» Śro sty 29, 2020 10:11
uporczywe nocne miauczenie
Witam
mam bardzo uciążliwy problem z moją 6-cio miesięczną kotką i potrzebuję porady, bo jestem już wykończona. Od 3 tygodni bardzo zmieniło się jej zachowanie. Zaczęło się od miauczenia w ciągu dnia i ogólnego pobudzenia. Byłam przekonana, że to rujka ( jestem umówiona 7.02 na sterylkę). Ale trwa to już 3 tydzień i zamiast wyciszenia objawy nasilają się. Szczególnie w nocy dzieje się z nią coś dziwnego, potrafi bez przewy przez kilka godzin miauczec, później wskakuje na mnie , tuli się mocno (ma chorobę sierocą, wiec tulenie i ciumkanie mnie jest od początku), szybko oddycha, polezy kilka minut, zeskakuje, myje się i dalej zaczyna się się koncert miauczenia. Jesteśmy już całą rodziną wykończeniu, łącznie z moją 7-letnią córką, która ledwo co funkcjonuje w szkole po takich nocach. Jeśli macie dla mnie jakieś sugestie co to może być, albo porady jak sobie z tym radzic to będe niezmiernie wdzięczna, bo naprawdę jestem już zdesperowana. Tak jak wspominałam, 7.02 mamy sterylkę, przed sterylką będzie miała robine badania krwi...ale jednak jeszcze cały tydzień do przetrwania przed nami. Z góry wszytskim dziękuję/.