Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 04, 2020 12:50 Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

U nas póki co posypanie się dwóch przewlekle chorych ale w bardzo stabilnym stanie kotów. 31 stycznia były w rewelacyjnej formie. 1 trudno powiedzieć bo były jeszcze pojedyncze wybuchy ktore straszyły koty a dzień senny. Czarna po takim okresie remisji ma hematokryt 18 % a Bąbla bardzo boli brzuch. Zaczyna sie dlugi weekend.
Dopiero co pisałam na Forum ze tyle lat już doskonale się czuje na dobrze ustawionych lekach, bo to kot z silnym eozynofilowym zapaleniem jelit, trzustki i wątroby.

Pomijam zalew ogłoszeń o zaginionych psach i kotach, ogrom zdjeć martwych, fotki ptakow ktore w nocy umarły ze strachu lub rozbite w panice o przeszkody. I świadomość ze to tylko czubek gory lodowej.

Rączki rzucające petardy bym pourywała chętnie.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob sty 04, 2020 13:43 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Lusię o 2 nad ranem wydłubywałam spod łóżka, gdzie siedziała od pierwszych wystrzałów, czyli od 22. ! stycznia znów strzelali, a kotka przez cały dzień albo pod łóżkiem, albo przemykała się na ugiętych łapkach. Dopóki był Bungo (*), który na dźwięk fajerwerków gnał na balkon, żeby to obejrzeć, kotki mniej się bały, a nawet towarzyszyły mu na balkonie.
Wszystkim strzelającym życzę to samo, co Ty, plus urwanie nóżek, klejnotów i uszkodzenie oczek :evil:

Doczytałam, że u Anny61 zeszła ze strachu 3-letnia kotka Franusia (*)

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 04, 2020 14:50 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 54998
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 04, 2020 15:50 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Niestety ci petardowcy to są bezmozgi. A skoro tak lubią huk to niech na wojnę idą.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3716
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Sob sty 04, 2020 16:06 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Blue, jesli mogę jakoś pomoc przy kotach czy jakkolwiek inaczej to dawaj znać. Za Was :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 04, 2020 16:26 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Proszę, podpiszcie podlinkowaną petycję. A nuż się uda? I wtedy takie dramaty nie będą miały miejsca
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/ ... ja-3017035
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 54998
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 04, 2020 16:38 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Straszne. Ale ja tam nie widzę petycji, gapa jestem... Poprzednie wszystkie podpisałam.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 06, 2020 0:10 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Co u Was? Jak sytuacja?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sty 06, 2020 9:54 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Marzenia11 - bardzo dziękuję za propozycję pomocy, ale dajemy radę :)
Bąblowi przeszło po lekach uspokajających. Czyli ewidentnie reakcja stresowa.
Czarna... Znowu balansuje na granicy. Musieliśmy podać jej znowu sterydy co przy jej cukrzycy posterydowej jest ostatnim co podać można. Serce boli tym bardziej ze byla w tak rewelacyjnej formie. Miala odstawione wszystkie leki poza insuliną.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon sty 06, 2020 10:02 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Meteorolog1 pisze:Niestety ci petardowcy to są bezmozgi. A skoro tak lubią huk to niech na wojnę idą.

Na wojnę za bardzo tchórzem podszyci.

Podpisałam :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sty 06, 2020 22:39 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Bardzo to przykre :(
Jak mieszkałam w mieście, to było dużo gorzej. Tu teraz na wsi oczywiście były wybuchy sztucznych ogni i petard, ale na szczęście nie od popołudnia, a tylko w nocy i krótko. Moja młodzież siedziała zaciekawiona na oknie, a Kizia spała, żadne się nie bało.
Współczuję wszystkim, których zwierzaki mocno przeżywają tą wątpliwą ludzką atrakcję jaką są fajerwerki.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon sty 06, 2020 23:07 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Mam nadzieje Blue ze koteczki wroca do poprzedniej stabilnej i dobrej formy, trzymam kciuki za to oraz zebys Ty sie poczula lepiej. Aby zdiagnozowali i wyleczyli chorobsko, co Ci sie przyplatalo.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4242
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw sty 09, 2020 15:13 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Koty to chyba się wyliżą, ze mną to nie wiem :roll:
Stawiłam się dzisiaj wedle zalecenia na oddziale szybkiej diagnostyki neurologicznej bo tam się idzie ze skierowaniem do szpitala. Pan doktor nawet mnie nie dotknął, spojrzał może z raz, przeczytał co na skierowaniu pisze i powiedział: pani musi iść szybko do neurologa w rejonie, musi pani dać leki na neuralgię, musi pani mieć zrobiony rezonans, ale ja pani na to do szpitala nie przyjmę (od miesiąca ból głowy, neuralgia nerwu twarzowego, szum uszny, to już drugie skierowanie do szpitala które olano). Na moje pytanie że chyba ma świadomość jak diagnostyka będzie wyglądała w trybie ambulatoryjnym na nfz stwierdził (w tym szpitalu czas oczekiwania na wizytę u neurologa w poradni to.... 3 lata, wiec raczej wie) - a co ja pani na to poradzę.
Wizyta trwała jakieś dwie minuty, z czego połowę czasu pisał mi odmowę przyjęcia do szpitala.

Tak więc za życzenia dziękuję, przydadzą się :roll:

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw sty 09, 2020 15:27 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

a jak uzasadnił odmowe przyjęcia do szpitala?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 09, 2020 15:41 Re: Bilans hucznego (głośnego) Sylwestra

Marzenia11 pisze:a jak uzasadnił odmowe przyjęcia do szpitala?


Cyt dosłownie: brak wskazań do hospitalizacji na oddziale neurologicznym.
Mam to na papierku, tuż poniżej informacji że muszę brać leki na neuralgię (zlecone przez neurologa) i mieć rezonans (na który skierować mnie może tylko neurolog). Pierwsze skierowanie do szpitala było od neurologa.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lukrecja14, makrzy i 263 gości