Strona 2 z 4

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Śro sty 22, 2020 9:12
przez Avian
wistra pisze:Iga miała badany poziom IgF i wg labu nie oznaczał on karłowatości, ale wszystko inne wskazywało na karłowatość i leczenie przyniosło skutek.



Wistra, gdzie badaliście IgF? Wysyłkowo?
(ja mam z tym problem, nikt nie chce wysyłkowo robić - a raczej ok, zrobią, ale mówią, ze wynik u kota zrobiony wysyłkowo nie bedzie wiarygodny :( To samo z hormonem GH)

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Śro sty 22, 2020 11:14
przez mimbla64
Blue pisze:Jest opcja żebyś wkleił zdjęcia otwartego pyszczka kociaka oraz jego całego - jak jest zbudowany?

Przypomnę tę prośbę, bo myślę, że zdjęcia kotka podejrzanego o karłowatość pomogą uzyskać więcej informacji od doświadczonych w różnych kocich chorobach forumowiczów.

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Śro sty 22, 2020 12:34
przez ana
Ja bym jeszcze nie panikowała z karłowatością.
Pamiętam jak swego czasu pewna hodowla sprzedała kinus 12-tygodniową brytyjkę ważącą 600 g.
Jako kotkę hodowlaną. :twisted:
A, o ile się nie mylę, brytyjczyki wychodzące z hodowli powinny mieć dobrze ponad kilogram.
Koteńka karłowata nie była, tylko zaniedbana. Pod troskliwą opieką kinus rozkwitła. :D

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Śro sty 22, 2020 14:09
przez rokko
mimbla64 pisze:
Blue pisze:Jest opcja żebyś wkleił zdjęcia otwartego pyszczka kociaka oraz jego całego - jak jest zbudowany?

Przypomnę tę prośbę, bo myślę, że zdjęcia kotka podejrzanego o karłowatość pomogą uzyskać więcej informacji od doświadczonych w różnych kocich chorobach forumowiczów.


Rzeczywiście, przegapiłem to :oops:
Zrobię odpowiednie zdjęcia dziś i postaram się wstawić.

EDIT:
znalazłem na szybko takie, niezbyt dobre
Obrazek

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Śro sty 22, 2020 15:19
przez wistra
Budowa glowy nie wskazuje na karlowatosc, wg mnie karlowate koty maja dosyc specyficzne budowy :)
Moze ten malec jest po prostu niedozywiony...

Nasza wetka uczyla sie na Idze. Siedziala w gabinecie po nocach, konsultowala Ige w USA i Szwajcarii, szukala co jeszcze mozna zrobic.
Pierwsza dawke leku dostala majac 11,5tyg, wazyla wtedy szalone 600g...

Z badan miala te profile poszerzone z tarczyca, nerkami, trzustka z Idexxu, RTG, USG, echo serca, badanie moczu.
IgF-1 badalismy w Idexxx.

Mysle, ze bez problemu mozecie sie umowic na konsultacje telefoniczn z nasza dr, nie wiem jednak czy taka wizyta jest platna

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Śro sty 22, 2020 22:54
przez milva b
Również uważam, że główka jest dobrze rozwinięta i nie wskazuje na karłowatość. A masz stuprocentową pewność, że ten malec ma 10 tygodni?
Może ma mniej? Stąd niepełne uzębienie i niska waga? Pseuduchy zazwyczaj kłamią aż się kurzy. :roll:

Sprawdziłam z ciekawości moje zapiski dotyczące wszystkich miotów urodzonych u mnie. Kocięta w wieku 10 tygodni zazwyczaj ważyły od 1280g (nadrobniejsza kotka kiedykolwiek urodzona u mnie) do 1855g(największy chłopak). Spora rozpiętość wagowa w zależności do linii z której pochodzili rodzice, wagi urodzeniowej, apetytu, preferencji jeśli chodzi o poszczególne pokarmy.
Brytyjczyki są uważane za dość duże koty, ale przypuszczam, że na niską wagę tego konkretnego kociaka, jeśli rzeczywiście ma 10 tygodni a nie mniej, mogło się złożyć mnóstwo składowych: robale przede wszystkim, kiepskie jedzenie (Royal to pasza dla kur a nie wysokobiałkowe jedzenie dla rosnącego kota), może zbyt liczny miot? i matka nie miała dość mleka a pseuduch nie dokarmiał specjalnym wysokokalorycznym dobrze zbilansowanym produktem mlekozastępczym, może rodzice to bardzo drobne koty, których normalny hodowca z wiedzą nigdy by w hodowli nie użył.
Tak czy owak, trzeba malucha kilka razy porządnie odrobaczyć i powoli przestawić na dobre jedzenie. Dałabym mu przynajmniej 2-3 tygodnie i potem dopiero robiła badania ;)

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Czw sty 23, 2020 13:42
przez rokko
Mam zdjęcie pysia ale słabe, bo nie miałem drugiej osoby do pomocy, a bez tego trudno marzyć o sensownym zdjęciu.... dziś postaram się z kimś to zrobić....

Obrazek

i jeszcze takie ogólne ale przy jedzeniu, więc trochę zdeformowany...

Obrazek

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Czw sty 23, 2020 13:54
przez wistra
Ma zupelnie prawidlowa glowe.
Wejdz w watek Igi (linka Ci dali na pierwszej stronie watku) i zobacz, ze glowa jest "zdeformowana" :)

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Czw sty 23, 2020 14:36
przez Blue
Naprawdę, jeśli kociak czuje się dobrze, ma apetyt, jest wesoły, dałabym mu troszkę czasu. Porządnie odrobaczyła, dobrze karmiła, pewne rzeczy podsuplementowała ostrożnie.
U kociaka z zaburzeniami wzrostu spowodowanymi niedoborami i zarobaczeniem hormony mogą wyjść zaburzone, podobnie jak inne badania krwi. To może zafałszować obraz całości, spowodować wejście z jakimś leczeniem które będzie zupełnie niepotrzebne i może szkód narobić.
Dużo zależy od samopoczucia kociaka, ale jeśli nie jest złe a maluch zachowuje się jak... maluch :) - to czasem warto chwilę poczekać :)
Tym bardziej że nie widać ewidentnych zaburzeń budowy - czasem po kociaku od razu widać że jest chory, że nie tylko o niedobory chodzi.

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Czw sty 23, 2020 15:03
przez rokko
Dzięki wszystkim za dobre słowa :ok:

Na razie próba doaplikowania Applaws Kitten Tuna (kupiony na szybko w stacjonarnym zoologu) do RC wychodzi słabo - zdecydowanie preferuje RC :roll:
Zamówiłem przez internet Feringa Kitten mix smaków - może będą jutro - zobaczymy.

Mam też coś takiego, normalnie daję rezydentom: GimCat MULTIwitamina Extra - nadaje się dla malucha ?

W sobotę druga tura odrobaczania ale na razie mimo wnikliwej analizy (łącznie z rozdrabnianiem kupek) nic w nich nie widać... :roll: w sumie to nie wiem, czy to dobrze czy źle, bo brzuszek nadal ma spory (a to jeden z objawów karłowatości). Rozumiem, że w sobotę druga dawka pasty na robaki a później.... właśnie :?:
Wypadałoby malucha zaszczepić, ale jeśli może mieć robaki to podobno to niedopuszczalne. Rozumiem, że dostanie drugą porcję pasty na robaki i za kolejny tydzień szczepienie ?
Czy poprosić o pastę na inne robaki robaki i wówczas kolejne min. 3 tygodnie odroczenia szczepień ?

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Czw sty 23, 2020 15:11
przez mimbla64
Brak robaków w kupie po odrobaczeniu, nie oznacza, że kociak nie jest zarobaczony.
Czasem robaki ulegają strawieniu.
Poza tym nie wszystkie środki działają na konkretne robaki.
Napisałeś, że kociak odrobaczany był jakąś pastą.
Jeśli to vetminth, to z mojego doświadczenia wynika, że nieskuteczny.

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Czw sty 23, 2020 16:00
przez rokko
mimbla64 pisze:Brak robaków w kupie po odrobaczeniu, nie oznacza, że kociak nie jest zarobaczony.
Czasem robaki ulegają strawieniu.
Poza tym nie wszystkie środki działają na konkretne robaki.
Napisałeś, że kociak odrobaczany był jakąś pastą.
Jeśli to vetminth, to z mojego doświadczenia wynika, że nieskuteczny.

jak odcyfruję wpis w książeczce to dam znać, jaką dostał...
to jaką sobie zażyczyć ? koszty nie są ważne

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Czw sty 23, 2020 16:15
przez mimbla64
Niespecjalnie pomogę, bo ja odrobaczam kociaki pyrantelum.
Środek podaję przez trzy dni.
Nie wszyscy lekarze chcą to przepisywać.
Może ktoś tutaj Ci podpowie, co dla kociąt lepszego niż vetminth.
Jeśli to był vetminth, bo są też inne pasty.

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Czw sty 23, 2020 16:59
przez rokko
Niestety vetminth [emoji58]
Co teraz ?
Robić drugą turę vetminth a za kolejny tydzień czymś innym ? to dodatkowe 2 tygodnie opóźnienia szczepienia, które powinno być zrobione po 8 tygodniach chyba... ?

Re: Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej

PostNapisane: Czw sty 23, 2020 17:32
przez Stomachari
Vetminth często jest nieskuteczny, nie ma sensu go podawać.
Ja preferuję Quanifen. Tabletki dość łatwe do podania. Działa też na tasiemca. Odrobaczałam tym kociaka młodszego niż kotek z wątku.