Dzień dobry.
Z moimi futrami szykujemy się do przeprowadzki... a droga daleka, bo ~1500km.
Czy standardowy transporter jest wystarczający na tak długą podróż (zakładam 2 razy po 10 godzin + nocowanie po drodze)? Mam to:
Myślałam nad ogromną klatką dla psów w rozmiarze owczarka, żeby koty mogły rozprostować łapki. Myślicie, że to dobry pomysł?
Druga sprawa - futra bardzo kiepsko znoszą podróż (kocie chóry od momentu, gdy tylko zamkną się drzwi samochodu). Kocurowi na krótkim odcinku zdarzyło się dostać hiperwentylacji
Macie jakieś sprawdzone sposoby na uspokojenie? Nie wiem, czy medykamenty pomogą na tak długi czas. Nie wiem też, czy szprycowanie ich tabletkami dwa dni pod rząd (+ brak sprawdzonego weterynarza pod ręką) to dobry pomysł. Koty w wieku 7-8 lat. Czy moglibyście coś doradzić?