Pomocy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 28, 2020 22:38 Pomocy!

Mój kot upadł z szafki, chwile chodził po czym padł i zaczął sie bardzo trząść, serce również zaczęło szybko bić.. troszle pianki z początku mu poszło, głową również trząsł, po dłuższej chwili ocknąl się, brat pojechał z nim do najbliższego weterynarza, więc będę czekać aż wróci od weterynarza, a w tym czasie bardzo prosiłbym o to czy wiecie czy przez upadek były te objawy??

Ps, szafka miala okolo 1.5m, kot jest u nas od września, a w lipcu najprawdopodobniej sie urodził..więc jest to młody kotek..

Xxxx

 
Posty: 1
Od: Wto sty 28, 2020 22:30

Post » Śro sty 29, 2020 5:38 Re: Pomocy!

Możliwe jest zarówno to, że objawy były wynikiem upadku, jak i to, że upadek nastąpił, bo kot dostał ataku i przez to stracił władzę nad ciałem.
Wskazana byłaby diagnostyka w kierunku padaczki.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sty 29, 2020 7:14 Re: Pomocy!

Stomachari pisze:Możliwe jest zarówno to, że objawy były wynikiem upadku, jak i to, że upadek nastąpił, bo kot dostał ataku i przez to stracił władzę nad ciałem.
Wskazana byłaby diagnostyka w kierunku padaczki.



W pełni się z tym zgadzam, odrobinę tylko sprostuję - konieczna jest diagnostyka w kierunku przyczyny ataków padaczkowych (padaczka to tylko jedna z ich potencjalnych przyczyn) - trzeba kociakowi zrobić przede wszystkim badania krwi i to taki pełniejszy panel - z jonogramem, biochemią, morfologią.
No chyba że kociak będzie miał ewidentny uraz głowy - wtedy trzeba się teraz skupić na zminimalizowania ryzyka powikłań urazu mózgu. Ale badania i tak bym zrobiła - bo upadek z szafki i zaraz potem takie objawy to faktycznie spore ryzyko że kot źle się poczuł już na szafce.
Serce też warto sprawdzić.
Na pewno nie zbagatelizowałabym tej sytuacji.

Blue

 
Posty: 23495
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sty 29, 2020 14:39 Re: Pomocy!

Blue - masz rację :) Ale nie chciałam już rozwijać tematu i robić szczegółowego opisu, bo nawet nie wiem, czy autor wątku tu wróci (bardzo podobny nick jakiś czas temu należał do trolla, stąd moje obawy). A jeśli wróci, to czy nie z radosną informacją, że weterynarz kazał się nie przejmować tylko obserwować.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Zeeni i 526 gości