albo i lepiej
kwasy omega kilkadziesiąt złotych ,powiedzmy 40-
50złleczenie biegunki po rozwaleniu brzuszka przez leki doustne przeciwgrzybicze ok.
150zł (anytybiotyk,kroplówki+osłonowo coś tam)
środki do prania,dezynfekcji mieszkania i rąk (Manusan)-ok.
200złmaść przeciwgrzybicza na mojego grzyba odkociego
kilkanaście złotych
moja wizyta u dermatologa
150złWyszło jakieś 1700zł
czy dobrze policzone? Sama nie wierzę
A pamiętaj,że pensje mamy polskie,nie irlandzkie
Spokojnej nocy