Strona 61 z 103

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Czw lip 23, 2020 5:59
przez ASK@
Zbyt wiele się dzieje. Koty nie przepadają za chaosem.
Minie im. Musi.
Spokojnego dzionka :ok:


Co z maluchami działkowymi się zadzieje?
Masz już jakieś plany? Szkoda ich.

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Czw lip 23, 2020 9:10
przez Marzenia11
Działkowa rodzinka.

Mamusia
Obrazek

Jedzenie
ObrazekObrazek

Czarna dziewczynka, drugi czarnuszek to na 98% kocurek
Obrazek

Dwa buraski chłopaki, robocze imiona Kosiniak i Kamysz
Cały burasek Kosiniak z mamusią Pipi
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Buraska oswajam, blisko coraz bliżej..
ObrazekObrazek

Obrazek

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Czw lip 23, 2020 9:14
przez Marzenia11
Nie wiem co zrobić. Na razie na ostatnia niedzielę są zdrowe i mają się dobrze. Jedzą same ale ciągle piją mleko matki. Jedynie burasek odważa się jeść przy moich nogach, nawet go dwa razy dotknęłam ręką. Inne zwiewają i są dobrze w tym szkolone przez kotkę. Jesteśmy tam (ja na zmianę z siostrą) tylko w weekendy i zawsze mamy coś do zrobienia. Zresztą - wiem, ze cokolwiek napisze w tej materii będzie niezgodne z ideą forum i poświęcania róznych spraw na rzecz kotów. Więc moze nie napiszę, bo co mam pisac o innych sprawach, którymi sie zajmujemy i trudno je skonczyć, to dla przykładu..

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Czw lip 23, 2020 10:37
przez Marzenia11
Trochę naszej działki i efektow pracy...
Ukochane róże Taty
ObrazekObrazekObrazek
Widok w deszczu..
Obrazek

Grobek DeeDuni..
Obrazek

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Czw lip 23, 2020 13:19
przez kwiryna
Jeśli mogę, to tylko tak po cichutku napiszę, że jeśli nie masz na nie planów, to dobrze, że są dzikie, dla nich to bezpieczniej. Po co je oswajać?

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Czw lip 23, 2020 14:40
przez Marzenia11
kwiryna pisze:Jeśli mogę, to tylko tak po cichutku napiszę, że jeśli nie masz na nie planów, to dobrze, że są dzikie, dla nich to bezpieczniej. Po co je oswajać?

No własnie to jest dylemat.
Bo chciałabym je trochę oswoić, na tyle, żeby np podac tabletke w jedzeniu, jeśli będzie potrzeba. Czy odrobaczanie ityp. Tak mam z osiedlowymi diabełkami - do mnie lgną, glaszczę je itp ale innych się boją.. Choć nie wiem czy dobrze robię, to prawda.

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Pt lip 24, 2020 14:28
przez Marzenia11
Milenka przestala jesc. Od wczoraj rana. Ma dobry humor, jest glodna, przy iega do miski jak torpeda, wacha i odchodzi. Chrupek jak zjadla 10 to wszystko.

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Pt lip 24, 2020 15:01
przez ASK@
Marzenia11 pisze:Milenka przestala jesc. Od wczoraj rana. Ma dobry humor, jest glodna, przy iega do miski jak torpeda, wacha i odchodzi. Chrupek jak zjadla 10 to wszystko.

A przecieranie przez sitko? Taka papka lepiej wchodzi.
Nic z paszczą się nie dzieje?
Kciuki :ok:

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Pt lip 24, 2020 15:14
przez Marzenia11
Jest swiezo po przegladzie u wet, bad krwi i usg..
A moze miec na to wplyw metizol? Albo przejscie w niedoczynnosc?

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Pt lip 24, 2020 18:07
przez Marzenia11
Wylizała galaretkę z felixa. Mnie zmogło i spałam do tej pory..

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Sob lip 25, 2020 8:10
przez Marzenia11
Felix w galaretce się cieszy dobrym smakiem. Milenka zjada, Notka zżera. To jedyna saszetka, którą mogę dac Notusi. Dzisiaj rano strajk Notki - absolutnie nie chciała zjeść swojej pasty z lekiem, znudzila się jej.. Musiałam dołożyć do pasty Felixa, zjadła. To dopiero 4 dzień (z 14), jak tak dalej pójdzie to nie wiem, w czym będę jej go podawać.

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Sob lip 25, 2020 13:26
przez SabaS
Chyba musisz się zaopatrzyć w Felixy. A co to za pasta, ze już Noci nie smakuje?
W sprawie Milenki nie pomogę :( oby tylko nie zastrajkowała za bardzo z tym jedzeniem.

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Sob lip 25, 2020 14:45
przez Marzenia11
SabaS pisze:Chyba musisz się zaopatrzyć w Felixy. A co to za pasta, ze już Noci nie smakuje?
W sprawie Milenki nie pomogę :( oby tylko nie zastrajkowała za bardzo z tym jedzeniem.

Nocia moze niewiele - na pewno nie uczula jej pasta stick My Star o smaku wątróbki. Być moze Miamora multiwitaminowa. Reszta uczula, tzn są nowe smaki, ale chyba to nei czas na eksperymenty. Więc daję jej tę wątrobkową, a Milenka swoje leki dostaje w słodowej na kłaki, która jest silnie uczulająca dla Notki. Tyle ze Notka wie, czuje?, ze ma inną i ze Milenki jest smaczniejsza. Jest afera. A ja nie mam wielu dla Notki, więc oszczędzam. no i cyrk jest , pilnowanie i chodzenie za jedną i drugą. Nie szkodzi, musi tak być przez jeszcze 10 i pół dnia. Na razie nie widzę, aby Notka się mniej drapała/lizała,m może jeszcze za mało tego sterydu ma w sobie, zeby działal.
A dla Milenki mam jeszcze dwie saszetki, niedawno kupiłam pierś z kurczaka, moze dzisiaj zje..

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Nie lip 26, 2020 11:52
przez Marzenia11
Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano zjadła kurczaka, Milenka. Nie jakieś oszałamiające ilości, ale na tyle, zeby być spokojną.
Bolą mnie zatoki, masakra. A wczoraj miałam renowację emalii wanny. Później pokażę foty. Najbardziej mnie fascynuje i zadziwia fakt, ze to jest emalia z tej wanny, nic nie jest położone czy malowane. Szok.

Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

PostNapisane: Pon lip 27, 2020 6:19
przez ASK@
Spokojnego dnia życzymy. Bez bólu zatok. I z apetytem u kociastych :201461