» Pon sty 27, 2020 19:00
Re: Pomocy! Chory Toto
Na pewno błedem było szczepienie, gdy cos zaczęło sie dziać w ukł. moczowym.
Ja całość widzę tak (jeśli mi się coś pokręciło z kolejnością czy datami - popraw mnie pls):
- w październiku adoptowałaś Toto i go zaszczepiłaś
- ok. 2 tyg później zachorował na koci katar (czyli mógł być za słaby na szczepienie, skoro był taki efekt)
- dostawał doxy przez 4 tygodnie (zakładam, że przez listopad). To długo jak na takiego kociaka. Być może doxy miała wpływ na nery. w badaniu moczu z początku grudnia był dośc niski CW, białko leukocyty. A być może niezależnie od anybiotyku rozwinęła się jakaś infekcja, którą kot sam zwalczył. Dostał onsior, po którym źle się czuł. Onsior też mógł trzasnąć nery i trzustkę.
- Wet nie widział wskazań do przeleczenia (poza onsiorem, który nic nie wyleczył, jedynie ukrył objawy), parę dni później zaszczepił kota ponownie. 12.XII
- Toto przestał posikiwać 19.XII
- Ponownie zaczął 15.I Nie umiem powiedzieć, czy to kontynuacja problemu z grudnia, czy kolejna niezależna. Może być ta sama, tylko uszkodzenie nerek (cewek) postępowało, nery zaczęły puszczać cukier, a wtedy znów rozwinęły się bakterie
-Zaczął ogólnie źle się czuć, zaczęły się historie z kontrastem, usg - słaba perystaltyka, pokarm zalega w żołądku, jelitach (to jak przy ostrej trzustce, kiedy nadtrawione organy goją się, tworząc zrosty), brak temperatury, powiększone węzły chłonne, pozycja bólowa, brak łaknienia.
Może wirus + leki naprawdę rozwaliły mu trzustkę, nie wiem (i nie podoba mi się) czemu wet upiera się, że u młodych kotów to się nie zdarza. We wrześniu miot 3 szt 4-miesięcznych przerabiał to samo we frajdowej lecznicy. Badał u Toto alfa amylazę, ale to nie jest diagnostyczny parametr przy trzuscte. Jeśli już, to specyficzna lipaza kotów. Ba, wcale nie musi być bardzo podniesiona. Frajda miała tatar zamiast trzustki o średnicy blisko 2 cm (śródoperacyjnie stwierdzono), a spec. lipaza wcale nie była w kosmosie.
Napisałabym taką rozpiskę: data, objaw, leki (włączając szczepienia), może on nie ma w głowie całości od października.
Im bardziej czytam, tym bardziej trzustka pasuje. Ale czy tylko? I czy to przez wirus, czy polekowo? Toto miał teraz w styczniu jakieś dolegliwości ze str. ukł. oddechowego? Bo z nerami zdaje się jest poprawa.
Jeśli tak, to powolne wlewy dożylne + to, co w poprzednim poście o lekach. I patrząc na ilość leków jakie dostał i dostaje, zapytałabym o ornipural osłonowo na wątrobę. Mają w lecznicy, już raz dostał.
Wprost bym zapytała, czy wyklucza ostre zap. trzustki i jego powikłania - i na jakiej podstawie. Bo 'młode koty nie...' to żadna odpowiedź. I, czy widział trzustkę na USG i jest pewien, że nie ma tam śladu zapalenia.
Wiesz, z innej beczki, sprawdziłam badania Frajdy z okresu, gdy była w makabrycznym stanie - i się zdziwiłam, bo też miała wtedy niski stosunek albumin do globulin - a normalnie ma wyższy...