(6) 2020 Mamo... kociokwik.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 16, 2021 23:05 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

kwiryna pisze:Marzenia, wiesz, że Cie lubię i szanuję więc też napiszę Ci szczerze: proszę przestań się stresować! Przecież koty to czują. Tak jak napisała Tabo10, przecież one zachowują się normalnie. Naprawdę chciałabyś, żeby Belcia kitrała się w kącie? Czy żeby reszta jej nie zauważyła? Daj sobie i kotom trochę luzu.

Nigdzie nie napisalam, ze tak chce.
Moja refleksja dotyczyla dyskusji, ktora byla w watku dzialkowcow.
To jest watek.moich kotów .
A my die mozemy zdzwonic i pogadac :)
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 18, 2021 10:31 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

Wczoraj w Dzień kota najpierw Milenka dała taki łomot Nutce, ze ta cały czas się jej boi i omija ją szerokim łukiem. Milena warczy też na Notkę.
Notka zjadła sobie sierść już do końca na połowie brzucha i tylnych łapach do połowy. Nieustannie się liże, wygryza, już mnie to denerwuje, przyznam szczerze. Śpi ze mną, ale pokazuje małego focha i nie zawsze pozwala się pogłaskac.
A wieczorem miałam problem z kablówką, więc szukałam przyczyny najpierw u siebie w domu (była info, zebym sprawdziła podłączenie dekodera), więc po kablu wyszłam na korytarz a za mną Bella - najpierw do przedpokoju, potem na chwilę do kuchni i na jeszcze krótszą na korytarz i tak się przeraziła, ze uciekła do "swojego" pokoju i siedziała za wersalką i cicho aż do dzisiejszego ranka. Nie sądziłam, ze az tak zareaguje..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 18, 2021 10:32 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

Dziekuję SabaS za żwirkowe wsparcie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 18, 2021 10:43 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

Czyżby Bellę przeraził ogrom przestrzeni? Ale musiała się biedna bardzo wystraszyć, sądząc po reakcji i późniejszym zachowaniu.
Notusia jest z dziewczynami na Zylkene cały czas czy tylko Bella? Ogromny wrażliwiec z niej. Ta sytuacja żadnej z nich nie służy. Jakaś nerwowa atmosfera się wkradła. Oby szybko wróciła normalność, spokój i stabilizacja :ok: :ok: :201461

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw lut 18, 2021 10:47 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

Nie dostają zylkene, podobno trzeba dawać minimum miesiąc, zeby był efekt, a mnie na to nie stać.
U Belli jest włączony feliway. Naprawdę nie sądziłam, ze tak moze zareagować, bo bym jej w ogóle nie otwierała drzwi. I taks ię okazało, ze to była awaria na zewnątrz, bo dzisiaj wszystko działa.
A moje dziewczyny z dostępem do części mieszkania to włąściwie w jednym miejscu siedzą.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 18, 2021 12:52 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

Ufff, żeby to trwało jak najkrócej :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 18, 2021 12:58 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

Belcia spała, więc chcąc porzenosić kilka rzeczy z pokoju drzwi były otwarte - oczywiście mnie usłyszała, więc natentychmiast wstała i.. doszło do spotkania z Notusią - Notka się zapamiętała w obsykiwaniu Belli, a ta - pewnie dlatego, że byłam obok - odważnie z ogonem w górze na nią patrzyła.. Tak samo było na działce..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 19, 2021 9:47 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25465
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 19, 2021 10:07 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

:ok: :ok: :ok: :1luvu:

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt lut 19, 2021 11:51 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

ObrazekObrazekObrazek

Moje
ObrazekObrazekObrazekObrazek
-Notusia
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 19, 2021 11:56 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

Notusia to obraz nędzy i rozpaczy :evil: moja Wasylisa bez mała tak wygląda łysy brzuch i łyse placki po bokach.Tylko Notusia pyszczuś ma mało ciekawy :( alergia to koszmar.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.

meg11

 
Posty: 19336
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt lut 19, 2021 12:00 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

meg11 pisze:Notusia to obraz nędzy i rozpaczy :evil: moja Wasylisa bez mała tak wygląda łysy brzuch i łyse placki po bokach.Tylko Notusia pyszczuś ma mało ciekawy :( alergia to koszmar.

ona ma połączenie alergii i stresu.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 19, 2021 12:13 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

:cry: a te wąsiki Notki to połamane są? Okropnie to wygląda :( i te oczka, a brzusio i łapki...nic tylko siąść i płakać. Ale zdjęcie Notki i Milenki na łóżku dupka w dupkę jest cudne :1luvu: pozornie wszystko wygląda nieźle :( Ale jakoś Nutki mało na zdjęciach :twisted: a Milenka to chyba najbardziej wyluzowana w tej sytuacji. Chyba że to zaległe fotki

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt lut 19, 2021 12:17 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

Biedna Notusia... Oby jak najszybciej Twoje kotki odzyskały cały dom, a Bella znalazła własny!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 19, 2021 12:18 Re: (6) 2020 Mamo... kociokwik.

SabaS pisze::cry: a te wąsiki Notki to połamane są? Okropnie to wygląda :( i te oczka, a brzusio i łapki...nic tylko siąść i płakać. Ale zdjęcie Notki i Milenki na łóżku dupka w dupkę jest cudne :1luvu: pozornie wszystko wygląda nieźle :( Ale jakoś Nutki mało na zdjęciach :twisted: a Milenka to chyba najbardziej wyluzowana w tej sytuacji. Chyba że to zaległe fotki

Zdjęcia zaległe, z przedwczoraj... dzisiaj jeszcze gorzej Notusia wygląda. Łapy wylizane do połowy i nieustannie nad nimi pracuje. Czuję się taka bezsilna. Jak zaczynam ją głaskać to się uspokaja i kładzie, ale też nie chcę, aby wyrobiła sobie skojarzenie, że jak zaczyna się lizać to dostaje głaski. Poza tym nie mam możłiwości zajmowania się nią non stop. Wąsiki połamane, prawie niewidoczne z jednej strony.
Nutki mało bo ucieka przede mną , łobuziara :wink: a Milenka.. dzisiaj od rana tłucze czarne. Okropna jest.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], włóczka i 157 gości