Mały brytyjczyk - podejrzenie karłowatości przysadkowej
Napisane: Pon sty 20, 2020 14:24
Witam po latach,
przygarnęliśmy niechcianego malucha z pseudohodowli - nie rósł jak pozostałe i się "nie sprzedał", więc.... trafił do nas.
Od razu było wiadomo, że coś z jego hormonami/genetyką nie tak (różnica w wyglądzie jego i rodzeństwa); niestety trafił do nas już w wieku 3 miesięcy, tylko odpchlony (wpis w książeczce).
U weterynarza wizyta w celu zaszczepienie zamieniła się w profilaktyczne odrobaczenie; także weterynarz poinformował nas o prawie pewnej karłowatości przysadkowej
Jesteśmy zdecydowani zapewnić kociakowi możliwie dobre życie, nieważne ile będzie trwało.
Co mamy robić ? Jakie dokładnie badania zlecić ? Jakiemu laboratorium ? Gdzie się udać z nim, najlepiej w Łodzi i okolicach ?
EDIT: jeszcze jedno - czy nie leczeniem nie zamęczymy kociaka ?
przygarnęliśmy niechcianego malucha z pseudohodowli - nie rósł jak pozostałe i się "nie sprzedał", więc.... trafił do nas.
Od razu było wiadomo, że coś z jego hormonami/genetyką nie tak (różnica w wyglądzie jego i rodzeństwa); niestety trafił do nas już w wieku 3 miesięcy, tylko odpchlony (wpis w książeczce).
U weterynarza wizyta w celu zaszczepienie zamieniła się w profilaktyczne odrobaczenie; także weterynarz poinformował nas o prawie pewnej karłowatości przysadkowej
Jesteśmy zdecydowani zapewnić kociakowi możliwie dobre życie, nieważne ile będzie trwało.
Co mamy robić ? Jakie dokładnie badania zlecić ? Jakiemu laboratorium ? Gdzie się udać z nim, najlepiej w Łodzi i okolicach ?
EDIT: jeszcze jedno - czy nie leczeniem nie zamęczymy kociaka ?