Kot atakuje nogi i nie umie się sam bawić

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 22, 2020 15:00 Re: Kot atakuje nogi i nie umie się sam bawić

To jest młody kot, zachowuje się normalnie moim zdaniem. Od lat tymczasuję koty i wiem, że zanim dorosną są żywiołowe. U mnie jest inaczej, bo mam stado kotów, zawsze jakiś sparing partner się znajdzie, a ja mam względny spokój. Popełniłaś kilka błędów, a mianowicie psikanie kota wodą, to po pierwsze. Ufam bardzo Jacksonowi Galaxy, on o tym często mówi w swoich programach. Podobnie jak zamykanie kota w ciasnym pomieszczeniu. Tego robić nie wolno. Efekt odwrotny od zamierzonego.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 22, 2020 15:02 Re: Kot atakuje nogi i nie umie się sam bawić

jolabuk5 pisze:Co do Kociego łowcy - jest teraz niedostępny, więc prawdopodobnie dostałaś podróbkę. Też ją kupiłam, z braku oryginalnego Łowcy i z powodu ceny, o połowę nizszej. Niestety, w odróżnieniu od oryginału chodzi bardzo głośno, nie ma też w nim regulacji szybkości (łowca ma 3 stopnie, od wolnego do szybkiego ruchu - kotom zwykle wystarczał pierwszy stopień). Czyli wszystko tak jak odpisałaś w zabawce, którą kupiłaś.
Dodatkowym problemem są baterie - łowca chodzi na 4 bateryjki paluszki - mam akumulatorki tego typu i moglam je ładować, bo szybko się zużywały. Podróbka działa na 3 bateryjki R14, więc dla mnie jest droższa w eksploatacji.
Jeśli kiedyś koci łowca będzie dostępny, pewnie go kupię, bo moje koty go uwielbiają. Zdążyły zepsuć już dwa, bo kładą się na nim w trakcie zabawy i silniczek się zaciera.


O rany, dobrze, ze to napisalas! Kupilam podrobe :(. Wszystko sie zgadza, lacznie z bateriami. Dziwilam sie, jak koty moga za tym szalec, skoro to taki szajs :D, no to sie wyjasnilo.

Z domem tymczasowym dobry pomysl, jesli za rok czy cos bedzie taka sama sytuacja, to do przemyslenia. Jedyne co to mieszkam w kraju, gdzie bezdomnych kotow praktycznie nie ma, zwykle dachowce sprzedawane sa tu za ciezkie pieniadze. Ale na pewno jakies fundacje sa, musialabym poszperac.
Mysle, ze sytuacja sie jednak powoli uspokoi. Mialam wiele kotow w zyciu i u zakoconych znajomych obserwuje, ze kot sie jednak z wiekiem zwykle uspokaja. Nasz tez juz drobne postepy w ciagu tego miesiaca poczynil, a i my troche zmienilismy strategie: zabawiamy kota jak jest spokojny, zanim zacznie nas atakowac. Wtedy jest wybawiony, dostaje jedzenie i choc troche odpoczywa. Kupie tez ten spray z waleriana, jak gdzies znajde, moze zabawki beda dla niego bardziej atrakcyjne. Kupilam mu dzis tez kule smakule, on jest lasy na jedzenie, wiec powinno zadzialac :)

ewunia89

 
Posty: 10
Od: Czw paź 17, 2019 5:53

Post » Sob lut 22, 2020 15:05 Re: Kot atakuje nogi i nie umie się sam bawić

ewar, a jak nalezy reagowac, jak juz kot owinie sie wokol lydki i gryzie? Ja zwykle ignoruje go w trakcie i jak sie juz odczepi, ale jak ugryzie mocniej to jednak zareagowac trzeba. Z tego co pamietam to Mieszko z kolei pisal, ze izolacja to dobry sposob na wyciszenie kota, nie kara. No i mamy lazienke praktycznie wielkosci sypialni, nie jest ciasna.

ewunia89

 
Posty: 10
Od: Czw paź 17, 2019 5:53

Post » Sob lut 22, 2020 15:25 Re: Kot atakuje nogi i nie umie się sam bawić

Jak moj kochany kocurek mnie na poczatku atakowal i gryzl - to bylo przed wykastrowaniem, w ciagu 2 tyg. po sterylizacji uspokoil sie - to krzyczalam, "ala, boli" - przeczytalam wtedy gdzies, ze nalezy kotu pokazac, ze to co robi, boli i tak robilam.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4250
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob lut 22, 2020 15:41 Re: Kot atakuje nogi i nie umie się sam bawić

ewunia89 pisze:ewar, a jak nalezy reagowac, jak juz kot owinie sie wokol lydki i gryzie?

Głośno krzyknąć "nie wolno!", trzasnąć gazetą w stół, pisnąć na wysokim tonie i już.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 22, 2020 17:08 Re: Kot atakuje nogi i nie umie się sam bawić

pibon pisze:Jak moj kochany kocurek mnie na poczatku atakowal i gryzl - to bylo przed wykastrowaniem, w ciagu 2 tyg. po sterylizacji uspokoil sie - to krzyczalam, "ala, boli" - przeczytalam wtedy gdzies, ze nalezy kotu pokazac, ze to co robi, boli i tak robilam.

Też tak się nauczyłam robić przy pierwszej kotce, która została bardzo wcześnie oddzielona od matki i rodzeństwa (przebywały w pracowni w laboratorium i trzeba je było szybko zabrać). Pusia zupełnie nie zdawała sobie sprawy, że jej gryzienie może boleć. Pamiętam do dziś zdumienie w jej oczach, kiedy pierwszy raz zareagowałam tak, jak pibon :ok:

Bardzo sensownie robicie nagradzając zachowania pozytywne u kotka. Powinno pomóc! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60405
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 13, 2020 5:05 Re: Kot atakuje nogi i nie umie się sam bawić

Oryginalny Koci łowca właśnie pojawił się w sprzedaży :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60405
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agatela, Chanelka, Halina50, kasiek1510, misiulka, raksa, Vi i 550 gości