Czy dajecie swoim kotom wieprzowinę?

[tabo10]

Ale czy dajecie surową czy gotowaną?

[ewkkrem]

Ale czy dajecie surową czy gotowaną?

Ja surową. Jak chciałam przyspieszyć proces rozmrażania i zalałam gorącą wodą to mięcho było, tak jakby, sparzone i ... niezjadliwe

[maczkowa]

co do zasady surową, ale ostatnio ugotowałam psom, tak porządnie rozgotowane i tylko z sola i częśc kotów bardzo chetnie to podjadała, chociaż nie przepadają za gotowanym mięsem. Sparzona, czy choćby gotowana na twardo, jest niezjadliwa

[SabaS]

Ja też daję surowiznę, gotowane próbuję dawać tylko gdy gotuję dla siebie to, czego koty nie zjadły ( oczywiście bez przypraw ). Ewkkrem ulżyło mi, myślałam, że tylko ja tak mam

[ewar]

Dobrze jest, kiedy koty mają mięso tłuste. Jasne, że zjedzą polędwicę wołową i schab, ale tłuszcz powinien być. Dla ich dobra. Zaraz właśnie idę kroić łopatkę, zaniosę Meli, jej kociakom i kotom u p.Izy.

[ser_Kociątko]

Surową
No chyba że gotuję sobie wywar jakiś czy coś na kościach to wtedy obieram i rozdzielam pomiędzy koty i psa. Koty gotowane mięso lubią (kurczak, wieprz) inne jest niezjadliwe, pies dla odmiany zje każde gotowane, więc nic się nie marnuje

[haaszek]

Daję Echo i Praktisowi, surową.

[tabo10]

Kurczę,bo ostatnio właśnie powiedziałam o podawaniu surowej wieprzowiny wetce (dobrej wetce z dr n.wet przed nazwiskiem) i kategorycznie zanegowała taką możliwość. A potem zeszłyśmy na inny temat i nie dopytałam czy to o wirusa w wieprzowinie chodzi czy o co...

Psu ugotowaną chudą zleciła .

[ser_Kociątko]

Ale jeśli chodziło jej o wirusa to jest niekonsekwentna dlatego że psy też mogą się nim zarazić.
Chyba że o coś innego.

[tabo10]

Ale jeśli chodziło jej o wirusa to jest niekonsekwentna dlatego że psy też mogą się nim zarazić.
Chyba że o coś innego.

ale psu zleciła gotowaną,a wysoka temp. zabija

[ser_Kociątko]

Niby tak,
ale żeby się pozbyć wirusa z mięsa trzeba by gotować minimum: "Powodowana jest przez wirusa Herpesvirus suis typ 1 (SHV-1). Nie jest on wytrzymały na wysoka temperaturę. Gotowanie mięsa przez 30-40 minut lub poddanie je działaniu temperatury minimalnej 100° C dezaktywuje wirusa. Niskie temperatury nie wpływają na jego aktywność- zima posiada zdolność do zakażania nawet przez 40 dni."

Osobiście nigdy nie gotowałam dla psa/kotów mięsa tak długo ani w wyzszej temp.

[dune]

To się przy okazji dowiedziałam że gotowanego nie ruszą

Indyka też daje udziec nie pierś

Moja kota na diecie eliminacyjnej zjadła dziś indyka w panierce hillsa zd
Samego indyka nie chciała ....
O jestem bardzo dumna że ja przechytrzylam

[ewar]

http://blog.catmaster.pl/mity-zywieniowe-cz-1/
Ale
https://kicikot.com/pl/czego-nie-dawac- ... -jedzenia/
Mój wet był zdziwiony, kiedy powiedziałam dawno temu, że nie daję surowej wieprzowiny.

[tabo10]

Niby tak,
ale żeby się pozbyć wirusa z mięsa trzeba by gotować minimum: "Powodowana jest przez wirusa Herpesvirus suis typ 1 (SHV-1). Nie jest on wytrzymały na wysoka temperaturę. Gotowanie mięsa przez 30-40 minut lub poddanie je działaniu temperatury minimalnej 100° C dezaktywuje wirusa. Niskie temperatury nie wpływają na jego aktywność- zima posiada zdolność do zakażania nawet przez 40 dni."

Osobiście nigdy nie gotowałam dla psa/kotów mięsa tak długo ani w wyzszej temp.

A ja gotuję zawsze godzinę,bo inaczej mięso przecież jest twarde. A teraz to i więcej niż godzinę ,bo musi się rozpadać -dla psa niejadka i staruszka .Twardego nie ruszy,zwłaszcza po kolejnej sanacji,kiedy nie ma już kilku zębów:(
Koty bezzębne łykają,pies twarde wypluje:(

[ser_Kociątko]

aaaa widzisz, bo moje takiego rozgotowanego/ugotowanego na miękko to nie chcą jeść, więc ono jest bardziej uparzone? podgotowane? i stąd krótszy czas gotowania.