Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dune pisze:Zapisałam się do lekarza którego kiedyś uważałam za dobrego ale dopiero na czwartek
Żebranie w rejestracji nie przyniosło skutku ....
dune pisze:Też to rozważałam ale u nas Zakładanie kołnierza było trudne i stresujące
To zupełnie inny kot niż moje
Spróbuję tak zrobić jak jej zejdzie ten strupek na środku, żeby o niego nie zahaczyć niechcący
Pa
to jak ona miała kołnierz jak rana była na szyi ?
He, tak sobie teraz myślę że jak kot sobie wydrapie szyję to żadnej ochrony już nie ma.... A Lila drapie obrożę, tylko patrzeć jak się okaże że szyja poraniona (zuza pisze:dune pisze:Też to rozważałam ale u nas Zakładanie kołnierza było trudne i stresujące
To zupełnie inny kot niż moje
Spróbuję tak zrobić jak jej zejdzie ten strupek na środku, żeby o niego nie zahaczyć niechcący
Pa
to jak ona miała kołnierz jak rana była na szyi ?
Ta rana byla bardziej na podgardlu. Kolnierz byl zalozony na szelki, nie urazal rany.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 549 gości