Na poczatku chcialbym sie z wami przywitac, gdyz jestem tutaj nowym uzytkownikiem i przepraszam za brak polskich znakow ale jestesmy w Niemczech i nie mam w komputerze polskiej klawiatury.
Od soboty mamy w domu kotke rasy Maine Coon, w marcu bedzie miala 3 lata.Jest wysterlizowana i ma rodowod oraz HCM itd. wiec mysle ze choroby mozna wykluczyc.
Po przyjezdzie do nowego domu od razu schowala sie pod wersalke i nie wychodzi z tamtad jedynie jak spimy albo jestesmy w drugim pokoju.
Czasami syczy i lapie zebami, nie da sie w ogole dotchnac.
Je normalnie i zalatwia sie tez.
Powiedzcie mi prosze czy to jest normalne i jak to dlugo moze potrwac oraz jak mozemy pomoc.
Naczytalem sie duzo o roznych pseudohodowlach i teraz sie boje czy moze to nie jest powod ze zostalismy oszukani, a tak na prawde to nie jest rasowy Maine Coon.
W rodowodzie niby sa 4 pokolenia jest rasa,kolor,podpis,oraz ze pra pra dziadek byl inter champion ale nie jestem fachowcem i to nasz pierwszy kot rasowy.