Strona 16 z 103
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Wto lut 11, 2020 20:04
przez jolabuk5
Może przetrzyj to jej na mokro, spróbuj odmoczyć? A może trzeba to wyciąć, jeśli nie da się wyczesać?
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Wto lut 11, 2020 20:30
przez Marzenia11
jolabuk5 pisze:Może przetrzyj to jej na mokro, spróbuj odmoczyć? A może trzeba to wyciąć, jeśli nie da się wyczesać?
Nie da rady. Ona jest nieobsłúgiwalna. Będę dalej probować wyczesywać, maleńkimi kroczkami. Oczywiście sprobuję namoczyć, ale nie sądzę, aby pozwoliła.
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Wto lut 11, 2020 20:47
przez jolabuk5
Najgorzej z tymi nieobsługiwalnymi, trudno im pomóc
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Wto lut 11, 2020 21:00
przez Marzenia11
jolabuk5 pisze:Najgorzej z tymi nieobsługiwalnymi, trudno im pomóc
żebyś wiedziała..
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Wto lut 11, 2020 21:52
przez Anna2016
Współczuję
Zdrowia i spokoju dla Was!
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Śro lut 12, 2020 1:30
przez Marzenia11
Nuteńka piszczała, ale jak weszłysmy z korytarza do domu to sama do mnie przyszła na czesanie. Mimo bolu i płaczu udało się znowu zrobić maleńki kroczek.
Teraz skroiłam pól kilo indyka. Uwielbiam patrzeć jak dziewczynki zajadają się mięskiem.
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Śro lut 12, 2020 1:38
przez jolabuk5
Ja też!
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Śro lut 12, 2020 10:57
przez ASK@
Powolutku ogarniesz dreda. Czasu potrzeba.
Nasz nieobsługiwalny Misiek ma tendencje do robienia się ich. Tylko cierpliwe wydłubywanie po kawałeczku zdaje egzamin. Zbyt nachalne zainteresowanie powoduje znikanie i unikanie. A to zwykły buras o krótkim włosku jest.
Spokojnego dnia Marzenko
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Czw lut 13, 2020 11:32
przez Marzenia11
Od wczoraj upadlam na kolana trzy razy. Jestem cala poobijana.
Rano nasikane w lazience, teraz zdarza sie co drugi, trzeci dzien. Zawsze po tym fakcie dosypuje ulubionego zwirku do kuwet i jest spokoj. Ale mimo to musze im zrobic badanie moczu.
Wczoraj Nutce nic nie zrobilam przy pupie. Wrocilam po 22 i jeszcze w nocy wystawialam kolezance faktury. Dzisiaj od rana tez mnie nie ma w domu..
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Czw lut 13, 2020 15:05
przez Marzenia11
Siedzę w pracy, ledwo trzymam glowę w pionie, aby uniknąć zaśnięcia... Jutro rano nigdzie nie idę, a dzisiaj wracam do domu zaraz po pracy...
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Czw lut 13, 2020 15:07
przez Anna2016
Marzeniu, jesteś bardzo zmęczona, odpocznij
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Czw lut 13, 2020 15:40
przez Marzenia11
Anna2016 pisze:Marzeniu, jesteś bardzo zmęczona, odpocznij
Kiedy nie mam kiedy...
W sobotę muszę wyjechać z Warszawy o godz. 7:20, żeby być u prezesa do 12 i odebrać kwiaty dla Mamy do 13... szkoda tych moich dziewczyn, znowu zostaną same..
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Czw lut 13, 2020 18:28
przez aga66
Ojej Marzenko, trzymaj się kochana. Naprawdę nie wiem co można na to wszystko poradzić
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Czw lut 13, 2020 18:34
przez Marzenia11
aga66 pisze:Ojej Marzenko, trzymaj się kochana. Naprawdę nie wiem co można na to wszystko poradzić
Na moje kolana - odpoczynek i sen, na sikanie - badanie moczu u wszystkich, całkowita wymiana żwirku w kuwetach, feromony.. nio.. to tyle..
Re: (6) 2020 Mamo,rok, jak to mozliwe?
Napisane:
Czw lut 13, 2020 19:11
przez aga66
Tylko tyle i aż tyle
Maniek ma mocz ok a znaczy mi w domu. Jak podchodzą obce kotki na taras, jak mamy gości, itp. I co z nim zrobić? Pozostaje sprzatać i kochać go. Ma u nas ksywę Opsikus!